Wpis z mikrobloga

Oto wpis, w którym żegnam(y) się z moim jądrem.
Za półtorej godziny utno. Trochę smutno, a trochę straszno. Jednak czego się nie robi aby być zdrowym =)
Każdy plus na odwagę to mniejsze prawdopodobieństwo przerzutów i powikłań wg wzoru 1/liczba plusów. Pomuszcie pls, a już nigdy nie będę trollował ani szkalował na mirko (no chyba, że troszeczkę i tylko w słusznej sprawie ;))

W nawiązaniu do tego wpisu i tego

#zabieg #operacja #jednojajowiec #rakcontent #ucinajo #rakjader #rj
  • 200
@szarley staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: 
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna.
Doktor myśli chwilę i mówi: 
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy
  • 2
Dzięki, btw. gdyby Ci to jajko ściągnęli za dzieciaka to właśnie byłbyś w grupie podwyższonego ryzyka na nowotwór jądra.

Jestem ciut starszy, o ile jedno jajko nie jest aż taką tragedią samo w sobie o tyle wizja przerzutów i chemoterapii mocno mi wjeżdża na psyche. Chemia bankowego zaora płodność i w ogóle mnie zaora. Być może tylko na jakiś czas upośledzi plodność ale przed 40 z dziećmi mogę już nie zdarzyć jeśli
  • 2
@Czeggu gdybym zdążyć od razu to pewnie bym się zdecydował na protezę ale jak już się wygoję to w nosie raczej to będę miał.
W sumie po nic, tak jak mówisz. Jedynie dla symetrii. Ale tak jak piszę, to mnie aż tak nie smuci tylko sam przypadek nowotwory. Ale nie będę uprzadzał faktów, pożyjemy zobaczymy.
Z fartem mireczku i dzięki za dobre słowo.

W ogóle, dla wszystkich co do mnie pisali i
@szpongiel @lemansblue:

niestety na nowotwór jądra, który jest nowotworem złośliwym podawana chemia jest dosyć mocna i raczej nie ma bata, żeby Ci nie wypadły.


Nie do końca. Możliwe są trzy drogi po zabiegu: radioterapia, karboplatyna albo ta mocna chemia. Liczy się wynik histopatologii, markery i czas. Po karboplatynie włosy nie wypadają i w ogóle przechodzi się ją bardzo łagodnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jmuhha: o, dzięki za pamięć :)
Nie wiem na jakim etapie było ostatnim razem. Mniej więcej równo rok temu był nawrót, przerzut do węzłów okołoartowych. Potem marzec-maj chemia, 3 cykle BEP. Trochę mnie #!$%@?ło. Dopiero koło września wróciłem z grubsza do pionu. Guza zaorało elegancko ale mnie też. Na koniec chemii wylądowałem na ostrym dyżurze niby z diagnozą zakrzepicy płuc ale po czasie stwierdzono, że to raczej nie był zakrzep. Nie