@sumieniem: tyle żeście napisali/ły a nikt nie wpadł na to żeby przeprosić. Porysowałam twój/nasz samochód, przepraszam. Świat bylby prostszy gdyby różowym przepraszam przechodziło przez gardło.
Standardowo, że to jego wina, bo: w-----ł Cię rano i byłaś roztrzepana/nie umył kubka octem i musiałaś to robić za niego, przez co się spieszyłaś/nie opuścił klapy od kibla.
@sumieniem: mój by nawet nie zauważył... chociaż jak ja spytałam co to za wgniecenie to uzyskałam odpowiedź: to od wózka widłowego. Ps. Nie przejmuj się :)
@fenis: Rozwód 1.0.1 (dla początkujących) ( ͡° ͜ʖ ͡°)