[hannybunny]

Ale sobie coraz mocniej uświadamiam że nie chcę mieć nigdy dzieci. Jadę pociagiem, po siedzeniach skacze dziki 5 latek i wszystkich denerwuje i to nie jest raczej kwestia wychowania bo rodzice są ewidentnie normalni, poprostu jak masz 5 lat to nie wytrzymasz spokojnie 4 godzin. Ja bym wyrzuciła go przez okno jakieś 2h temu...macierzyństwo nie jest dla mnie i to jest dowód numer 173637383. #zalesie #oswiadczenie #dzieci

[s.....u]

@hannybunny: ja jestem antynatalistą, pasowalibyśmy do siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[sodomek]

@hannybunny: Zwykły cukrowy ćpunek, więc wina rodziców.

[sikzmiednicy]

@hannybunny: ponoć ten pogląd na dzieci się zmienia wraz z wiekiem - niestety jestem wyjątkiem

[Marclina]

@hannybunny jak masz własne dzieci patrzysz na to inaczej. I nie masz racji, to jest kwestia wychowania i jeszcze tego, że to chłopiec, dziewczynki są spokojniejsze

[hannybunny]

@Marclina: no nie wiem, mam zajęcia z dziecmi i wiem że muszą sie ruszać CIĄGLE w wieku 5 lat raczej ciezko wymagac zeby dziecko siedzialo spokojnie przez pare godzin chyba ze dasz mu w łapę tablet.

[sorhu]

@hannybunny
No nie wiem. Cudze dzieci mnie okropnie irytują. A własne nie. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[hannybunny]

@sorhu: mogłabym spróbować tej teorii w praktyce ale jest to zbyt ryzykowne, nie ufam ci mirku ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[sorhu]

@hannybunny
( ͡° ʖ̯ ͡°)

[purrbea]

@hannybunny w pełni Cię rozumiem. Sama również zdecydowałam się nie posiadać potomstwa

[a.....r]

że nie chcę mieć nigdy dzieci.

@hannybunny: ze mną byś chciała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[hannybunny]

@arczer: ( ͡º ͜ʖ͡º)

[A.....r]

@hannybunny: @purrbea: Który to już raz widze taką sytuację u różowych... ile znajomych koleżanek się zapierało że ni wuja żadnego dziecka nigdy.

A potem pyk, jaieś 23-25 lat na karku i nagle strzał, włączył im się instynkt macierzyński, nad którym nawet nie miały kontroli. Nagle zabrakło im jakiegoś egzystencjalnego puzzelka i kolejnego, dobitnego już potwierdzenia swojej dojrzałości. Takie rzeczy przychodzą z wiekiem i tylko starsza osoba to zrozumie.

Nawet nie

[z.....a]

@hannybunny: To jest kwestia wychowania.

[purrbea]

@Aderar cóż, nie potrzeba mi dziecka, żeby czuć się dorosłą. Lvl 25 here i jakoś nie widzę w przyszłości siebie z dzieckiem. Absolutnie nie nadaję sie do tego psychicznie, to raz. Drugim argumentem jest to, że wzięłam udział w wychowaniu kilku siostrzenic, które siostry bardzo chętnie pozostawiały mi pod opiekę na czas wakacji i cała ta otoczka instynktu macierzyńskiego została w moim przypadku zwyczajnie wyczerpana. A trzecim powodem jest zdrowie.

Nie mam

[A.....r]

@purrbea: Kolejny raz powtarzam, sugerowanie się czyimiś dziećmi jest słabe.

również oszukiwać potencjalnego stałego partnera.

I tutaj wyjścia będą dwa. Albo z taką postawą zostaje się starą panną z kotem dla której na wszystko będzie już za późno, albo któregoś dnia pojawia się facet, dla którego robi się wszystko i z którym można wszystko. I nie będzie już żadnego gadnia 'ja się nie nadaje'

Życie jest zbyt przewrotne by być pewnym

[DreyfuS]

@purrbea: A wiesz, że coś w tym jest? Ja mam dużo młodsze siostry, przebierałam pieluchy, karmiłam, bawiłam, woziłam w wózku, odprowadzałam do przedszkola, szkoły itd I teraz nie chcę mieć dzieci ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[purrbea]

@DreyfuS do dziś pamiętam wszystko: jak powinno się dziecko przewijać, kąpać, usypiać, jak przygotować posiłki, sposób wyparzania butelek, smoczków, co poradzić na kolki, itp. I mam dosyć dzieci. Wolę poświęcić się pasjom, jak czytanie, zwiedzanie, spacery, gotowanie.

[purrbea]

@Aderar to zaskoczę, że jestem tego pewna. A partner? Wolę być sama niż zmuszać swoją psychikę i ciało do posiadania dziecka. Zawsze jest możliwość, że znajdę partnera, który również nie chce mieć potomstwa.

[DreyfuS]

@purrbea: Mam to samo, w dodatku jak sobie przypomnę, moją mamę, która całe dnie spędzała w domu, to nie chcę tak

[DreyfuS]

@purrbea: Przy czym, nic do dzieci nie mam, lubię je, chętnie się z nimi bawię itd, ale jednak swoich nie chcę mieć