Wpis z mikrobloga

Uważajcie serio na #rozowepaski niebiescy, jak macie mieszkanie nigdy nie podpisujcie aktu, żeby była jakoś z wami współwłaścicielką, serio. Potem jak będzie miała bolca (a pewnie będzie) to jak się rozwiedziecie, to i tak mieszkanei w 50% będzie jej, chociaż to Wy wyłożyliscie całą kase a ona leżała i pachniała. Po prostu bądzcie rozważni w takich kwestiach i nie ufajcie 100% kobietom.
#rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski
  • 258
@s87: dlatego odniosłsm się jedynie fragmentu

miłość przykryła trzeźwe spojrzenie

Bo wielkie zakochanie według mnie nie usprawiedliwia głupoty i zaslepienia przy podejmowaniu decyzji w tak ogromnie ważnej sprawie, jak małżeństwo.
Ale ja to może mało romantyczna jestem :p
@s87: Ale jeśli ta sprawa dotyczyłaby mieszkania, to przecież Twoja żona dba o to gospodarstwo razem z Tobą i je utrzymuje, a nie Wasze dzieci. W dodatku gdybyście własnego potomstwa się nie doczekali, to dziedziczyliby Twoi rodzice lub, gdyby ich już na świecie nie było, to Twoje rodzeństwo. To zdecydowanie nie jest w porządku (pomijam oczywiście sytuacje, gdzie to właśnie rodzice kupili mieszkanie). Moim zdaniem w parze z intercyzą powinny iść
@Zheta: haha. W sumie nie zastanawiałem się nad tematem nazwiska. Ale w sumie...

Z nazwiskiem to tak gorzej. Bo na czas małżeństwa to korzystacie po równo z dobrobytu. A dopiero jak sie rozstajecie jest odpowiedni podział.

I w sumie... Biorąc czyjeś nazwisko nic nie ryzykujesz. Załóżmy ze tak jak pisałem. Po 30 latach współmałżonek zmienia sie o 180. To bez intercyzy jest lipa. A nazwisko możesz miec swoje z powrotem i
@Niedotykalna: No ma to sens :)
Co mi zmienia faktu, ze zależy w jakim kontekście na to spojrzymy.

Ty zakładasz,ze jednak maz sie nie zmieni mocno. I ze wiesz ze wychowa dzieci dobrze. A jakby doszło do sytuacji w której wolałabyś jednak dać to swojemu rodzeństwu? To juz byś nie mogła się z tego wycofać.
@s87: czyli gorsze jest odrzucenie nazwiska partnera i zostawienie swojego, niż podpisanie intercyzy? Przecież to moja sprawa, jak się nazywam. Dlaczego mam się odzierać z własnej tożsamości? Nazwisko jednak jest jej częścią.
spisałeś akt darowizny że jej dajesz 50% mieszkania czy jak to było? jeżeli mieskanie było tylko Twoje przed ślubem to przecież nagle nie stanie się wspólne w dniu ślubu, do wspólnoty liczy się to co ślubie zdobywacie


@stan-tookie-1: a co w wypadku, gdy laska daje dyla z dzieciakami? też nic nie dostanie z majątku męża?
@Zheta: bo spisanie intercyzy nie robi nic podczas bycia w związku. Uruchamia się jakby cos poszło nie tak.
A nie przyjęcie nazwiska uruchamia się juz na sam start i to pokazuje, ze w ogóle sie nie chcesz utożsamiać z małżeństwem.

Intercyza tego nie pokazuje ze sie nie utożsamiam. Tylko zabezpieczam na to co moze byc przy koncu związku.

Oczywiście to tylko taka moja opinia. Sam nie wiem czy miałbym focha czy
@50HerbatGreya: Oczywiście, że dostanie.
Tylko tutaj dzieci też są już traktowane jak "majątek" - dlatego kobieta je zabiera priorytetowo, bo na sprawie rozwodowej to będzie tylko i wyłącznie #!$%@? o alimenty, które ma facet płacić.
I tak na 99% matka dostanie dzieci - ale wiesz, jakby ten 1% pyknął i dostanie facet to lipa, więc ostrożności nigdy za wiele.

To jest tak #!$%@?, że samo myślenie o tym irytuje.
@50HerbatGreya: Teoretycznie to prawda.

W praktyce jak masz dobrego papugę to możesz zostać w skarpetkach.
A jak nie będziesz chciał lub nie będziesz w stanie płacić alimentów, to twoi rodzice będą płacili.

