Wpis z mikrobloga

@cornellius: Dzień darmowej komunikacji to fikcja. Ci co korzystają regularnie z komunikacji na tym nie skorzystają, chyba że akurat końcy im się sieciówka dzień wcześniej, i jeden dzień później kupią kolejną. Nie skorzystają też ci, co dojeżdżają samochodami do pracy, bo i tak z przyzwyczajenia i dla wygody pojadą autem. W większości skorzystają tylko osoby, które jeżdżą na gapę i liczą, że się uda, czyli w sumie jest to dzień z
@Bubbles: ja na codzień poruszam się wszędzie autem, ale raz stwierdziłam że pojadę na zakupy tramwajem do centrum, wsiadłam i już chciałam kupować bilet ale jakiś miły chłopak mnie uświadomił żebym tego nie robiła więc udało mi się zaoszczędzić 6 zł :) ale to był jeden jedyny raz, ogólnie masz rację że to generalnie dzien dla oszustów
@Bubbles: Ten dzień jest po to, zeby ci którzy nigdy nie jeżdża komunikacją miejską, tego jednego dnia zamiast jechać do pracy czy gdzieś samochodem, pojechali tą komunkacją. Taka akcja promocyjna. Wiele osób ma skrajnie złe doświadczenia z jazdy zbiorkomem i taki dzień jest po to, żeby im pokazać że coś się zmienia w tej kwestii
@Pienio69: Ja wiem, że cebula w sercach mocno, ale nawet Janusz z największym wąsem na osiedlu nie zrezygnuje z wygodnego dojazdu Passatem na rzecz ścisku w komunikacji miejskiej dla 6 złotowej ulgi na dwa bilety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Bubbles: Mnie się dzień DK podoba o tyle, że działa w Kolejach Mazowieckich. Ostatnio tak zaoszczędziliśmy ok. 60zł, bo mieszkamy na granicy strefy na zachodzie i pojechaliśmy jak się dało daleko na wschód (Do Czeremchy). W miastach szkoda zachodu, potwierdzam.