@xfaraday: to nie do końca tak. Często goście sami się wpraszaja zobaczyć tego słodkiego maluszka w ciągu dni i tygodni po porodzie. A dla młodej matki nie zawsze jest to komfortowe lecz nie zawsze potrafi się od takich odwiedzin wywinac.
@agaja: naprawdę ludzie nie mają RiGCZU i takie inby robią? Jestem towarzyski, ale dla mnie takie coś jest nie do pomyślenia. Nie tylko ze względu na to, że gardzę niezapowiedzianym wizytami (w większości) i nie robię nikomu tego, to po co lecieć do kogos od razu po porodzie i dupę mu zawracać skoro roboty jest 3x tyle i nikt raczej nie ma głowy do zajmowania się gośćmi.
: @szkodnikPL: no właśnie z tego, co kojarze, takie poradniki powstały w odpowiedzi na wizyty ciotek itd., które oczekują specjalnego traktowania (w końcu "w gości" przychodzą, a ze nikt nie zapraszsl to kij...) i zasypuja milionem rad. Chodzimy teraz z mężem do szkoły rodzenia i polozne ostrzegaly właśnie przed takimi ciotkami i radzily żeby jednak wykrzesac z siebie na tyle sił, aby odmówić. Normalni ludzie nie będą się narzucać, ale nie
@xfaraday: @bluehead: @szkodnikPL: @Sauron_Wladca_Ciemnosci: @Solitary_Man: @smaledz: potwierdzam to, co mówi @agaja. Za każdym razem mimo że odmawiałam jakichkolwiek wizyt przez 1 miesiąc po porodzie, zawsze zdarzył się ktoś, kto przyłaził, bo "aaaa, właśnie przechodziłam i pomyślałam, że wpadnę". Co więcej - za drugim razem w szpitalu 3 dni leżałam i te 3 dni ciągle dzwoniły ciotki i babki, że one chcą już teraz przyjść zobaczyć,
@agaja: @wykopowa_ona: ja rozumiem, ale przecież grupa do której ta grafika jest skierowana raczej nie siedzi na Facebooku. Czy chodzi o to zeby sobie druknac i powiesić na drzwiach?
@xfaraday: myślę, że chodzi o to, aby wesprzec mlode mamy i dać im siłę do odmowy i postawienia się tym tabunom, o których pisala @wykopowa_ona. W połogu kobieta przeżywa emocjonalne szaleństwo - zmiany, które zaszły przez całą ciążę organizm musi odkręcić w ciągu kilku tygodni. Taka mala każda bez trzymanki niekiedy. Wiec nie każda ma siły uzerac się i tłumaczyć. Tu jest post z profilu douli przecież :)
Pytałem się wczoraj, jaki czołg rysunkowy z drugiej wojny światowej chciałbyś zobaczyć. To żaden nie napisał, tacy jesteście właśnie koledzy. Przykro mi że jesteście tacy, widocznie tacy musicie być.
Często goście sami się wpraszaja zobaczyć tego słodkiego maluszka w ciągu dni i tygodni po porodzie.
A dla młodej matki nie zawsze jest to komfortowe lecz nie zawsze potrafi się od takich odwiedzin wywinac.
Myślę, że to o to raczej jednak chodzi.
Chodzimy teraz z mężem do szkoły rodzenia i polozne ostrzegaly właśnie przed takimi ciotkami i radzily żeby jednak wykrzesac z siebie na tyle sił, aby odmówić.
Normalni ludzie nie będą się narzucać, ale nie
Co więcej - za drugim razem w szpitalu 3 dni leżałam i te 3 dni ciągle dzwoniły ciotki i babki, że one chcą już teraz przyjść zobaczyć,
W połogu kobieta przeżywa emocjonalne szaleństwo - zmiany, które zaszły przez całą ciążę organizm musi odkręcić w ciągu kilku tygodni. Taka mala każda bez trzymanki niekiedy. Wiec nie każda ma siły uzerac się i tłumaczyć.
Tu jest post z profilu douli przecież :)
A takie