Warto podkreślić, że to nie jest w tym "#!$%@? kraju", tylko na Zachodzie jest o wiele gorzej.
A moim zdaniem intercyza to mylna interpretacja małżeństwa, przynajmniej dopóki ktoś nie ma jakieś firmy czy czegoś takiego. Jak się chce żyć wspólnie to się bierze ślub, a nie się rozlicza jak współlokatorzy. Nawet jak kobieta nic materialnie nie wnosi do związku, ale np zajmuje się domem, wychowuje dzieci to taka intercyza to furtka do #!$%@? jej z domu bez niczego. Nie chciałabym mieć takiego męża. Uważam że to nie w porządku,
@Kynareth: @ninakraviz:

Wytłumaczę wam o co w tym chodzi i dlaczego wykopki biją o to pianę.
Sprawa jest bardzo prosta.

Idziesz w tango to #!$%@? i nie masz nic.

Po drugie, na #!$%@? płaczecie na temat owej intercyzy.
To jest bardzo dobre narzędzie prawne dla każdego małżeństwa.
Ale skoro podchodzicie do tego tylko z punktu "bo mnie #!$%@? z domu bez niczego" to nie mam pytań.
@larvaexotech dla mnie to jest oczywiste. Nie wróciłabym "do mamy" bo zarabiałabym, odkładała cokolwiek i wynajeła sobie chociażby pokój. Dokladania się do mieszkania nie można porównać z jego kupnem, poza tym są to koszty które się ponosi ponieważ mieszka się z tym miejscu. Meble, remonty, czynsze, wszelkie opłaty są oczywistościa. I nadal uważam, że intercyza jest jedyną słuszną opcją. Mój parter pewnie niedługo kupi mieszkanie, i jeśli kiedykolwiek weźmiemy ślub to również
Zbyt wiele razy byłem świadkiem sytuacji, w której panna sobie znajdowała bolca, a połowa mieszkania szła do niej, bo nie było intercyzy.

@Yolocaust: u mnie w rodzinie sytuacja taka była/jest. Kobieta jak mieszkała u rodziców męża to była do rany przyłóż, spoko kobieta. Zero problemów. Nawet ją lubiłem. Mąż ze wsparciem swoich rodziców(jej rodzice nie wnieśli nic, mieszkają w drewnianej gówno-chatce na zadupiu), czyli tych u których mieszkali wybudowali dom. Rok
jak macie mieszkanie nigdy nie podpisujcie aktu, żeby była jakoś z wami współwłaścicielką


za późno... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@WysokiejJakosciSiekiera: Kobiety to najlepsze manipulatorki. Zresztą jest na to przyzwolenie społeczeństwa, wystarczy spojrzeć na to co się dzieje, kobieta oskarża faceta o gwałt - gościu ma praktycznie zniszczoną reputację, najprawdopodobniej straci pracę, wszyscy się od niego odwracają. Kolejny przykład - Bicie. Kobieta się sama okaleczy(znam sporo takich przypadków) i zgłosi na policję, że mąż ją pobił. Można tak wymieniać w nieskończoność wszystkie sposoby manipulacji i zwalania winy na facetów, ale z
Jeśli jedyne co wnosisz do związku to wygląd, to nie dziw się, że facet prędzej czy później wychędoży jakąś inną - najpiękniejszą na świecie nie jesteś, skoro masz samca lecącego na wygląd (bo żaden inny na ciebie nie spojrzy) to twój problem.
To samo w drugą, jeśli nie wnosisz do związku nic poza wypłatą, mieszkaniem po babci i mercem w leasingu, to się nie dziw, że laska kombinuje, jak kopnąć cię w
Zbyt wiele razy byłem świadkiem sytuacji, w której panna sobie znajdowała bolca, a połowa mieszkania szła do niej, bo nie było intercyzy.


@Yolocaust: a nie byłeś może świadkiem sytuacji, kiedy kobieta zostawała z dzieciakami, bo facetowi wjechał kryzys wieku średniego i znalazł sobie młodszą/inną dla odmiany jednocześnie płacąc na dziecko jakieś śmieszne alimenty? Bo ja tak. Niestety prawo nie przewiduje instytucji odszkodowania/zadośćuczynienia przy rozwodzie, więc ustrój wspólności małżeńskiej zabezpiecza kobietę przed
Wytłumaczę wam o co w tym chodzi i dlaczego wykopki biją o to pianę.

Sprawa jest bardzo prosta.

