Wpis z mikrobloga

@trejn tak, zajebiście się cieszę bo mimo, że jakoś w bogactwie rodizcie nie pływali to zawsze miałem wsparcie z ich strony, z ojcem zawsze mogłem porozmawiać o absolutnie wszystkim, nauczył mnie chyba wszystkiego co powinien facet umieć a #!$%@? mortadela to tylko wspominek który mi się skojarzył z danym wydarzeniem a ty się #!$%@? w moje żywienie za szczeniaka XD gdyby mnie karmili karma dla psów tylko byłbym karłem pewnie no ale
@Hrotan Jak ja dawno nie jadłem smażonej mortadeli. Z ziemniakami nigdy nie próbowałem. U mnie to się raczej na śniadanie jadło z keczupem i chlebem. Smaka mi narobiłeś. Jutro smażę mortadelę.