Wpis z mikrobloga

Jeśli myślicie o działalności, bo mieliście piątkę z podstaw przedsiębiorczości, to miejcie z tyłu głowy jedno - będziecie zawsze czekać. Na przelew. Od czerwca nie było dnia, w którym danego dnia choć jedna płatność by nie wisiała.

Od pierwszej wystawionej ponad pół roku faktury czekam na przelew. Klienci po prostu nie płacą terminowo.

Jednemu urodzi się dziecko.
Drugi był na urlopie.
Trzeciemu akurat nie działała skrzynka i maila z fakturą nie dostał.
Czwartemu nie przekazał faktury pracownik.
Piąty myślał, że księgowość opłaciła.
Szósty wysłał, ale jak nie doszło, to po dwóch tygodniach wyśle jeszcze raz.
Siódmy nie zauważył załącznika (i całego akapitu w mailu o tym, że dołączana jest faktura).

I tak non stop.
Średnie opóźnienie to 10,2 dnia roboczego - ostatnio liczyłem.
Przed czasem płacą tylko korporacje - serio. Nawet następnego dnia od otrzymania faktury.

Najpierw takim klientom wybaczałem i kontynuowaliśmy współpracę. Po kwartale jednak rezygnowałem. Na ich miejsce pojawiali się kolejni. Ci również nie opłacali faktur terminowo.

Teraz będą dwa pro tipy, których świeżo upieczony przedsiębiorca może nie znać:
1) Wezwania do zapłaty działają tylko wtedy, gdy wyśle je odpowiedni podmiot. Warto zapytać się, czy Wasze biuro rachunkowe z kimś nie współpracuje. Wtedy za 20zł to oni zajmą się spowodowaniem pierwszego strachu.
2) Jeśli to nie zadziała, również zadzwońcie do biura rachunkowego i zapytajcie o... windykację. To nie takie straszne. Dostają kilka-kilkanaście procent (w zależności od wysokości FV) i przejmują cały bałagan począwszy od przedsądowego wezwania do zapłaty. U mnie zadziałało to na wszystkich, którymi się zajmowała windykacja.

Morał z tego taki, że jeśli kasy nie masz na koncie, to nie możesz zaplanować wydatków, które będą finansowane (choćby częściowo) z wpływów. Zawsze zostaw rozsądną rezerwę na wypłaty (ja tak robię, przez co nie spóźniłem się z wypłatą wynagrodzeń ani razu) i... przygotuj się, że będziesz musiał wyłożyć na to z prywatnych oszczędności. Szczególnie na początku.

#dzialalnoscgospodarcza #firma #zalesie #czekamnaprzelew
  • 29
@anaudachdostalemwysypki: mam to w piździe, od lipca podpisuje z każdym klientem umowę gdzie zapisuje pkt pod tytułem "za każdy dzień zwłoki płatności naliczana jest dodatkowa opłata w wysokości jednej stawki dziennej" - jak za przestępstwo skarbowe
@latoureiffel: Z tymi korporacjami to bym tak nie szarżował. Ja Ci powiem jak to wygląda z mojej perspektywy. Pracuje dla korporacji i też częściowo odpowiadam za płatności:
1. Terminy 7-14 dni są w zasadzie dla większości korporacji nierealne. Ja od razu mowie dostawcom, że jeśli się upierają na 7-14 to będą zawsze dostawać płatności opóźnione. Faktura musi dojść, musi być zeskanowana, wysłana do odpowiedniej osoby, najczęściej są min 2 poziomy akceptacji.
@Gamec: pracowałem również dla dwóch firm z Dubaju. Ta sama bajka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Spidermax: na szczęście nie miałem przyjemności trafić na takie. U mnie wystarcza 7-dniówka.
@m___r: na szczęście byłem i cały czas jestem odpowiednio na to zabezpieczony finansowo. Ja jeszcze bym przeżył, ale pracownikom bym w oczy nie spojrzał.