Wpis z mikrobloga

Jak zacząłem czytać książki w obcym języku.

Książki czytam już od bardzo dawna. Bodajże zacząłem w gimnazjum w okresie wydania wiedźmina 1 na pc. Zagrałem w grę, potem przeczytałem całą sagę i tak się wkręciłem... potem była Mroczna Wieża i wiele innych...

Ale potem jakoś przyszedł czas, że chciałem zacząć czytać książki w oryginalnym języku.

Zacząłem od angielskiego, bo w sumie znam go z gier, filmów i seriali... Ale początki były naprawdę ciężkie.
Związane to było po części z kupnem Kindle. Chciałem w końcu przeczytać cokolwiek S. Kinga w oryginale. Zacząłem od Mr Mercedes.

Wynik? Rozumiałem 50% tego co czytałem. Ogólnie bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić i przestawić na czytanie. Mimo, że z filmami, serialami i grami nie miałem problemu to z treścią pisaną... jest ciężko.

Ale dałem radę przerobić. I w miarę im dalej byłem, tym łatwiej szło. Potem był Revival również S. Kinga, Mastery Roberta Greene, Outliers Malcolma Gladwella...

Aż doszedłem do etapu, gdzie praktycznie w ogóle nie czytam książek po Polsku. Chyba że Sapkowski coś nowego napisze ;)

I tak. Książki czytałem o wiele wolniej, niż gdybym czytał je po polsku. Ale nie o to chodziło. Po prostu chciałem nauczyć się płynnie czytać po angielsku. I teraz zbytnio nie robi mi różnicy, czy treść jest po polsku, czy angielsku.


Potem przyszła pora na niemiecki. I tak jak bardzo słabo rozumiałem niemiecki (gorzej od angielskiego) tak dawałem radę się po niemiecku jako tako porozumieć. Pisać prosto umiem, ale słabo z gramatyką. Robię dużo błędów.

Ale książki... to jest tragedia. I tu trzeba wziąć poprawkę i taka mała rada dla was. Nie kupujcie książek starszych niż 20 lat.
Czemu? Bo pismo w starszych książkach jest trudniejsze, niż współczesne. Albo może inaczej... nie tyle trudniejsze co inne. Chodzi mi w głównej mierze o archaizmy.

Kiedyś chciałem coś przeczytać po angielsku od Lovecrafta to szło mi to bardzo wolno...
Podobnie było z rokiem 1984 Orwella po niemiecku. Ten sam problem.

Więc im nowsza książka, tym większa szansa, że dacie ją radę przeczytać.
Mickiewicza, czy Sienkiewicza też byście obcokrajowcowi jaką pierwszą lekturę nie polecili prawda? ;)

Więc zacząłem czytać książki głównie młodzieżowe. Ze względu na prostszy styl pisma, niż te dla dorosłych.
Johna Greena naprawdę dobrze się czyta po niemiecku. Papierowe miasta, szukając alaski, gwiazd naszych wina już mam przerobione. Potem może przyjdzie czas na 19 razy Katherine :)

I do czytania książek po niemiecku podszedłem podobnie jak do tych po angielsku. Zacząłem czytać i próbować zrozumieć tekst z treści. Nie rozumiałem jakiegoś słowa to nie sięgałem się po słownik tylko leciałem dalej. W sumie kiedyś próbowałem czytać ze słownikiem, ale potem uznałem, że to bez sensu i wróciłem do czytania i próbowania zrozumienia sensu z treści.

Czasem niektóre słowa Googluje, ale bardzo rzadko.

I tak. Czasem czytałem tylko 5 stron dziennie, potem 10, 20... i potem coraz więcej.

Jeszcze zauważyłem taką przypadłość, że jak zaczynam czytać książkę to z początku idzie wolno, a potem szybciej, bo każdy autor ma swój specyficzny zbiór słów.

Czyli jeżeli przeczytałem 1-2 książki S. Kinga po angielsku, to z następnymi będę miał o wiele łatwiej (bo znam jego zasób słów), niż gdybym zmienił autora.

