Wpis z mikrobloga

Tak sobie ostatnio myślałem, że gdybym miał być czyimś szefem albo kierownikiem w takiej pracy jak sklep typu biedronka czy market typu kerfur albo jakiś inny zakład, gdzie pracują ludzie i podludzie to nie chciałbym się przed nimi wywyższać i pokazywać kim to ja nie jestem, wszyscy by mi mogli mówić po imieniu, przybijać piątkę czy żółwia.

Jak słyszę gdzieś w sklepie starszą kasjerkę z 40 lat i woła kierownika, przychodzi babka lat 25 a ta do niej "pani kierowniczko to i tamto" a ta do niej z ryjem, że "tydzień tu pracujesz a już trzeci raz się pomyliłaś" i tak przy klientach. Jako jedyny się odezwałem, że gdyby mi tak jakiś kierownik powiedział w taki sposób to pierw bym dał z liścia a potem poszedł do domu i albo przeprosisz dzieciaku tą kobietę albo skargę napisze. Szanowna kierowniczka dumna jak paw uśmiechnęła sie do mnie poszła do swojego kantorka a babka na kasie cichutko podziękowała mówiąc, że ma już dość bo nigdy nie pracowała za kasą i coś tam stres.

No #!$%@? nie wyobrażam sobie, że będąc na wyższym stanowisku mógłbym poniżać ludzi publicznie. Heh, nawet na osobiście bym nie chciał poniżać.
Jednak ludzie w kolejce to typowi niewolnicy, którzy uważają inaczej bo Janusz, typowy #!$%@? Janusz w kamizelce typu "bomber" stwierdził inaczej mówiąc, że kierownikowi się nie wolno stawiać. Chyba #!$%@?ę tą skargę bo szkoda mi tej kobiety poniżonej przy tylu osobach.
Nie chciałbym abym czy to ja czy ktoś inny wrócił do domu i na pytanie "jak w pracy?" Padła odpowiedź "no dzień jak co dzień ale boję się o jej utratę i znów muszę być cicho jak kierownik mnie #!$%@? przy ludziach".

#praca #podludzie #janusze i z jednej strony #czujedobrzeczlowiek bo stawiłem się za zupełnie obcą mi kobietą, której nawet na kasie należy się szacunek.
Czasami pośmieszkuje na mirko z takich i innych ludzi no ale trochę do pełnego bycia #!$%@? mi brakuje. Aczkolwiek moja reakcja była taka bo sam pracowałem jako niewolnik i wiem jak to jest, idziesz prosić o podwyżkę i słyszysz, że jak pieniądze nie odpowiadają to pisz wypowiedzenie. Chory? Ja gorączkę mam i pracuje. W sobotę na 6, co z tego, że zaplanowany był wyjazd. Na szczęście skończyło się wszystko w sądzie na niekorzyść pracodawcy.
  • 20
@Stulejusz_Wielki: szanuję, sam kiedyś robiłem w biedrze na kasie i karyny zastępczynie kierownika i kierowniczka próbowały mi wejść na głowę, ale wiedziały że skończy się na wielkiej inbie i odpuściły. ale tutaj mamy starszą kobietę, która być może nie ma perspektyw na inną pracę i boi się postawić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Stulejusz_Wielki: Pracowałam jako steward na stadionie, jako kelnerka, teraz w biurze jako "gówno pracownik" i pewnie stopniowo będę zmieniać pracę na ciekawsze, normalniejsze i bardziej rozwijające - muszę się jeszcze wdrożyć w pewnie rzeczy.
W pierwszej traktowana byłam jak nieczłowiek. Musiałam pytać czy mogę do toalety, a jak się godzono to ,,tylko szybko", jedzenie to jakieś drobne jabłuszko po 7h stania, oczywiście podczas pracy.
W drugiej musiałam na per szef, szefowa
@Stulejusz_Wielki: bo są ludzie, którzy gnoją pracowników, a są tacy, którzy się czują odpowiedzialni za pracowników. Jak ja coś komuś każę zrobić i on to #!$%@?, to potem mam do siebie pretensje, że mu nie wytłumaczyłem odpowiednio. ALE jak ktoś, mimo tłumaczenia wielokrotnego i dokładnego, popełnia ciągle podstawowe błędy, które wynikają z braku używania mózgu, to niestety szkoda na niego czasu i trzeba poszukać kogoś innego.

a co do kontaktów z
@Stulejusz_Wielki: pracowałem w biedronce i kilka razy skladałem skargi na przełożonych i widziałem jak wygląda ten proces z punktu widzenia pracownika, jak i klienta. Niby przyjeżdża jakiś super kierownik, niby rozmawia z każdym pracownikiem na osobności, a efektów brak. W najlepszym wypadku kierowniczkę przeniosą na inny sklep. Próbować możesz, ale mówię Ci jak jest - przy obecnych brakach kadrowych nie mogą pozwolić sobie na zwalnianie ludzi. Pouczą ją i tyle, a
@Stulejusz_Wielki: U nas w netto jest taki kasjer, no powolny jak #!$%@? i jest do dupy ogolnie. Ma plakietke ucze sie, ale ma ja od zawsze xD No ale nic, stara sie, jest uprzejmy, pozartuje (nie moje poczucie hmoru i mnie wkurza ale doceniam) i zauwazylem jedno. Za kazdym razem jak go cisna to my z rozowym stajemy w jego obronie i momentalnie nagle obroncow znajduje sie z 5 osob, trzeba
ALE jak ktoś, mimo tłumaczenia wielokrotnego i dokładnego, popełnia ciągle podstawowe błędy, które wynikają z braku używania mózgu, to niestety szkoda na niego czasu i trzeba poszukać kogoś innego.


@aks_762: kiedyś mialem taką sytuację, że jeden z kierowników był mocno nieprzyjemny, nasza wspolprace zaczal odpublicznego #!$%@? mnie przy moich bezposrednich przelozonych. O ile do tej pory nie mialem zadnych problemow z jakoscia pracy tak przy wspolpracy z tym czlowiekiem zdarzały mi
@Stulejusz_Wielki jak ci się nudzi i chcesz dopiec kierownicze to sprawdź drzwi ewakuacyjne. Czy przypadkiem nie są zastawione paletami. Jak coś możesz poinformować, np. straż pożarną. Kierownik sklepu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i to on dostaje ewentualnie mandat. Jeden z Mirków przerabiał to z Biedrokną.