Wpis z mikrobloga

Mireczki, mam mega problem z komputerem. Jeszcze w październiku moja płyta główna uległa awarii. Zaczęło się od hieroglifów podczas ładowania Windowsa, próbowałem re instalować system z USB, ale niestety komputer coś nie bardzo chciał startować z USB. Postanowiłem podłączyć napęd CD, po podłączeniu komputer startował, ale monitor pokazywał jedynie czarny obraz, myszka oraz klawiatura nie działały. W końcu PC postanowiłem zanieść do pobliskiego serwisu w celu diagnostyki problemu. Diagnoza: prawdopodobnie padła płyta główna. Płytę oddałem na gwarancję. Po grubo ponad miesiącu (!!!!), płyta została wymieniona na nową, niestety kolejne rozczarowanie. Podłączony komputer zachowuje się dokładnie tak jak poprzednio (czarny ekran, klawiatura nie działa, mysz włącza się na ułamek sekundy, a potem umiera).

Jako że komputer po starcie wydaje 2 "beepy", wyciągnąłem baterię w celu zresetowania CMOS-a, ale to niestety nic nie daje. RAMY poprzekładałem w inne sloty, efekt podobny.

Dodatkowo na płycie głównej świeci się czerwona dioda odpowiedzialna za CPU.

Nie mam już pomysłów co może być nie tak, czy rzeczywiście mam takiego pecha, że nowa płyta też jest uwalona, czy po prostu problem leży gdzie indziej?

#hardware #komputery #pcmasterrace #pc
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach