Wpis z mikrobloga

Moje zainteresowanie Japonią rozpoczęło się niemal 20 lat temu. Przez ten czas udało mi się zgromadzić kilka ciekawych pozycji na temat tego kraju (oprócz ogólnodostępnych książek i albumów co jakiś czas kupowałem starocie). Pewnego dnia w kieleckim antykwariacie udało mi się trafić na taki oto rarytas z 1921 roku - „Przeszłość i przyszłość Polski”. Może kiedyś, jak będę miał więcej czasu, przetłumaczę to w ramach ciekawostki. Tu na zdjęciu okładka, w komentarzach dorzucę 3 zdjęcia ze środka. Całość ma ze 30 stron, raczej można by to nazwać broszurką : )

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #japonia #polska #japonski #tlumaczenie #ksiazki
CKNorek - Moje zainteresowanie Japonią rozpoczęło się niemal 20 lat temu. Przez ten c...

źródło: comment_NPe1dTafJexRZAj45qLKl3sZg3zkWNzQ.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@oh_boiii: W tym roku i w najbliższych miesiącach na pewno nie dam rady : D Niestety mam na głowie swoje tłumaczenia, a po godzinach jeszcze tłumaczenia gier : P Jak odnajdę ten wpis, kiedy tłumaczenie będzie gotowe, zawołam Cię na pewno : ) Ale to może potrwać.
  • Odpowiedz
@jtank: Rozumiem niechęć wszystkich do katakany : D Aczkolwiek moje początki z japońskim, zanim zacząłem studia, były takie, że zacząłem naukę kany od katakany właśnie. Argumentowałem to tym, że dużo jej się używa w grach.
  • Odpowiedz
@CKNorek: Ja właśnie względnie mało katakany napotykam, przynajmniej w porównaniu do pozostałych znaków, więc nie mogę się przyzwyczaić i strasznie wolno ją czytam. A tematu ンソツシ nie podejmujmy XD
  • Odpowiedz
@Aedem: Katakana wielu osobom sprawia problem, nawet na studiach japonistycznych. Problemem (według mnie) jest to, że w tekstach spotyka się jej dużo mniej niż hiragany. No ale dla chcącego nic trudnego : )

POZA TYM wątpię, żeby Japończycy pozbyli się swojego pisma - raz, że mają masę homofonów i kanji przyspieszają czytanie, a dwa - przecież stare teksty staną się dla nich "nieczytalne".
  • Odpowiedz
@Aedem: tak jak wspomniane powyżej, rzadziej występuje więc ciężej się w niej dobrze oczytać.

Poza tym nie slyszalem o żadnej reformie, masz jakieś źródło? Jakoś sobie tego nie wyobrażam, zwłaszcza, że listę jouyou raczej tylko powiększają.
  • Odpowiedz
@jtank: No właśnie, oni są #!$%@?. Statystyki wskazują, że Japończycy coraz mniej znaków "znają" (w sensie czynnie - czytanie i pisanie), a wszystko to za sprawą technologii. Dziwi mnie, że zamiast ograniczyć "joyo" to oni jeszcze je powiększają : D
  • Odpowiedz
@CKNorek: O rozszerzeniu listy decydują ludzie, kórzy je dobrze umieją XD Dlatego też nie martwię się o jakieś znaczne reformy kanji, wydaje się być dużo konserwatywnego betonu we władzy/społeczeństwie; poza tym to ich kultura, kaligrafie itede.

Przy okazji wg mnie zawsze znaki warto kojarzyć, jouyou czy nie. Chociaż ja uczę się tylko rozpoznawać, z pamięci pisać na papierze nie mam najmniejszej potrzeby. Więc jak uczę się tylko rozpoznawać, to staram
  • Odpowiedz
Kolego, udostepnij reszte materialow a nie jakas jedna ksiazke, chetnie bym poczytal o tym kraju a jest taka masa literatury ze ciężko wybrać! Czekam na jakieś linki czy tytuły.
  • Odpowiedz