Wpis z mikrobloga

Dobra, trochę się powyjaśniało po ostatnim wpisie.

Zacznę może od tego, że bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i PW. Szczerze mówiąc mocno mi to pomogło, pojawiło się mnóstwo opinii ludzi, którzy patrzyli na to z boku przez co mogli obiektywnie ocenić sytuację i to bardzo mi ułatwiło dalsze kroki.

Minął już miesiąc od ostatniego wpisu, więc myślę, że spokojnie można powiedzieć że już po wszystkim. Rozstaliśmy się. Zerwałem z nią kiedy była w szpitalu, uznałem że będzie to dla niej najbezpieczniejsze (wielkie dzięki za sugestię @emenems! Twój komentarz ostatecznie mnie przekonał, że będzie to najlepszy moment). Zareagowała trochę inaczej niż się spodziewałem, myślałem że będzie błagać żebym nie odchodził, spodziewałem się płaczu, a ona po prostu przyjęła to i wyprosiła mnie z oddziału. Powiedziała, że mam więcej nie przychodzić.

Od tamtej pory stosuję strategię "zero kontaktu" i poza sprawami które jeszcze mamy wspólne (kasa którą musi mi oddać, jej telefon jest na mnie) nie rozmawiałem z nią od tamtego czasu. Atakuje mnie oczywiście co jakiś czas na facebooku, średnio co 3 dni ma pytanie o jakąś pierdołę, ale odbijam piłeczkę i nie podejmuje tematu. Załączam ostatnią naszą rozmowę, w zasadzie przyjęła to spoko.

Odciąłem się od niej całkowicie. Wiem od naszego wspólnego przyjaciela, że wypytywała o mnie, a co ciekawe stwierdziła, że widziała mnie w pizzerii z dziewczyną o którą była bardzo zazdrosna, tylko że ja tą dziewczynę spotkałem 2 razy w życiu na imprezach i na pewno nigdzie z nią więcej nie wychodziłem, w ogóle w zasadzie się z nikim nie spotykałem w knajpie :)

Przez pierwszy tydzień było tragicznie ze mną. Byłem bardzo przybity i zdenerwowany tym wszystkim, ciężko mi było zebrać myśli albo zrobić cokolwiek, ale tłumaczyłem sobie, że jestem od niej uzależniony a to tylko zespół odstawienia, w końcu przejdzie. Znowu na wysokości zadanie stanęła przyjaciółka z poprzedniego wpisu i w zasadzie reszta znajomych i przyjaciół, bez wsparcia chyba bym tego nie ogarnął. Dalej od czasu do czasu mam taki moment, że pomyślę o niej i robi mi się zajebiście przykro, ale odpędzam te myśli od siebie, trwa to z 10 sekund i przechodzi.

I teraz w sumie najciekawsze, stało się coś czego się nie spodziewałem totalnie. Tydzień po tym jak zerwałem z dziewczyną, poszedłem do klubu na imprezę z dwoma koleżankami - słabo je znałem, ale nikt za bardzo nie był chętny na wyjście więc się przykolegowałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i tak się stało, że jedna z tych koleżanek po imprezie zabrała mnie do domu ʕʔ
Spotykamy się już trzeci tydzień, na początku jeszcze w klubie powiedziałem jej, że przepraszam, ale po prostu nie jestem gotowy, okazało się że znała moją sytuację (nie wiem skąd), ale jednak później pomyślałem, że co mi szkodzi, zobaczymy co się stanie, czyli s----------m, ale dostałem drugą szansę (ʘʘ)

Teraz jest na prawdę dobrze, nie myślę o tym czy nasza relacja przetrwa, czy coś się s-------i, nie myślę o przyszłości ani o przeszłości, nie tęsknię za borderową byłą, po prostu cieszę się tym co jest tu i teraz. I jestem szczęśliwy mirki, na prawdę jestem szczęśliwy i spokojny.

W życiu bym się nie spodziewał, że wszystko pójdzie tak szybko i sprawnie.

BTW. Pierwszy raz wołam z Mirkolisty, jeśli Cię nie interesuje ten temat, to przepraszam ;)

#truestory #sadstory #zwiazki #tfwnogf #tfwgf #samobojstwo
MrDerinq - Dobra, trochę się powyjaśniało po ostatnim wpisie.

Zacznę może od tego,...

źródło: comment_88LuuwDzKddUzx41UxaB5WjWawo7vTh0.jpg

Pobierz
  • 77
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MrDerinq: Z deszcze pod rynnę xD Wyrwała cie jakaś karyna z klubu która doskonale znała twoją sytuację życiową. Pewnie wie że dobrze zarabiasz i jesteś chwilowo r-------y psychicznie. Znowu się w---------z w g---o-związek. Ciebie życie nic nie nauczyło, nie myślisz ani trochę. Teraz karyna cie owija wokół palca za kilka miesięcy/lat znowu będzie wpis jak sobie s----------ś życie.
  • Odpowiedz
@KochanekAdmina: Ciekawe podejście xD Nie zarabiam bardzo dobrze, więc to chyba nie to, ale chcę spróbować bo czemu nie? Może to będzie g---o-związek, a może nie, po 3 tygodniach ciężko mi powiedzieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
chcę spróbować bo czemu nie?


@MrDerinq: Bo z dala atak tej kobiety śmierdzi i każdy myślący facet by to zauważył? Pewnie jak wchodziłeś związek w twoją ex pewnie tez myślałeś HEHE SPRÓBUJE DLACZEGO NIE

A potem MIRKI POMOCY Z------M SOBIE 6 LAT ŻYCIA
  • Odpowiedz
@KochanekAdmina: Ale wiesz o tym, że spekulując i zastanawiając się a nie próbując ominie Cię wszystko co dobre w życiuu? xD Jasne, będzie też mniej negatywnych skutków, bólu i cierpienia, ale i tak nie warto moim zdaniem. Nigdzie nie pisałem, że potrzebuję pomocy, po prostu podzieliłem się historią na stronie ze śmiesznymi obrazkami, nie mierz wszystkich swoją miarą.
  • Odpowiedz
@MrDerinq: Trzymaj się pozytywnie mireczku! Dobrze zrobiłeś, i dobrze robisz, nie oczekuj, nie planuj po prostu daj się czasami ponieść temu co ci przygotowało życie. Ale pamiętaj to jeszcze nie skończona sprawa, więc bądź zawsze czujny żebyś był w stanie uniknąć jakiś g---o burz, bo z różowymi czasami tak jest że miesiąc cisza a potem nagle eksplozja emocji i nie wiadomo czego jeszcze. Ale ci kibicuję i na pewno dasz
  • Odpowiedz
@MrDerinq a czemu nie chcesz sprobowac z ta przyjaciolka ktora ci tak pomogla? Widac ze jej zalezy na Tobie... nie laduj sie w zwiazek z laska z klubu skoro masz tak cudowna osobe pod swoim nosem. Wiem ze smutek i depresja ale nie wylaczaj logicznego myslenia.
  • Odpowiedz
No i gratki, do mnie była wypisuje i pisze właśnie takie głupoty byle tylko zamaić ale ja już jestem gdzie indziej, spotykam się z kim innym i teraz widzę dopiero w czym tkwiłem i podziwiam się że nie skoczyłem z mostu tylko dawałem radę trwać w takim gównie. Człowiek jest taki mądry ale jak w czymś tkwi to nie zauważa wielu rzeczy. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@KochanekAdmina: @MrDerinq: tu nie chodzi o to, żebyś nigdy juz z nikim nie był, tylko o to, że z ta dziewczyna może nie mieć czystych intencji. Wiedziała, co ostatnio przeżyłeś, a po pierwszej imprezie juz Cię wzięła do domu. Cos nie gra. Lepiej daj sobie czas i poczekaj na kogoś nowego i właściwego
  • Odpowiedz
@MrDerinq na bank kolejna borderka albo z innym s-----------m jak nie dość ze zawija cie na chate jak sie "słabo znacie" to jeszcze znając historię tego związku i to ze sie dopiero co rozstaliście pcha sie do wyra i do związku z Tobą xDDDD powodzenia, niedługo znowu bedzie płacz
  • Odpowiedz
@MrDerinq na bank kolejna borderka albo z innym s-----------m jak nie dość ze zawija cie na chate jak sie "słabo znacie" to jeszcze znając historię tego związku i to ze sie dopiero co rozstaliście pcha sie do wyra i do związku z Tobą xDDDD powodzenia, niedługo znowu bedzie płacz
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Wiesz, to jest fakt, oczy się otwierają dopiero po czasie na pewne rzeczy, nie wiem czy też tak miałeś, ale ja z każdym dniem widzę bardziej jak bardzo p------e to wszystko było.

@Alexxandra: Nie twierdzę, że na pewno nie jest tak jak piszesz. Być może tak jest. Ale potrzebowałem kogoś kto byłby blisko mnie i to jeszcze w takim trudnym czasie. Nie wiem, może to egoistyczne, ale
  • Odpowiedz