Wpis z mikrobloga

@xfaraday: to nie do końca tak.
Często goście sami się wpraszaja zobaczyć tego słodkiego maluszka w ciągu dni i tygodni po porodzie.
A dla młodej matki nie zawsze jest to komfortowe lecz nie zawsze potrafi się od takich odwiedzin wywinac.

Myślę, że to o to raczej jednak chodzi.
  • Odpowiedz
@agaja: naprawdę ludzie nie mają RiGCZU i takie inby robią? Jestem towarzyski, ale dla mnie takie coś jest nie do pomyślenia. Nie tylko ze względu na to, że gardzę niezapowiedzianym wizytami (w większości) i nie robię nikomu tego, to po co lecieć do kogos od razu po porodzie i dupę mu zawracać skoro roboty jest 3x tyle i nikt raczej nie ma głowy do zajmowania się gośćmi.
  • Odpowiedz
: @szkodnikPL: no właśnie z tego, co kojarze, takie poradniki powstały w odpowiedzi na wizyty ciotek itd., które oczekują specjalnego traktowania (w końcu "w gości" przychodzą, a ze nikt nie zapraszsl to kij...) i zasypuja milionem rad.
Chodzimy teraz z mężem do szkoły rodzenia i polozne ostrzegaly właśnie przed takimi ciotkami i radzily żeby jednak wykrzesac z siebie na tyle sił, aby odmówić.
Normalni ludzie nie będą się narzucać, ale
  • Odpowiedz
@xfaraday: myślę, że chodzi o to, aby wesprzec mlode mamy i dać im siłę do odmowy i postawienia się tym tabunom, o których pisala @wykopowa_ona.
W połogu kobieta przeżywa emocjonalne szaleństwo - zmiany, które zaszły przez całą ciążę organizm musi odkręcić w ciągu kilku tygodni. Taka mala każda bez trzymanki niekiedy. Wiec nie każda ma siły uzerac się i tłumaczyć.
Tu jest post z profilu douli przecież :)
  • Odpowiedz