Wpis z mikrobloga

strasznie męczy mnie codzienność.
wiecie, takie zwykłe, domowe czynności. męczy mnie ich powtarzalność i krótkotrwałość.
pomyję naczynia - zaraz cały zlew zawalony. poodkurzam - jeden dzień nie minie i znowu syf. i tak dalej, i tak dalej.
mam poczucie, że to wszystko nie ma sensu, do niczego nie prowadzi, że jestem jak taki Syzyf, który pcha ten #!$%@? kamień pod górę i nic z tego nie wychodzi.
ehhh mircy, popłakałam to #!$%@?
#gorzkiezale #przemyslenia
  • 8