Wpis z mikrobloga

ciąża to nie choroba


Jak mnie #!$%@?ą takie stuleje piwniczaki które najlepiej wiedzą co jest w stanie a czego nie da rady kobieta w ciąży. Spróbuj sobie zaimplantować "pasożyta" który wysysa z ciebie substancje odżywcze i żelazo, a z każdym tygodniem coraz bardziej naciska na pęcherz, nerki, jelita lub moczowody. Nie możesz się wyspać bo znalezienie wygodnej pozycji w późniejszych miesiącach graniczy z cudem. Dzieciak rosnąc bombarduje cię hormonami które mogą zrobić z ciebie rozchwiane emocjonalnie zombie. No ale wykopowy ekspert siedzący półtora metra pod poziomem gruntu wie lepiej i każda kobieta idąca na zwolnienie w 3 miesiącu to roszczeniowa idiotka xD

#gorzkiezale #bekazpodludzi #ciaza #dzieci #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
rybsonk - > ciąża to nie choroba

Jak mnie #!$%@?ą takie stuleje piwniczaki które n...

źródło: comment_uZ7U6XLcWorRT6Il2I2yVkVz8o3eJe94.jpg

Pobierz
  • 230
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rybsonk: Pamiętaj, że dziś mamy rynek pracownika i to on decyduję czy będzie pracować w danym miejscu czy też nie. I większość nie będzie chciała podjąć pracy wiedząc, że jest tylko na zastępstwo i że będzie zwolniony lub przeniesiony, gdy poprzednia kobieta wróci na swoje miejsce. Powiem szczerze - poprzez wpatrzenie się pracownic tylko w swoje dobro, nie zważając na otoczenie i firmę w której pracują - będę w czarnej
  • Odpowiedz
@bevegelsesmengde: no wyobraz sobie, ze musialam - zalecenie lekarza.
Ciezko pracowac nieustanie rzygajac, zreszta prawie wyladowalam w szpitalu. Na tej zasadzie to kazdy chory sobie tak "uznaje".
I moj drogi - ja tez place podatki. Placi je moj maz, rodzina.
Wiec nie rob z siebie meczennika.
  • Odpowiedz
@rybsonk:
Koleżanka w 7 miesiącu dosłownie biegała po schodach, za co zbierała ochrzan od swojego męża... inna pracowała do 8 bo twierdziła że sie dobrze czuje i jej praca nie przeszkadza... a większość księżniczek jak ma już gówniaka w brzuchu to idzie na L4 żeby nic nie robić i tyle
@kwasnydeszcz: Nasze matki pracowały aż do porodu. For you

Chciałbym przytoczyć przykład koleżanki która przyjęła się do dużego korpo razem ze mną... po 7 latach uzyskałem najwyższą stawkę. Żeby to zrobić musiały się zgadzać oceny półroczne( co 3 oceny podwyżka o około 300+zł)
6 dni L4 w ciągu półrocza i podwyżka opóźniona o pół roku, do tego musiałem prócz pracy spełniać inne warunki... jak pisałem 7 lat mi to zajęło, jej również, z tym że ona zaszła od razu w ciąże i poszła na L4 = 8 miesięcy mniej pracy, potem macierzyński czyli kolejne 12 miesięcy mniej, po 4 miesiącach od powrotu znowu ciąża i minus 8 miesięcy pracy, no i oczywiście - 12 miesięcy macierzyńskiego co daje nam 40 miesięcy nieobecności w pracy(3
  • Odpowiedz