Aktywne Wpisy
w__w +79
Co jest urwa z tymi p0lakami-kier0wcami xD Jade 50 (idealnie rowne wg wskazan gps, wiec przecietny kierowca mial na loczniku wiecej niz 50) w zabudowanym i kazdy chcial mnie wyprzedzac XD
Serio jest tak, ze jezdzac codziennie po Niemczech czlowiek jezdzi z kultura, a tutal wlacza sie w czlowieku cham i agresja na drodze…
#polskiedrogi #polska #prawojazdy
Serio jest tak, ze jezdzac codziennie po Niemczech czlowiek jezdzi z kultura, a tutal wlacza sie w czlowieku cham i agresja na drodze…
#polskiedrogi #polska #prawojazdy
jaavi666 +54
#ciaza #rodzicielstwo #dzieci
Staralismy sie z rozowym o dziecko przez 2 lata
Wreszcie na poczatku roku sie udalo z mala pomoca kliniki (naturalnie)
Później się okazało, że będą blizniaki...
... a teraz że dwie dziewczyny...
... z kim będę układać lego, grać w gry i naprawiać auto? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Także życie zaskakuje i już szukam bagażnika dachowego do auta
Staralismy sie z rozowym o dziecko przez 2 lata
Wreszcie na poczatku roku sie udalo z mala pomoca kliniki (naturalnie)
Później się okazało, że będą blizniaki...
... a teraz że dwie dziewczyny...
... z kim będę układać lego, grać w gry i naprawiać auto? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Także życie zaskakuje i już szukam bagażnika dachowego do auta
Czołem Mirko! Artykuł z głównej i mój jeden komentarz sprawiły, że dostaję od was masę wiadomości.
Postanowiłam zatem napisać co u mnie słychać.
Na załączonym obrazku widzicie 20 penów Avonexu. Dwadzieścia zastrzyków interferonu beta-1a, przez dwadzieścia tygodni. Leczę się już pięć miesięcy. Co niedziela wstrzykuję sobie dawkę w udo bądź pośladki, lek przyjmuję domięśniowo.
Jak to znoszę? Ano różnie. Czasem bezobjawowo, czasem bardzo ciężko (wysoka gorączka, ból całego ciała, dreszcze, majaki), najczęściej - lekka temperatura, okropny ból głowy i ból mięśni i stawów.
Jak wypadam w badaniach? Ano dobrze. Wątroba cała, oczy w porządku, tylko męczy mnie anemia. (Anemia męczy mnie od zawsze, więc nie odczuwam wielkiej tragedii, po prostu nie przyswajam żelaza ani z pożywienia, ani farmakologicznie.)
Co z rezonansem? Czekam na badanie kontrolne, najprawdopodobniej odbędzie się na przełomie stycznia/lutego. Fizycznie czuję się dobrze, czasem doskwiera mi ból oka, czasem nogi są ciężkie. Ale wszystko jest do zniesienia.
Psychicznie nie odczuwam zmian. Mam wrażenie, że jestem jeszcze większą cholerą niż byłam wcześniej. Mam jakąś niewidzialną zbroję, chyba jestem nieśmiertelna. :P
I właśnie z takim przeświadczeniem kroczę z SM pod rękę. Nie załamuję się, nie szaleję. Po prostu stosuję się do zaleceń, dbam o siebie. I żyję.
Dziękuję za waszą troskę i słowa otuchy. Pamiętajcie, że jeżeli kiedykolwiek dziadyga będzie próbował mnie pokonać, dam wam znać. I jeżeli dojdzie do momentu, w którym będę musiała np. usiąść na wózku inwalidzkim, zrobimy wyścigi na jakimś wykoparty. :)
Z fartem! (。◕‿‿◕。)
Komentarz usunięty przez autora