Aktywne Wpisy
WielkiNos +48
Eh... zazdrosny i zaborczy mężczyzna - marzenie wielu kobiet. Taki to na pewno kocha i nie zdradza, a, że sam jest mężczyzną to i wie po sobie, że inni mężczyźni patrzą się na każde kobiece piersi bez stanika. Ojciec z resztą potwierdza.
#logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #savoirvivre #stanik
#logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #savoirvivre #stanik
mirko_anonim +246
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W poprzednim roku do mojego zespołu dołączyły 2 różowe paski. Obecnie obie są w ciąży i siedzą na L4, przy czym pierwsza poszła na zwolnienie w drugim miesiącu, a druga w trzecim xD W związku z tym, że brakuje nam ludzi w zespole, doprosiliśmy się w końcu o dwie nowe osoby na zastępstwo. Prowadzimy obecnie rekrutację i jako osoba, która ma w sumie decydujący głos w kwestiach kwalifikacji technicznych,
W poprzednim roku do mojego zespołu dołączyły 2 różowe paski. Obecnie obie są w ciąży i siedzą na L4, przy czym pierwsza poszła na zwolnienie w drugim miesiącu, a druga w trzecim xD W związku z tym, że brakuje nam ludzi w zespole, doprosiliśmy się w końcu o dwie nowe osoby na zastępstwo. Prowadzimy obecnie rekrutację i jako osoba, która ma w sumie decydujący głos w kwestiach kwalifikacji technicznych,
Cześć Mirki, tym razem anonimowo. Chcę spytać o radę.
Mam problem ze swoją mamą. Mały backgroud:
Pochodzę z biednej rodziny, gdzie był niepełnosprawny ojciec z rentą i matka pracująca w zakładzie pracy chronionej za super marne grosze. Nie przelewało się, ale też nie było turbo źle. Na podstawowe potrzeby wystarczało. Jakieś luksusy typu kolonie, czy nowy komputer odpadały.
Ojciec już zmarł, a ja i rodzeństwo mamy już swoje rodziny. Warunki życiowe nauczyły moją mamę życia na zero albo na kredyt. Tj. teraz ma jakąś tam sobie małą emeryturkę i niestety wydaje wszystko co do grosza. Kiedy jeszcze pracowała, mogła dostać nieoprocentowaną pożyczkę od zakładu pracy, co moim zdaniem wyrobiło w niej złe nawyki. Czasami kupuje coś na raty nie pytając nas o zdanie, przez co kilka razy wpadliśmy z pościelami i garnkami (te akurat udało się zwrócić bo umowa była zawierana poza siedzibą tych oszustów, mama zdążyła się przyznać przed upływem terminu, a kwota nie mała bo ~6k) itp.
Ale do rzeczy: ja i rodzeństwo radzimy sobie dobrze w życiu i czasami pomagamy mamie finansowo. Niestety ona ciągle żyje na zero. Nie potrafi nic oszczędzić. I trochę się nie dziwie bo nikt jej tego nie nauczył. I jest z tych, których się tego nie wytłumaczy. Wymówki są silniejsze, takie jak "popłacę raty, kupie leki i tyle zostaje O!". Tylko, że jak się zdarzy, że damy jej coś więcej to "dziwnym zrządzeniem losu" też wychodzi na zero (╯︵╰,). Gdy zdarza się więc jakaś grubsza sprawa jak nieszczelne okno, pobyt w szpitalu czy po prostu wycieczka to niestety nie ma na to pieniędzy. Albo je pożycza, albo zaciąga kredyt.
Mamy plan by składać się po jakieś kilka stówek i dawać jej to miesięcznie jako dodatek na skromną emeryturę, jednak obawiamy się, że to zupełnie nic w jej życiu nie zmieni. Zauważy, że ma więcej pieniędzy, więc nakupuje jakiś niepotrzebnych sprzętów i comiesięczne dodatkowe zobowiązania zeżrą naszą pomoc. Obawa jest uzasadniona, czasami zdarzało się, że miała miesięcznie więcej pieniędzy, to skończyło się remontem mieszkania, mnóstwem kredytów i zajebiście wielkim telewizorem do pokoju. Kasy już jest mniej a raty do płacenia zostały...
Bardzo chcemy jej ulżyć, nie chcemy by na stare lata miała stres związany ze straszącymi ją bankami, jednak nie daje sobie pomóc... albo my tego nie potrafimy. Dlatego proszę Mirków i Mirabelki i jakieś rady. (。◕‿‿◕。)
#finanse
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Też pewnie będzie to wykorzystywac jak będzie wiedziała że ma u was bufor, ale może przynajmniej nie straci na garnki
@AnonimoweMirkoWyznania: czemu chcesz starszych ludzi na siłę reformować? jak jej dajecie kasę to nie wyliczajcie na co wydała przecież to absurd... może rozważ żebyście jej robili jakieś zakupy,
@motokate @hpiotrekh i to jest naprawdę super pomysł!
@Berethalia właśnie teraz to mniej więcej działa
@Singularity00 Może niekoniecznie reformować. Patrzę na nią przez pryzmat siebie. Ja potrafię zaplanować wydatki i oszczędności. Ona nie. Ale ja też chce sobie jakoś załatwić spokój ducha, że z nią wszystko w porządku. Nie mogę
Zamiast jej dawać hajs, który przetrąbi, to załóżcie jakieś awaryjne konto dla mateczki i ten sam hajs wpłacajcie na czarną godzinę.
Niestety póki co nie znalazłem na to rozwiązania, ale zwiększanie budżetu poprzez comiesięczne "dopłaty" na pewno nim nie jest.
Zaakceptował: Shyvana}