Wpis z mikrobloga

Ale sobie coraz mocniej uświadamiam że nie chcę mieć nigdy dzieci. Jadę pociagiem, po siedzeniach skacze dziki 5 latek i wszystkich denerwuje i to nie jest raczej kwestia wychowania bo rodzice są ewidentnie normalni, poprostu jak masz 5 lat to nie wytrzymasz spokojnie 4 godzin. Ja bym wyrzuciła go przez okno jakieś 2h temu...macierzyństwo nie jest dla mnie i to jest dowód numer 173637383. #zalesie #oswiadczenie #dzieci
  • 49
@DreyfuS tak, miałam podobnie. Kurczę, jeśli komuś odpowiada taki scenariusz życia, to spoko. Jego życie, jego decyzja. Myślę, że w życiu chcę coś zrobić dla siebie. Być szczęśliwa z wyborami, które dokonuję, a nie przymuszać się do oczekiwań i robić coś wbrew sobie.
@hannybunny: doskonale rozumiem Twój brak instynktu. Dla mnie zawsze dzieci były zerową inwestycją i nie chodzi tu o grażynowanie o hajs - bardziej chodzi o to, że niestety dzieci wychowuje się dla świata - nie dla siebie. Mam jednego dzieciaka - nigdy go nie porzucę, zawsze będzie dla mnie moim kochanym synusiem - jednak dalej uważam, że moje życie wcale nie byłoby uboższe bez potomka. Wierzę w to, że gdyby jednak
@hannybunny

Jest jeszcze jeden ważny czynnik. Otóż ludzie bez dzieci robią się często na starość #!$%@?, jakoś dziwaczeją. Częsta idą w jakieś psy, koty. Nie wiem dlaczego, może w pewnym wieku dzieci są łącznikiem ze światem i pozwalają trzymać formę. A może dzieci wymagają elastyczności, której bez nich się nie nabywa? Nie wiem. Ale większość ludzi w wieku 40+ bez dzieci jest lekko #!$%@? i stosunkowo ciężko się porozumieć.