Wpis z mikrobloga

Hejka
zwracam sie do prawdziwych kierowcow ktorzy kupuja auta po to by jezdzic z punktu A do punktu B a nie zeby sie pokazac xD. Tez tak robie i zmieniam samochody dosc czesto, srednio co 3 miesiace. Kupuje cos co ma swiezy przeglad, dlugie oplaty i LPG do 3000zl, jezdze i sprzedaje za te sama a nieraz wyzsza cene. Chcialbym sie z Wami wymienic doswiadczeniami, jakie dotad posiadaliscie albo jakie posiadacie samochody. Ktore polecacie a ktore to byly miny i musialy pojsc na zyletki, wiadomo pelnoletnie auta to zwykle wieksze lub mniejsze zlomy ale z doswiadczenia wiem ze mozna trafic na perelki.

W mojej historii xD najwieksza perelka byl Fiat Seicento, kupiony za 700zl. Mial byc na kilka dni bo mechanik naprawial moja Alfe ale zostal na prawie rok. Zawsze dzialal a byla to akurat zima. W lato go sprzedalem za 850zl. Do tej pory zaluje bo mimo ze gnil i w srodku jest toporny to byl naprawde swietny, przewiozlem nim nawet meble z Ikea. Seiko to wspaniale auto.

Moge tez polecic Vectre B, donamiczne i wygodne. W szczegolnosci Hatchback ktorym przewiozlem meble z calej sypialni xD. Pojemne i warte uwagi w dodatku w wieku 20 lat nie bylo rdzy.

Co jeszcze, Alfa Romeo 156, coz, autko piekne, swietnie wyposazone, wyglada jakby kosztowalo kilkakrotnie wiecej, jednak kupilem oczami i nie bylo warto. Zeby kupic Alfe trzeba dobrze wszystko sprawdzic.

Mialem tez Opla Astre F, dlugo nie pojezdzila bo padla skrzynia.

Opel Tigra, to bylo piekne autko choc niektorzy mowia ze damskie xD. Ale frajda z jazdy niezapomniana. Dzialaloby do tej pory gdyby nie wypadek.

Nastepny wozek to Kia Shuma, w srodku calkiem niezla, silnik dynamiczny, z zewnatrz jednak slaba blacha i rdza szybko postepuje.

A Wy co mieliscie, pochwalcie sie i wymienmy sie wspomnieniami. Chetnie poczytam, milego dnia

#samochody #pytanie #motoryzacja #kiciochpyta #samochod #auto #cokupic #kupujzwykopem #pracbaza #studbaza #mechanikasamochodowa #niebieskepaski #oswiadczenie
  • 26
  • Odpowiedz
@ArcziMiszcz: seiko dobre? Ja bym nie mógł tym jeździć na codzień, zero bezpieczeństwa. Miałem kilka kolizji w życiu jako kierowca i jako pasażer. W pewnym momencie zwracasz uwagę na bezpieczeństwo swoje i osób które przewozisz. A osobami które mówią "hurr durr jezdze bezpiecznie i moge nawet taczka, nic mi nie bedzie" gardze bardziej niz #!$%@? z tagu o danielu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz