Wpis z mikrobloga

Czyli ewidentnie towar przyjechał i tyle. Jeśli by tam stali ludzie też byś zgłaszał, że nie masz dostępu do drzwi ewakuacyjnych?


@defoxe: "Przyjechanego" towaru nie wolno składować na drogach ewakuacyjnych. Ludzie mogą tam stać - jak coś się wydarzy to wyjdą tymi drzwiami i nie będą blokowali przejścia. A towar się przesunie jak wybuchnie pożar?
  • Odpowiedz
@defoxe: w sądzie taka linia obrony zostałaby wyśmiana. Przepisy wyraźnie mówią, że NIE WOLNO nawet na chwilę blokować dróg ewakuacyjnych. KONIEC.
  • Odpowiedz
NIE WOLNO nawet na chwilę blokować dróg ewakuacyjnych. KONIEC.


@OSH1980: No i ok, zgłaszaj @SynGromu zatem... A najlepiej opuść czym prędzej sklep (normalnymi drzwiami) i więcej tam nie wchodź.
  • Odpowiedz
@defoxe:

Z dedykacją dla twojego rozumu, tam też ktoś uznał, że wyjścia ewakuacyjne to nic ważnego. 7 ofiar śmiertelnych, 300 rannych. A wystawę gołębi pamiętasz? Tam też można było uratować więcej ludzi gdyby ktoś, jak ty, nie uznał, że wyjścia ewakuacyjne można zastawić, a najlepiej zamknąć na klucz.
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: Myślę, że kiedy dach się wali w hali to wyjście ewakuacyjne na niewiele się przyda.
Co do ogółu masz rację ale takie czepianie się ludzi jest denerwujące (szczególnie tutaj kiedy jak widzisz wystawiają towar).
  • Odpowiedz
@defoxe: A akcja ratunkowa? Kiedy ratownicy tracą czas, niech to będzie nawet 5 minut na wejście do obiektu dłużej? Wyjścia ewakuacyjne służą nie tylko do wychodzenia z obiektu ale i do szybszego wejścia tam przez służby.
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: Kurde idźcie się pokłócić z kierownikiem... Czy ty uważasz, że taka paleta z ciastkami to jest problem dla ratowników? Rosły chłop się oprze i paleta z jogurtami przewalona.
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: Rozumiem. Wiele rzeczy mnie denerwuje podobnie jak ciebie. Jednak w tym przypadku... Zwyczajnie nie chodź do tego sklepu, powiedz o tym kierownikowi (bo może nie zdaje sobie sprawy) i tyle.
Natomiast uważam, że ewakuacja by była równie sprawna bez tych drzwi, czy też nawet z takim ich "zatarasowaniem".
BTW: większość i tak by uciekała głównymi drzwiami a te by otworzył pracownik po skończonej ewakuacji. To nie jest biurowiec gdzie
  • Odpowiedz
@defoxe:

Nie byłaby bo jedno z wyjść jest niedrożne i niedostępne lub co najmniej trudno dostępne. Dla ciebie może to nie problem, zwinny jak sarna pobiegniesz do innych drzwi i luz. Tylko że po to są regulacje prawne dotyczące bezpieczeństwa aby zwiększyć szanse ratunku wszystkim potencjalnie zagrożonym. Wyobraź sobie starszego człowieka o ograniczonej mobilności, który stoi w tym miejscu i nie może skorzystać z wyjścia ewakuacyjnego, a nie może, bo
  • Odpowiedz
Człowiek może zginąć lub stracić zdrowie, a gdyby prestrzegano obowiązujących norm - mógłby tego uniknąć.


@JohnMaxwell: Teoretyzujesz. Można również założyć, że ktoś "biegający jak sarna" pomoże przy ewakuacji temu człowiekowi.
Dramatyzujesz trochę. W tym dramatyzowaniu należałoby powiesić srebrny młoteczek obok skrzynki z kluczem od drzwi (bo jeszcze trzeba je otworzyć), przecież rozbijając szybę ktoś może się poranić!

Generalnie masz rację ale dramatyzujesz.
  • Odpowiedz