Wpis z mikrobloga

Całkowity zakaz palenia na ulicach, a dla palaczy - wydzielone strefy trucia. To rzeczywistość w #tokio. Jak dla mnie cudo <3 Chętnie przywitałbym takie rozwiązanie w polskich miastach. A Wy co na ten temat myślicie?

(Tokio to w ogóle dość dziwne miejsce, spełniony sen szalonego społecznika - pisałem o tym tutaj, jakby kogoś ciekawiło takie ujęcie tematu)

#japonia #ciekawostki #papierosy #zdrowie
ff_91 - Całkowity zakaz palenia na ulicach, a dla palaczy - wydzielone strefy trucia....

źródło: comment_YQ1yq21z9tJ7u6U0jeWZe4OjejBCoR2L.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

więc jeśli komuś przeszkadzają palacze to w bieszczadach jest świeże powietrze

boże, co za kretyński tekst xD Równie dobrze palacze mogą wchodzić do klitek i tam sie odurzać xD
  • Odpowiedz
@ff_91 Jestem osobą paląca i zdecydowanie jestem za.

Chciałbym sobie zapalić na poboczu ale ciągle ludzie chodzą a mi jest głupio, jakby nie mogli mnie minąć tylko wchodzą prosto w chmurę... To co ja im poradzę...
  • Odpowiedz
@ff_91: tak się składa, że wróciłem z Tokio dwa tygodnie temu. W dużej części lokali/restauracji można tam normalnie palić. Więc nie mydl ludziom oczu "spełnionym snem społecznika".
  • Odpowiedz
@kalisiak: albo w kościele, pociągu, szkolnej toalecie, samolocie, warzywniaku i burdelu. Tak się jednak składa, że opisywałem ulice miasta.
  • Odpowiedz
@ff_91: Świetna sprawa, koniec z wyprzedzaniem kogoś, bo smrodzi na całą ulicę.
Tylko że u nas nawet ten zakaz przystankowy nie działa. Ludzie nic sobie z tego nie robią, bo prawdopodobieństwo otrzymania mandatu jest praktycznie żadne. Zwracanie im uwagi kończy się różnie.
Czyli mandaty musiałyby być większe i ktoś musiałby je zacząć wystawiać.
  • Odpowiedz
@ff_91: jako były palacz, który w szczycie swojego nałogu popierał zakaz palenia w knajpach - byłbym w pełni za. Tym bardziej obecnie, nie paląc. I nie dlatego że to szkodzi. Palenie, poza śmierdzeniem, jest po prostu głupie.
  • Odpowiedz
@ff_91: akurat gdybym nie palił papierosów to bym nie chciał żyć w Japonii. Zakaz palenia na ulicy? Owszem jest i ludzie przestrzegają. Ale co z tego skoro w każdej kawiarnii, więcej miejsca zazwyczaj jest w strefie dla palących. Nawet w Burger kingu jest palarnia. Serio, tam palacze maja prawie wszędzie lepiej.
  • Odpowiedz
@mrwrotek: w takim Shinkansenie też są miejsca dla palaczy. Wydzielone kabiny, trochę jak na powyższym zdjęciu. I dobrze. Dzięki temu nikt nie musi kryć się po kiblach.
  • Odpowiedz
Myślę, że nasz aktualny stan prawny jest OK. Czyli zakaz na przystankach i praktycznie wszystkich budynkach. Nie ma co popadać w skrajność, gdzie np. na własnym balkonie nie można jarać. A tak jest chyba w NY. To samo na ulicy - wystarczy wyprzedzić palacza, albo zatrzymać się na 5 sekund, żeby zwiększyć dystans. Równie dobrze można by zakazać jeżdżenia na rowerze, bo niektórzy się pocą i jebią.
  • Odpowiedz