Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#!$%@? mać. Wczoraj widziałem się z moim znajomym z podwórka, który związał się z karynką fryzjerką 20 lvl. Tak sobie gadamy co u nas, aż temat zszedł na pracę. Okazało się, że ta jego karynka po skończeniu szkoły zatrudniła się w jakimś salonie fryzjerskim i po kilku miesiącach robienia na czarno dostała umowę. 3,5k na łapę w dziurze 10k mieszkańców. A po jakimś czasie albo otworzy swój zakład albo pójdzie do większego miasta i dostanie więcej. A ja? Ledwo 2,2 k w dużym mieście, w pracy której nie lubię i nie mam raczej szans na dużo więcej... Nie trafiłem z kierunkiem studiów i teraz są tego efekty. Po #!$%@? mi były te wszystkie studia, staże itd?! Trza było iść do zawodówki tak jak ta karynka.
REEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!
#praca #zarobki #przegryw #boldupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
#!$%@? mać. Wczoraj widziałem się z...

źródło: comment_aQ2mHXZ8QxuS1cKj5Tc6m7TBH6MPEhIl.gif

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a jesli uważasz ze karynka ma łatwiej, bo fryzjerka to babska fucha.
w Warszawie chodze do gości co czeszą 50zł za wizyte, jest chyba 5 fryzjerów, obłożenie takie, że z ulicy nie wejdziesz na pewno. policz sobie 100zł x5 osób x 10 godzin x 30 dni w miesiącu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@WuDwaKa: za dużo? Kumpel po budownictwie ma siostrę kosmetyczkę. Mieszkają na wsi, obok miasteczka. Mówi że ona zarabia tyle, że żałuje, że nie poszedł na kosmetologię xD
małe miasto nie ma nic do tego. jedna fryzjerka obsłuży w miesiącu ile osób? 500? jeśli jest dobra, to nie problem mieć obłożenie 100%. a wtedy hajs idzie nienajgorszy przecież.
  • Odpowiedz
@s8w8: Tylko że w korpo często sky's the limit, sam mam średnią kasę, ale wiem że warto bo branża daje ogromne możliwości bo sporo znajomych przechodzi do innych firm za stawki 70-100% wyższe, a ta fryzjerka trafi na ścianę po otworzeniu zakładu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Co to za studia?

szanuje ludzi, ktorzy nie poszli na studia, nauczyli się zawodu i teraz śmieją się z wykształciuchów.

@RocketQueen: No faktycznie jest się z czego śmiać - że nie było się w stanie pójść na studia i ukończyć nie xD
To jest patrzenie bardzo krótkowzroczne. Na początku można zarabiać dobrze w porównaniu do osób, które nie znalazły po studiach jakiejś fajnej pracy. Po kilku latach jednak dramatycznie
  • Odpowiedz
@bartosaq: Sam pracuję w prowincjonalnym oddziale sporego korpo (lider w branży na kilku kontynentach). Jak masz słabego bezpośredniego przełożonego to limitem dla twojej kariery są jego kompetencje, wtedy nie pozostaje nic innego jak zmiana firmy lub działu. Ja akurat trafiłem dobrze i tak jak mówisz sky's the limit. Jednak jak dobrze zakombinujesz to z jednego zakładu fryzjerskiego możesz zrobić kilka itd. tam też sky's the limit. Nie piłem do takich szczurów
  • Odpowiedz