Wpis z mikrobloga

TL;DR
Szukam mieszkania z różową na kredyt, ale ze względu na duże i specyficzne kryteria nie możemy znaleźć mieszkania. Już mnie krew zalewa. Proszę o waszą opinię.

WŁAŚCIWA TREŚĆ POSTU
#pytanie do społeczności w sprawie #mieszkanie w #lodz, szczególnie ludzi mających własne M i doświadczenie życiowe...

Jesteśmy parą, oboje pracujemy, ja jestem przed 30, narzeczona przed 25. Szukamy mieszkania. Niestety nie stać nas na deweloperkę, pieniądze mamy tylko na wkład własny wymagany przez bank, czyli wiadomo kredyt.
Praca jest, umowa na czas nieokreślony również, zarobki jeżeli by się nie popsuły pozwolą na kredyt w wysokości ~1100zł/m-c. Planujemy kredo max. na 20 lat.

Szukamy mieszkania pro przyszłościowego (w sensie nie mamy dziecka, ale żeby uwzględniało taką sytuację w przyszłości), jest tylko jeden problem - specyficzne kryteria.
- max do 4400zł/m2
- powyżej 45m2
- Max 210k. PLN
- mieszkanie w bloku (kamienica odpada)
- mieszkanie spółdzielcze/spółdzielcze własnościowe/własnościowe (TBS odpada)
- 2 lub 3 pokojowe mieszkanie
- bezpieczna lokalizacja
- dzielnice: Śródmieście/Bałuty/Radogoszcz/Nowy Radogoszcz/Koziny
- pierwsze lub drugie piętro w bloku bez windy lub dowolne piętro w bloku z windą oprócz parteru i ostatniego piętra (ze względu jak byśmy mielidziecko, żeby nie trzeba było targać wózka na rękach np. na 3 czy 4 piętro)
- balkon
- mieszkanie po wymianie instalacji elektrycznej po generalnym remoncie
- czynsz max. 450zł/2os
- wszystkie media miejskie

Czy tylko mi się wydaje, czy spełnienie wszystkich ww. wymagań jest niemożliwe. Wg mnie taka oferta może pojawi się raz w roku a może się nie pojawić wcale. Przeglądam olx, otodom, domgratka i inne portale i już nie mam siły. Niestety różowa nie rozumie, że ciężko będzie znaleźć takie mieszkanie. Ona nie ma ciśnienia na mieszkanie, niestety u mnie akurat idealnie sprawdza się powiedzenie, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu... ze względu na zawiłości życiowe muszę kupić własne M (nie chcę wylewać brudów rodzinnych).

Wymogi wspólne oznaczone pogrubieniem, niepogrubione to wymogi różowej, z którymi tak średnio się zgadzam, chociaż rzeczywiście kryterium piętra/windy może być zasadne. Chyba że są jakieś ultra lekkie wózki dziecięce, czy to się na przyszłość raczej nie sprawdzi i jednak max 1-2 piętro lub blok z windą???

Doradźcie, bo mi głowa pęka, przeglądam ogłoszenia i nic... Różowa ma kryteria bardzo precyzyjne ale sama raczej nie kwapi się do szukania mieszkania, a jak szuka to max pół godziny i mówi, że nie ma do tego nerwów, a ja się tylko niepotrzebnie denerwuje i mam wrażenie, że niepotrzebnie tracę czas na szukanie mieszkań tracąc po kilka godzin na przeglądaniu portali z ogłoszeniami... Proszę o opinię jak wy widzicie poszukiwanie mieszkania z takimi kryteriami... Proszę o wyważone wypowiedzi i poważne potraktowanie tematu...
  • 32
  • Odpowiedz
@Ewentualnie: Deweloperskie mieszkania (w sensie stan surowy od 4500zł/m2, rynek wtórny - mieszkania używane do remontu za max 5 lat - cena do 4000zł, mieszkania z rynku wtórnego po generalnym remoncie wystawione na sprzedaż, do wstawienia tylko meble - 4200-4700zł/m2)
  • Odpowiedz
@Ewentualnie: No niby wszystko pięknie fajnie, ale daje Ci to 5300zł/M2 a z urządzeniem wyjdzie Cię 6k. Biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe, stać nas na mieszkanie max. 35m2 w cenie podanej przez Ciebie, czyli 6k. Czyli ani przyjemnie, ani przyszłościowo. Niestety nie jesteśmy programista 15k, zarabiamy razem (w sumie) ponad 4,5k netto

Trochę słabo kupować na 20 lat mieszkanie na kredyt 35m2
  • Odpowiedz
@mlodziwlodzi: To naprawdę nie lepiej w kamienicy sensowniejszej poszukać? Ostatecznie nie wszystkie to siedziby patologii... Przeciętna oferta w kamienicy to jakieś 2300-2400 za metr. Oczywiście, musi być chociaż gaz albo ciepłownicza sieć bo grzanie prądem słabe.
  • Odpowiedz
@pietryna123: Tylko że z automatu w kamienicy masz wyższe czynsze, poza tym często właściciele kamienic nie remontują i traktują jako coś co kupują raz i potem ciągną kasę, a to że kamienica wymaga remontu to często mają w nosie. Poza tym, właściciel kamienice regularnie może Ci podnosić czynsz...
  • Odpowiedz
@gravelet: Kalkulowałem np. Pabianice. Biorąc pod uwagę takie samo metrażowo mieszkanie w takim samym standardzie to dojazd do pracy + koszt kredytu mieszkania w Pabianicach = dojazd do pracy z Łodzi + koszt kredytu mieszkania w Łodzi
  • Odpowiedz
@mlodziwlodzi: Chyba trochę mylisz pojęcia w ogóle. Jak kupujesz mieszkanie to jest twoje. W budynku we władaniu miasta pojawia się 50+% właścicieli to zakładają wspólnotę sami sobie ustalają czynsze i inne wspólne budżety.

Przecież chyba nie zamierzasz 200k odstępnego dać #!$%@? za prawo do lokalu spółdzielczego w jakimś TBSie...
  • Odpowiedz
@mlodziwlodzi: Nie jest. Ciebie interesuje pełna własność. W spółdzielniach też może być, ale jesteś niejako i tak przywiązany do spółdzielni. Większość blokowisk które wymieniłeś to zdaje się spółdzielnie. W wyremontowanej kamienicy nie dość, że w centrum to jeszcze najpewniej wspólnota to będzie bo miasto pozbywa się kamienic.
  • Odpowiedz