Wpis z mikrobloga

Tom Hanks odebrał małego fiata. Dla mediów powiedział:

Myślę, że to było coś dla młodzieży w komunistycznej Polsce. To było coś, co chciano mieć. Jest mały i kompaktowy.


Niech mu nikt nie mówi, że takim samochodem 5-osobowe rodziny jeździły przez całą Polskę na wakacje XD

#film #motoryzacja #tomhanks
sing - Tom Hanks odebrał małego fiata. Dla mediów powiedział:

 Myślę, że to było co...

źródło: comment_POzKcQ7cnQbaj7NUHmSfJEeU3UkO7oZF.jpg

Pobierz
  • 166
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sing: Niech nikt mu nie mówi, że ludzie w tym jeździli w sześć osób. Kiedyś jechałam w czwórkę z tyłu, a tylko jedno dziecko siedziało na kolanach u mamy. ;)
  • Odpowiedz
@primekx: Pewnie wiózł z przodu, na bagażniku i wyglądał bokiem. W zeszłym roku widziałam, jak ktoś w ten sposób wiózł rower z przodu. Otwarta maska, nic nie widać, kierowca wyglądał przez okno i jechał. :)
  • Odpowiedz
Zmieścisz w Smarta sześć osób? Bo do malucha wejdzie bezproblemowo. Z dziećmi jeszcze więcej, można trzymac na kolanach. :)


@lavinka: no dobra, ale jak Smartem walniesz w drzewo z prędkością 70 km/h to jeszcze da się wyklepać, a Maluchem wjedziesz 40 km/h do rowu to pozamiatane. Jakbyś przyczepiła silnik do maski to zmieściłoby się jeszcze więcej osób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sing:
Dokładnie tak.Facet ma rację.Mały.......kompaktowy,chciano go mieć...wszystko się zgadza. No i świetnie mieścił się na przepełnionych samochodami uniwersyteckich kampusach w latach 70-tych i 80-tych.
No czym miał student przyjeżdżać wtedy na uczelnię??
Mercedesem rodziców???
Student i ogólnie młodzież potrzebowała czegoś dostępnego od ręki i na każdą kieszeń.
Maluch był tą odpowiedzią.( ͡
  • Odpowiedz
@hans-olo-olo: wiesz bardziej chyba ludzie starsi wspominają prl z rozrzewnieniem dlatego, że to były lata ich młodości niż z powodu ,,genialności'' systemu i to chyba każdy tam ma/będzie miał, że lata beztroski najlepiej się wspomina
  • Odpowiedz
@Spring_is_coming:
A nieprawda.Mogłeś mieć w sumie co chcesz.jak miałeś hałdę dolców to nie był żaden problem.
Może za Mercedesem trzeba było się nachodzić,ale naprawdę szło kupić u nas zachodnie auto.
Nawet oficjalne przedstawicielstwa zachodnich marek szło znaleźć.
Znajomy badylarz w 1988 roku kupił sobie taką Toyotę,oficjalnie,za dolary,w Oleśnicy zamówioną i statkiem z Japonii dostarczoną.
DumnyzbyciaPolakiem - @Springiscoming: 
A nieprawda.Mogłeś mieć w sumie co chcesz.ja...

źródło: comment_YVDH0UweknMOqmFsfRfILkDVgiA665Xp.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@sing: moi starzy tym jechali do Francji na winobranie w 4 osoby
bez sensu, że mu to dali. uzysk z akcji marketingowej żaden. jeszcze żeby fso istniało i jakieś samochody robiło ale nie...
  • Odpowiedz
@Spring_is_coming:

W latach 80., nowy samochód z kraju kapitalistycznego mógł kupić każdy, kto miał dewizowe konto, pracował na zagranicznym kontrakcie, otrzymał zagraniczny spadek od mitycznej „ciotki z Ameryki” lub był dobrze zarabiającym lekarzem, prawnikiem lub właścicielem prywatnej firmy.

Za pośrednictwem Nissho Iwan, Pol-Mot podjął negocjacje z Toyotą, gdy z Japonii dotarły katalogi i materiały techniczne wersji CE80 z silnikiem Diesla.Silnik 1C o poj. 1839 Ccm rozwijał moc 64 KM. Średnie
  • Odpowiedz
Niech mu nikt nie mówi, że takim samochodem 5-osobowe rodziny jeździły przez całą Polskę na wakacje XD


@sing: z tego co ja pamiętam to tam wchodziło więcej niż 5 osób ;)
  • Odpowiedz