Aktywne Wpisy

King_of_the_savannah +243
Aparycja cygana zawsze będzie dla nich atrakcyjniejsza niż polusa
#p0lka #blackpill #przegryw #grecja #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #szarpankizzyciem
#p0lka #blackpill #przegryw #grecja #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #szarpankizzyciem
źródło: IMG_0981
Pobierz
cyberhero +653
#nieruchomosci W nawiązania do badań, na które powołuje się ministerstwo rozwoju i technologii przygotowałem małą analizę.
Otóż wczoraj ministerstwo opublikowało wyniki badania dotyczącego programów mieszkaniowych, powołując się na nie jako na rzetelne źródło informacji. Jednak dokładniejsza analiza tego badania budzi poważne wątpliwości co do jego jakości i wiarygodności. Warto przyjrzeć się bliżej kilku kluczowym aspektom, które podważają wiarygodność tego badania.
Przede wszystkim, badanie zostało przeprowadzone przez firmę o nazwie "OGÓLNOPOLSKA GRUPA BADAWCZA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ". Okazuje się, że 90% udziałów w spółce należy do jednej osoby - Łukasza Pawłowskiego. Co więcej, kapitał zakładowy spółki wynosi zaledwie 5000 PLN, co jest minimalną kwotą wymaganą do założenia spółki z o.o. Dodatkowo, firma jest zarejestrowana w wirtualnym biurze w Warszawie. Te fakty rodzą uzasadnione pytania o rzeczywiste zaplecze i doświadczenie tej firmy w prowadzeniu rzetelnych badań na skalę ogólnopolską.
Jednak
Otóż wczoraj ministerstwo opublikowało wyniki badania dotyczącego programów mieszkaniowych, powołując się na nie jako na rzetelne źródło informacji. Jednak dokładniejsza analiza tego badania budzi poważne wątpliwości co do jego jakości i wiarygodności. Warto przyjrzeć się bliżej kilku kluczowym aspektom, które podważają wiarygodność tego badania.
Przede wszystkim, badanie zostało przeprowadzone przez firmę o nazwie "OGÓLNOPOLSKA GRUPA BADAWCZA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ". Okazuje się, że 90% udziałów w spółce należy do jednej osoby - Łukasza Pawłowskiego. Co więcej, kapitał zakładowy spółki wynosi zaledwie 5000 PLN, co jest minimalną kwotą wymaganą do założenia spółki z o.o. Dodatkowo, firma jest zarejestrowana w wirtualnym biurze w Warszawie. Te fakty rodzą uzasadnione pytania o rzeczywiste zaplecze i doświadczenie tej firmy w prowadzeniu rzetelnych badań na skalę ogólnopolską.
Jednak
źródło: image
Pobierz




Byłem wczoraj na osiedlu, na którym wynajmowaliśmy nasze pierwsze mieszkanie z obecną żoną, pierwsze po wyprowadzeniu się od rodziców. Nie byłem tam kilka lat, wcale nie aż tak wiele. Miałem tylko przejechać tamtędy, a łaziłem z pół godziny i ogarniała mnie coraz większa nostalgia i melancholia.
Strasznie emocjonalnie podchodzę do takich rzeczy. Nie to, żebym się jakoś przywiązywał do miejsc, nie to żebym teraz nie miał lepiej, bo mam, nie to żebym chciał tam wrócić. Ale cholera... tam się wydarzyło tyle świetnych rzeczy, tyle ważnych wydarzeń, że zawsze będę to dobrze wspominał.
Pamiętam prozaiczne rzeczy, jak to jaką nowością było gotowanie obiadów dla siebie i dziewczyny. Urządzanie mieszkania, kupowanie mebli. To było "mieszkanie otwarte", niedaleko mieszkali różni znajomi, ciągle ktoś wpadał. Przesiedzieliśmy dziesiątki godzin, wypiliśmy setki litrów alkoholu. Były imprezy, były posiadówy, wspólne wyjścia, przegadane noce. O, do tego sklepu chodziliśmy po alko jak nam zabrakło. Ileż to nocnych wypraw pamiętam! I nocnych powrotów do domu.
Tutaj pod klatką parkowałem swój pierwszy samochód.
Tutaj podejmowaliśmy najważniejsze życiowe decyzje. Tutaj mieszkaliśmy biorąc ślub. To w tym mieszkaniu poczęta została nasza córka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pamiętam pokój okresowo zamieniany w warsztat #audioboners, gdzie zalegały rozkręcone wzmacniacze i magnetofony. A docinanie płyt przy budowie kolumn, klejenie na balkonie, ależ to #!$%@?ło :P Pamiętam jak gitara wypięła mi się z paska i złamałem gryf.
Pamiętam te wszystkie wycieczki, wyjazdy, wyjścia do klubów, na koncerty, jakoś tam wszystko było w pobliżu.
Pamiętam sąsiada, który smarował klejem lub gównem włącznik światła na klatce. Do dziś nie wiem kto to był, a szukali go wszyscy.
Pamiętam zatrzaśnięte drzwi do klatki o 4 rano, wspinanie się na balkon (parter) i wchodzenie przez okno. I ten moment, w którym odkryłem, że klamki do okien są tak ustawione, że jeśli jedno jest uchylone, to otworzenie sąsiedniego jest dziecinnie proste.
Tyle drobnych i mniej drobnych wydarzeń. Kawał życia w ważnym okresie poważnych zmian.
Ciekawe, kto tam teraz mieszka. Ciekawe, czy też jest szczęśliwy.
#rozkminy #nostalgia #zycie #feels
@jamtojest: możesz sprawdzić, jeśli ma uchylone okno XD