Wpis z mikrobloga

Ale to jest dziwne, mój pies zawsze się bał burzy chociaż wychowywany na podwórku, nie w żadnych sterylnych warunkach, podczas burzy często spuszczaliśmy go do korytarza i było ok. Do pewnego momentu. Sąsiad urządził taki pokaż fajerwerków że było jasno jak w dzień i się szyby trzęsły to się wkurzyłem na maksa. Potem jeszcze tydzień później ten Ksawery przeszedł i drzewa połamał teraz się pies byle wiatru boi i ucieka do domu
  • Odpowiedz
Kupie karton achtungów i będę #!$%@?ł pod oknem tak samo jak mi ten pies szczeka co dzień od rana cały rok. Jedyna okazja aby się zemścić.


@dktr: a to akurat właściciele mają w dupie, że ich #!$%@? kundel albo drze mordę cały dzień, albo skacze/warczy na obcych ludzi.
  • Odpowiedz
Kupie karton achtungów i będę #!$%@?ł pod oknem tak samo jak mi ten pies szczeka co dzień od rana cały rok. Jedyna okazja aby się zemścić.


@dktr: Polska na jednym obrazku
  • Odpowiedz
@wysuszony: jak nie odróżniasz zjawisk naturalnych i nieukniknionych póki co i tego co można uniknąć albo zminimalizować to....

A jeszcze gdyby ludzie zaczęli o północy, pohałasowali parę minut i nara to ok, ale przecież trzeba hałasować i smrodzić najlepiej przez kilka dni.

Poza tym domowe jakoś się uspokoi(w środku ciszej, człowiek jest blisko, mozna i awaryjnie coś dać na uspokojenie), a pomyślcie o wszystkich bezpańskich zwierzętach, bo mnie właśnie tych bezpańskich
  • Odpowiedz
@Mydelniczka: Jedną noc w roku bym przeżyła, nawet dwie - bo WOŚP. Ale już od Wigilii wieczorami słychać petardy. Byłam na święta u rodziców to kot pod łóżkiem się chował.
  • Odpowiedz
zakazać burzy bo jakieś psy wychowane w sterylnych warunkach się boją ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@wysuszony: A w jakich warunkach trzeba wychowywać psa żeby nie bał się wybuchów? XDDDDD
  • Odpowiedz
Nie tylko psy boją się petard, również dzikie zwierzęta. Po nowym roku w lasach blisko miast zawsze jest sporo martwych jeleni, saren itp. które padły na zawał. Bardzo wiele sploszonych gubi swoje stada. Inne w panice wpadają pod auta bądź wchodzą do miast. 2 lata temu w sylwestra sarna jakimś cudem znalazła się w moim ogrodzie i próbując uciec skreciła kark zaplątując się w ogrodzeniu. U mojej siostry również sarna wbiegła do
  • Odpowiedz