Wpis z mikrobloga

partie, ktora


@RandyMarsh1: które. z definicji partie polityczne muszą dzielić ludzi. nie ma mozliwości żeby zwracać sie jednocześnie do grup które mają sprzeczne interesy, musisz kogoś wybrać i kogoś postawić po stronei przeciwnej.
Jest zakłamany obrazem sugerowanie, że tylko 1 partia na scenie politycznej stosuje strategię podziału.
@RandyMarsh1: a jaką skalą to mierzysz? z ciekawszych akcji podziału stosowanych przez konkurentów Pisu to np "Zabierz babci dowód" - to nie było wyznaczenia czarnego luda? albo ostatnio jak się sytuacja odwróciła to zabierz dziecku dowód, swego czasu "moherowe berety" itd
@stan-tookie-1: no nie wiem, mozemy np. powymieniac te glosniejsze proby podzialu, zobaczymy komu pierwszemu sie skoncza cytaty?
PS. zabierz babci dowod nie bylo PO.

A PiS mial glosne, "my stoimy tak gdzie zawsze, oni tam gdzie stalo zomo".
Pis "Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z jednej strony z bólem wielkiej, ośmielam się powiedzieć tej lepszej części narodu, "
PIS "Wtedy to były łże-elity, teraz gorszy sort Polaków"
PAD " nie jestem prezydentem wszystkich Polakow"


@RandyMarsh1: to chyba najlepiej definiuje sytuację. Partia/polityk reprezentuje swoich wyborców. Konkretna grupę która przedstawie konkretne postulaty. Prezydent czy premier nie są w magiczny sposób nagle zobowiązani słuchać wszystkich bo to byłoby sprzeczne. Reprezentują okrojoną grupe obywateli, swoich wyborców i tu musi zawsze następić podział na "naszych' i "waszych"