Wpis z mikrobloga

Pytanie #ksiazki #postapokalipsa #ksiazka szukam (a raczej próbuję sobie przypomnieć) pewną książkę, którą czytałem kilkanaście lat temu, ale bez skutku. Z moich wspomnień: W książce tej protagonista żyje w świecie zniszczonym chyba przez wojnę nuklearną (jej ogólny wygląd był jak w Mad Maxie czy grze Fallout) przez co na pustkowiach żyły zmutowane zwierzęta/potwory, ludzie mieszkali w osadach rozsianych po całym kraju (akcja książki to na 90% była ameryka północna). Głównym wspomnieniem książki było to, że bohater poruszał się po tych pustkowiach w samochodzie/pojeździe całkowicie zabudowanym pancerzem a świat obserwował na ekranach, które to pobierały obraz od kamer (termowizyjne też). W książce było trochę walki, przemyśleń bohatera, ale jak wspomniałem najbardziej zapadło mi w pamięć pojazd i pewna scena, jak jadąc gdzieś tam nagle pojawiło mu się "coś" na ekranie i przeszył go strach że zaczął stamtąd uciekać. Może fabuła nie brzmi wybitnie, mam strasznie zamglone wspomnienia ale na "żywo" książka była bardzo wciągająca.
  • 5