[Kacman90]

@Annnusz z ta woda to dziwne pewnie jakas plota

[Patryk]

@Annnusz: własne kłódki do szafek to akurat standard we wszystkich klubach fitness i siłowniach. A im większa sieciówka tym większe januszowo - niezależnie od marki klubu. Po prostu janusze syfią i niszczą sprzęt i nie ma ch żeby było czysto i sprawnie. Nie przy takim przemiale ludzi.

[Annnusz]

@Patryk: przerobiłam kilkanaście siłowni i squashowni i nie spotkałam się z własnymi kłódkami. Co prawda żadna z odwiedzonych to nie była sieciówka, ale szafki były to na 2 zł, to na kluczyk albo kod, ale kłódka mnie zdziwiła. Dzięki za info, że to jednak spotykane, bo zrobiłabym niezłego karpia na recepcji na tę wiadomość ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[csmrex]

@Annnusz: no kłódka do szafki, w wielu siłowniach takie coś jest. Kłódka to akurat 5-6 zł w castoramie

[Mehaty]

@Annnusz Byłem raz, zazwyczaj chodze na 3 stawy, ale mialem wode 1,5l w butelce i nikt mi nic nie powiedział. O klodkach też nic nie słyszałem.

[Marekexp]

@Annnusz: Można mieć swoją wodę, a siłownia bardzo fajna, bo bardzo duża, a bardzo mało ludzi :D

[P.....a]

@Marekexp malo ludzi pewnie przez te klodki :)

[sebek1987]

@PoProstuOna: U mnie na każdej silowni nosi się swoje kłódki. W czym problem, bo nie rozumiem. Niedługo będzie problem, bo ręcznik trzeba mieć.

[Marekexp]

@Marekexp malo ludzi pewnie przez te klodki :)

@PoProstuOna: ale w Silesia Star nie trzeba mieć swojej kłódki.
Za to przed chwilą bylem po raz pierwszy w Smart Gym i mocno się zdziwiłem jak mi powiedział, że trzeba mieć własną kłódkę :o

[P.....a]

@sebek1987 powiedz mi, co mnie to obchodzi

[Marekexp]

@PoProstuOna: U mnie na każdej silowni nosi się swoje kłódki. W czym problem, bo nie rozumiem. Niedługo będzie problem, bo ręcznik trzeba mieć.

@sebek1987: Pierwszy raz się dzisiaj z tym spotkałem i powiem Ci szczerze, że miałem takie oczy jak mi koleś to powiedział O.O.
Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, a byłem już na jakichś 15 różnych siłowniach. To głupota.

[sebek1987]

@Marekexp: W sumie ja mam tak odkąd pierwszy raz poszedłem na siłownię i może dlatego mnie to nie dziwi. Dla mnie ogólnie dobre rozwiązanie, bo na basenie mam szafki na cyfrowy zamek z kodem i potrafi mi się tak raz w miesiącu zaciąć.

[caribbean]

@Annnusz: @Patryk: @csmrex: @Marekexp: @sebek1987: To jaka jest najlepsza siłka w katowicach, żeby dużo miejsca na strefie wolnych ciężarów było? Taki jatomi out bo same maszyny i jedna ławka chyba.

A o smartgym, to jest ta siłownia gdzie zapisujesz się na bardzo długo od razu, ale płaci się 50zł za miesiąc? I co, i co jak tam sprawa wygląda, fajnie jest?

[Annnusz]

@caribbean: nie wiem, jak z cenami, bo mam multisporta.
w Katowicach chodzę na zmianę na dwie siłki:
Proactiv - brudnawo, mało sprzętu i zniszczony, ale zajęcia fitness najlepsze na jakich byłam, 10/10. ma być remont w styczniu
altus - masa fajnego sprzętu, squash, oddali ostatnio nową salę do treningu funkcjonalnego, fitness jest ok, ale w godzinach szczytu niestety przeludniona

[caribbean]

@Annnusz: thz chodziłem do proactiv, faktycznie zajęcia były zajebiste, dostawałem największy wycisk tam. Muszę ogarnąć sobie multisport

[Annnusz]

@caribbean: przypomniało mi się, jak kolega z pracy opowiadał o smart gym w Gliwicach, że podobno cena 49 jest aż do momentu przerwania przedłużania karnetu, potem wzrasta na stałe o 10-20 zł i tak ciągle po każdej przerwie w kupowaniu karnetu, ale nie może przekroczyć chyba 89 zł. Żeby uniknąć wzrostu ceny można "zamrozić" karnet za chyba 20 zł na miesiąc.

[Annnusz]

@Marekexp: też się z tym nie spotkałam, poza tym wydaje się to kłopotliwe dla samej siłowni - zamki na kod albo kluczyk mogą otworzyć sami w razie zostawienia zamkniętej szafki przez klienta na długi czas, a żeby otworzyć szafkę z czyjąś kłódką muszą się pobawić i byle pani z recepcji może mieć problem.

[Flying_Branko]

@Annnusz: Jeśli Gliwice wchodzą w grę to zerknij na Shausha, klimatyczny klub, nawet joga jest z multisporta

[Annnusz]

@Flying_Branko o Shaushy słyszałam, jednak niestety trochę za daleko. Wpadnę jak będę w okolicy, żeby przetestować, ale na regularne chodzenie za daleko