Wpis z mikrobloga

  • 159
10 lat nie jeździłem pociągami a teraz że względu na pracę jestem zmuszony i powiem wam że to świetna sprawa, spotyka się ciekawych ludzi i w ogóle. Ostatnio spotkałem mamę z dzieckiem o której pisałem a dziś kobietę wyzwoloną a właściwie to raczej dziewczynkę o bardzo drobnej posturze. Owa Pani targała ogromną walizkę, jestem pewien że cięższą od niej samej, gdy na peronie zatrzymał się pociąg zaproponowałem że pomogę wnieść, pociąg IC z przedziałami, wiecie jakie ciasne są tam przejścia ale nasza milusinska warknęła tylko:
-Poradzę sobie!!!
Jak się nie trudno domyślić wniesienie walizki do wagonu przerosło jej możliwości, zablokowała przejście utknąwszy już na pierwszym schodku
-Może jednak?
-Nie!!!
Ok, zrozumiałem, pewnie ma chłopaka #pdk
Po kilku minutach byliśmy już w korytarzu i kolejnym problemem były te drzwiczki które same się zamykają, nie zważając już na jej fochy nachyliłem się i przytrzymałem, przeszła ale rzuciła mi tak groźne spojrzenie że aż przeszły mnie ciarki, usmiechnąłem się i powiedziałem
-Nie ma za co
Ale nie odwzajemniła uśmiechu, chyba na prawdę ma chłopaka lub dziewczynę

#truestory #podroze #pkp #logikarozowychpaskow
  • 12
@metrom: Ja zacząłem jeździć pociągami ze swoją różową do jej rodzinnej miejscowości. Jedzie się tyle samo, co autem a taniej i spokojniej. Lubię czytać książki, to zawsze sobie poczytam w dwie strony. I na miejscu mogę kielicha z rodziną wypić, bo mam świadomość, że mam pociąg, który zawiezie mnie do domu. Od 2 lat autem nie jeździłem w tamte strony.