Wpis z mikrobloga

@misiafaraona: hahaha :D Kota tak ma, nie przejmuj się, przyzwyczajaj się. Upewnij się, że nie zostawiasz nigdzie pieniędzy na wierzchu, bo znajdziesz je przy następnym remoncie, bądź wcale.

Nam kot tak kiedyś zawinął OSTATNIE 50zł ze stołu... afera była na 4 fajerki! :P
  • Odpowiedz
@misiafaraona: i ucieknie pewnie. Ja swojego kota męczyłem chyba z rok. Balkon sznurkami i żyłkami był powiązany jak sieci rybackie, a on i tak postawił na swoje. Dziś wychodzi już na dwór.

Nie masz możliwości jakoś osłonić balkonu, żeby kota nie miała drogi wyjścia? Bo na pierwsze piętro wrócić jej raczej ciężko będzie, chyba, że jakoś nauczysz klatką wracać?
  • Odpowiedz