Wpis z mikrobloga

@FionnMacCumhail: Nie zostawia się żadnego psa bez opieki, właściciel jest odpowiedzialny za psa. Jeżeli tamten zagryziony był bez smyczy puszczony i podbiegł to współwina. Żadnego wyroku nie wydaję, jestem właścicielem bulla, który nie lubi innych psów, zdarza się że podbiegają kajtki bez smyczy czasem nawet agresywne, zadaniem właściciela jest ogarnięcie sytuacji na tyle żeby do niczego nie doszło. Jeśli właściciel nie potrafi zapanować nad swoim psem to powinien się ogarnąć albo
@RedBaron: czemu? w cywilu też może być, kupujesz sobie wielką farmę w Teksasie, ogradzasz, puszczasz bydlaka, krowy płaczą ale ty jesteś zadowolony bo masz wymarzonego amstaffa
@wwr18: @ZajebbcieTrudnyNick: Wiem ze jest taki wykaz, tylko wydawało mi się zawsze że można przed tym uciec mówiąc że to nie jest czysty pitbull tylko jakiś burek. Przed wagą już ciężej uciec.

Ani Amstaff, ani żadna inna rasa z premedytacją innego psa nie zagryzie, tylko trzeba psu zrobić krzywdę.


@AllOver: Jeśli psy od urodzenia będą z daleka od ludzi to rozumiem, że nigdy nie będą ze sobą walczyły?
w takich sytuacjach u psa trzeba wywołać wymioty poprzez odpowiednie złapanie za krtań, podduszenie lub najlepiej gazem łzawiącym w pysk, radykalne, ale gwarantuje, że ostatni sposób zadziała


@handler: @layla__: w takiej sytuacji bierzesz ostry nóż i #!$%@? go amstaffowi z całej siły w kark. Sparaliżuje gnoja i umrze. Oczywiście w ramach obrony przed agresywnym psem, a nie jako działanie wyprzedzające (bo to już prawnie słabo wygląda).
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.