Niektórzy mi mówią, że kupuję "lekko niezręczne" prezenty na święta, a ja chyba jestem jakiś inny i twierdzę, że praktyczny prezent lepszy niż symboliczny. Jak już wydawać pieniądze to na to czego ktoś będzie używał, a nie rzuci w kąt i zapomni.
Mamie na te święta kupiłem nową pralkę, bo widziałem że już się niesamowicie wkurza na swojego starego rzęcha. Do tego książka, niech w końcu coś przeczyta, bo zapomni jak się to robi.
A mi mówią, że jeśli już jakiś sprzęt się kupuje to powinien być rozrywkowy, a nie do sprzątania... Ja swojego zdania nie zmienię, uważam że na co dzień zdecydowanie bardziej jej się to przyda.
@oiio nie słuchaj #!$%@? że prezent typu pralka to nie prezent. Ja bym się cieszyła bardzo gdyby ktoś bliski obdarował mnie takim praktycznym i drogim prezentem. Zdecydowanie wykręca mi flaki jak dostaje drogi prezent "rozrywkowy" bo cebula mnie boli ( ͡°ʖ̯͡°) Popieram praktyczne prezenty, u nas to na mniejszą skalę. Ja np jestem bardzo Happy jak mama weźmie mnie do sklepu i zapłaci mi za majtki,
@oiio a nie zastanawiałeś się że ta niezręczność wynika z tego, że kupujesz drogi prezent, a mama nie ma jak Ci tego wynagrodzić? Jak tak kochasz matkę to po prostu kup jej tą pralkę bez okazji a na święta kup upominek tak jak powinno się to robić.
Jak ma się czuć Twoja mama kiedy będzie Ci wręczała np. Skarpetki a Ty jej pralkę?
Niektórzy mówią, że to słaby prezent. Ale coś, czego używa się często na pewno się przyda. Twoja mama za zaoszczędzone półtora tysiąca, czy ile tam kosztuje pralka, będzie mogła kupić coś dla siebie a i pewnie jeszcze jej z tego zostanie.
Skoro męczyła się ze starą i narzekała na nią, to nowa ją ucieszy
Ja za swoją pierwszą wypłatę kupiłem mamie zmywarkę, żeby miała trochę lżej. Chociaż
Równie dobrze można matce kupić zlewozmywak. #pdk A potem wchodzi na wykop i pisze, że kobiety nadają się tylko do garów, bo całe życie nie widział żeby matka co innego robiła.
Jak ma się czuć Twoja mama kiedy będzie Ci wręczała np. Skarpetki a Ty jej pralkę?
@Jaracz_Joint: Normalnie. Przez lata to ja dostawałem zabawki, dostałem nawet pierwsze autko od niej, a sam mogłem oferować najwyżej laurki i czekoladki, kupione za pieniądze zachachmęcone z jej portfela. Zresztą ona się bardzo cieszy, że sobie radzę i to wpisuje się w jej postrzeganie świata. Kiedyś ona dawała, a dziś dzieci oddają. Niezręczności pokonane zostały
@oiio Dobrze, tylko dalej nie rozumiesz. Na święta nie daje się prezentów niczym na ślub tylko upominki. Właśnie laurki, czekoladki, zabawki i skarpetki. Kup jej bez okazji bo stawiasz ją w bardzo niekomfortowej sytuacji dając to jako prezent na święta, a na święta daj jej książkę.
@Jaracz_Joint: Dziękuję za rady, bo najpewniej są słuszne, jednak nie lubię żyć według konwenansów i mimo wszystko nadal będę to robił "źle", czyli po swojemu.
@Jaracz_Joint: Teraz brakuje tylko kogoś dodającego obrazek "now kiss" :D To właśnie te konwenanse, które trzeba łamać, zwłaszcza w święta. A teraz spadam na Wigilię. Smacznego ludziska ;)
@oiio: ja różowemu w tym roku kupiłem drukarkę ze skanerem, bo ciągle narzekała, że nie ma gdzie notatek ogarniać. była wniebowzięta ( ͡°͜ʖ͡°) praktyczne prezenty = najlepsze prezenty. szanuję :)
@oiio swoją drogą ja uważam że prezent ma być dla przyjemności czyli coś czego ktoś by sobie sam nie kupił bo mu szkoda kasy a sprawi mu radość. A pralkę mamie bym kupił tak po prostu poza świętami
Mamie na te święta kupiłem nową pralkę, bo widziałem że już się niesamowicie wkurza na swojego starego rzęcha. Do tego książka, niech w końcu coś przeczyta, bo zapomni jak się to robi.
A mi mówią, że jeśli już jakiś sprzęt się kupuje to powinien być rozrywkowy, a nie do sprzątania... Ja swojego zdania nie zmienię, uważam że na co dzień zdecydowanie bardziej jej się to przyda.
#oswiadczeniezdupy #swieta #prezenty
Popieram praktyczne prezenty, u nas to na mniejszą skalę. Ja np jestem bardzo Happy jak mama weźmie mnie do sklepu i zapłaci mi za majtki,
Jak ma się czuć Twoja mama kiedy będzie Ci wręczała np. Skarpetki a Ty jej pralkę?
Niektórzy mówią, że to słaby prezent. Ale coś, czego używa się często na pewno się przyda. Twoja mama za zaoszczędzone półtora tysiąca, czy ile tam kosztuje pralka, będzie mogła kupić coś dla siebie a i pewnie jeszcze jej z tego zostanie.
Skoro męczyła się ze starą i narzekała na nią, to nowa ją ucieszy
Ja za swoją pierwszą wypłatę kupiłem mamie zmywarkę, żeby miała trochę lżej. Chociaż
@Howea: To.
Równie dobrze można matce kupić zlewozmywak. #pdk
A potem wchodzi na wykop i pisze, że kobiety nadają się tylko do garów, bo całe życie nie widział żeby matka co innego robiła.
@Jaracz_Joint: Normalnie. Przez lata to ja dostawałem zabawki, dostałem nawet pierwsze autko od niej, a sam mogłem oferować najwyżej laurki i czekoladki, kupione za pieniądze zachachmęcone z jej portfela. Zresztą ona się bardzo cieszy, że sobie radzę i to wpisuje się w jej postrzeganie świata. Kiedyś ona dawała, a dziś dzieci oddają. Niezręczności pokonane zostały
Trzymam kciuki i wesołych!
Komentarz usunięty przez autora