A jak zaczynam nowego autora to przez pierwsze 40-50 stron poznaję jego styl pisania i słowa, a potem zaznajamiam się z autorem i jest łatwiej :)

Skąd brać książki na Kindle?
https://storybundle.com/

Fajne pakiety książek po angielsku.

https://www.humblebundle.com/books/best-of-fantagraphics-comics

Czasem się trafi coś ciekawego.

https://www.packtpub.com/packt/offers/free-learning
Jedna książka dziennie z programowania.

https://www.amazon.com/
Amazon Unlimited też jest fajny, ale nie wiem czy jest w Polsce dostępny.

Jeszcze są
https://wolnelektury.pl/
I czasem https://bookrage.org/rewers
Coś ciekawego rzuci na Kindle :D

Ale to tylko po polsku (ale też zarzucę, może kogoś zaciekawi).

Inne źródła, to jak ktoś mieszka w Niemczech to polecam Biblioteki i Pchle targi (Flohmarkt) fajne książki można tam znaleźć.

To tyle, udanego czytania! ;)

PS: Wydaje mi się, że tą metodę można wykorzystać do dowolnego języka. U mnie wypadło na angielski i niemiecki, bo musiałem się ich nauczyć.

#ksiazki #niemiecki #niemcy #angielski #angielskizwykopem #zagranico
  • 12
  • Odpowiedz
@Rezix: Ja lecę tutoriale po niemotemu, mam dobry dodatek do FF ze słownikiem i od razu zakuwam (albo chociaż próbuję) nowe słówka. Im częściej słówko występuje tym częściej mam powtórzone. Słowa powszechne już prawie umiem.
  • Odpowiedz
@Rezix napiszę też coś od siebie
Najgorsza jest bariera, która jest w głowie i próbowanie czytać w taki sposób aby zrozumieć każde słowo.
Tak próbowałam czytać 4 lata temu nieprzetlumaczoną serię Soilders Son od Robin Hobb, 20 stron i się poddałam.
Gdy teraz wyszedl 1 tom z nowej serii, przetłumaczony, to po jego przeczytaniu nie miałam odwrotu - czekać 2 lata na tłumaczenie lub spróbować po angielsku. W ciągu 2 tygodni
  • Odpowiedz
@Rezix: tak trochę nie teges moim zdaniem. Dość długo "czytałem" książki po angielsku, nie rozumiejąc co prawda połowy, ale dobierając resztę z kontekstu. Efekt? Przyjemnie się czytało, ale... zasób słownictwa prawie się nie zwiększał, zdolność mówienia i pisania leżała i kwiczała, pomimo przebrnięcia przez naprawdę sporą górę literatury.

Potem sięgnąłem po memrise, dorzuciłem znajomość ponad 10 000 słów, fraz i zwrotów, czytanie stało się prawdziwą przyjemnością, a co więcej -
  • Odpowiedz
@Rezix: ja zacząłem od bajek dla dzieci po angielsku, potem jakieś opowiadania z morałem itp. też dla dzieci. Książki kupowałem w ciucholandach, gdzoe na każdej było zakres wiekowy/ Zazynałem od tych dla 9latków i szedłem w górę. Obecnie nie rozumiem tylko pojedynczych słów.
  • Odpowiedz
  • 0
@Rezix Jak nie rozumiesz wyrazu to lecisz dalej, czy za kazdym razem sprawdzasz? Wiekszosc mowi, ze trzeba leciec dalej bez sprawdzania, ale czuje opor przed takim sposobem, bo boje sie ze sobie "zmarnuje" ksiazke...
  • Odpowiedz
@Rezix: Podobnie zaczynałam, z tym, że mój niemiecki był już dobry, kiedy sięgałam po pierwszą książkę w tym języku. Pierwsze strony to przyzwyczajanie, a potem z górki. Ja czytam na zmianę po niemiecku i polsku, bo zauważyłam, że ostatnio po polsku mi słów brakuje, a nie chcę zapomnieć języka ojczystego.
  • Odpowiedz
  • 1
@chuckd ja sprawdzam, przy czym tych wyrazów nie jest tak dużo, no i czytam na kindle'u gdzie jak się zaznaczy słowo to od razu pokazuje wytłumaczenie (jak bym miała sprawdzać w necie za każdym razem to pewnie bym odpuściła)
  • Odpowiedz