Wpis z mikrobloga

Więc tak tydzień już biorę Desmoxan (Tabex to to samo). Pierwszego dnia zapaliłem ostatniego papierosa z paczki. Wziąłem tabletki zgodnie z ulotką i nie kusiło mnie. Drugi i trzeci dzień paliłem po jednym papierosie. Głód był, ale bardzo lekki. Jednak fajki przestały mi smakować to znaczy w ogóle nie powodowały tego efektu "uspokojenia" po zapaleniu, jedynie źle smakowały. Od czwartego dnia nie ruszyłem już papierosów. Aktualnie biorę pięć tabletek dziennie i jak którąś wezmę późno, to czuję, że chęć zapalenia powraca, ale i tak jest znacznie słabsza niż przy rzucaniu bez tabletek. Moim zdaniem niwelują one "głód" fizyczny, jednak uzależnienie psychiczne można zwalczyć tylko samemu. Jak na razie jestem zadowolony. Mam więcej pieniędzy w portfelu. Oddech powoli wraca do normy. Mimo to jeżeli ktoś chciałby spróbować, to radzę zacząć brać tabletki, gdy jesteśmy psychicznie przygotowani do rzucenie. Ograniczyłem też kontakty z palącymi znajomymi. Nie robiłbym tego z marszu.
#rzucampalenie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ThePaueu: Gdzieś w marcu/kwietniu wróciłem do papierosów, po dziewięciu miesiącach abstynencji. Ogólnie palę około pięć lat z przerwami na rzucanie.
  • Odpowiedz