Wpis z mikrobloga

Ja to na przykład lubie takie autobusy widmo. Stoisz sobie na przystanku, masz 20 minut czekania, a tu z nadprzestrzeni wypada i zatrzymuje się przede mną autobus, którego nie obejmuje żaden rozkład jazdy. Ni on spóźniony, ni to za wcześnie, najpewniej wpadł w jakąś anomalię czaso-przestrzenną tydzień temu i dziś dopiero wrócił. Nic to, dzięki niemu jadę wcześniej.
#komunikacjamiejska #ztm
F.....k - Ja to na przykład lubie takie autobusy widmo. Stoisz sobie na przystanku, m...

źródło: comment_o8EwS5R04I1NMzt91qVXcmrFMpYWAU6B.jpg

Pobierz
  • 35
@Fafnucek: Takie autobusy widmo w żargonie ZTM nazywają się wtyczkami. Jest zawsze specjalna rezerwa na wypadek jakiejś wielkiej awarii w mieście - jak wszystko jest OK to wtyczki jeżdżą sobie po różnych liniach, w razie W można je w każdej chwili zdjąć. Obecnie sporo wtyczek kursuje np. na 517, nie zaczynają jednak z Niedźwiadka, tylko chyba włączają się od PKP Ursus rano.
@Fafnucek: Kiedyś wsiadłem do PKSa widmo z kolegą, oprócz kierowcy żywej duszy, zamiast jechać w kierunku miejscowości z tabliczki, którą miał za szybą to po kilku kilometrach skręcił w las i przejechał tak z 3 km, dojechaliśmy do takiej osady, kierowca wysiadł i sobie poszedł. O #!$%@? tu chodzi, pewnie zaraz wróci, zwiąże nas i zgwałci tam xD. Po jakiś 15 minutach do autobusu wparowało stado gówniaków w wieku jakiś 8
@Fafnucek: o kurde, ja też mam historię z autobusem widmo, ale inną - jak byłem młody, to na naszej wiosce czasem na całą noc zatrzymywał się autobus widmo. Nie było reguły, czasem raz na miesiąc, czasem raz na rok. Jakiś stary "ogórkowaty" jelcz (ale nie autosan czy coś, bardziej taki miejski autobus), coś takiego typu, w MPK już daawno takich nie było. Z przodu miał numer, bodajże, 816. Żeby było ciekawiej,
@Fafnucek MIT potwierdzony :-) ostatnio w Olsztynie z pracy też wróciłem podobnym. Idę na przystanek przy Galerii Warmińskiej, jakdojade i inne aplikacje twierdzą, że będę czekał 15 minut, ale kątem oka dostrzegam na skrzyżowaniu linię 130 w moim kierunku. Autobusy widmo istnieją :-)