Idziesz w tango to #!$%@? i nie masz nic.


@TaoHosts: przypadek z życia: facet idzie w tango, oboje pracują, mieszkają w jego domu (remonty i wyposażenie na start zapewnili rodzice panny młodej) po rozwodzie żona wraca do rodziców. Z dzieckiem. No super sprawa. Bo wiesz, że w tango mogą pójść obie strony, nie?
@TaoHosts: Bzdury opowiadasz - alimenty przysługują w przypadku pogorszenia się sytuacji majątkowej jednego z partnerów na skutek rozwodu z orzeczeniem o winie.
Jeśli nie było orzekania o winie, to oboje mogą żądać od siebie alimentów, jeśli jedno z nich znajduje się w niedostatku.
@s87: Testament też można zmienić :) Zakładam, że decydując się na ślub, robię to świadomie i dopiero wtedy, gdy znam mojego wybranka. Oczywiście ludzie się zmieniają, ale zazwyczaj pewne fundamenty naszej osobowości zostają, przynajmniej tak mi się wydaje, choć oczywiście mogę się mylić. Mimo wszystko gdybym widziała, że nasze małżeństwo się psuje albo że mąż zmienia się tak, że nie jesteśmy już w stanie się dogadać i jego zachowanie wskazuje na
@Niedotykalna: niby tak. Wchodzimy juz na grunt gdzie najlepiej poszedłbym do prawnika. Podsumowując. Ja chce intercyzę dla swojego spokoju i bezpieczeństwa. I rozumiem, ze małżeństwo to cos wspólnego i jak biorę z kims ślub to z kims kogo kocham i tez dbam o te osobe :)
Znam nawet osobiście dwa przypadki, gdzie laska waliła w rogi przez lata swojego męża a kiedy ten założył jej sprawę rozwodową z jej winy to ta złożyła fałszywe zeznania, że się nad nią znęcał. Sąd klepnął zakazał zbliżania się i nie mógł wrócić do własnego domu (po dziadkach) 300m2 dom + 700m2 zielony teren wokół chaty.

3,5 roku sądził się z nią, kasy utopił w #!$%@? i udowodnił przed sądem, że ani
@ninakraviz: Postępowania tylko - albo raczej "koszty sądu".
A papuga? A koszty domu w którym nie mieszkał i musiał płacić rachunki?

Nie bekła.
Tak samo jak żadna inna kobieta nie bekła za fałszywe oskarżenia o pedofilię, pobicie, itd. - tutaj trzeba wytaczać procesy cywilne.

to może właśnie tego rodzaju umowy powinno się zawierać przed wstąpieniem w związek małżeński? ( ͡º ͜ʖ͡º)


Yea, right.

Wszystko ładnie wygląda
A papuga?


@TaoHosts: koszty zastępstwa procesowego tez zwraca przegrana strona.

Nie bekła.


@TaoHosts: niby jakim cudem? Twój kolega coś kręci. Kobieta oskarżyła faceta o znęcanie się przed sądem! Na sprawie sądowej z zeznań sporządzane są protokoły, pewnie jeszcze zeznawała pod przysięgą. Kolega dowiódł, że oskarżenie było fałszywe, jak mogła za to nie odpowiedzieć skoro naruszyła konkretny art. KK?
@ninakraviz: Nie bekła i nie beknie.

Bekniesz za zeznania pod przysięgą jako świadek.

Nie ma, że bezumowne, bo była jego żoną i była zameldowana.
Problem w tym, że on jest właścicielem domu i na nim ciążą formalnie wszelakie opłaty.

Uwierz mi, ilość sposobów na #!$%@? faceta zależy tylko od poziomu kreatywności.
@MikeValley: wlicza się, jeżeli został spisany akt notarialny darowizny części lokalu mieszkalnego, gdzie współmałżonek stał się współwłaścicielem lokalu, co obejmuje ww. przypadek. Nie stanowiłoby to przedmiotu podziału gdyby przed zawarciem małżeństwa mieszkanie to stanowiłoby tylko jego wyłączną własność i nie poczyniono przez małżonka nie będącego właścicielem nakładów na ten lokal - wraz z przedłożeniem stosownych dowodów wpłat.
@TaoHosts: jeśli chodzi o zeznania, to strony mogą być zobowiązane przez sąd do złożenia przysięgi w trybie 304 kpc i w przypadku składania zeznań fałszywych będą odpowiadać karnie.
Ja nie twierdzę, że takie rzeczy nie mają miejsca, ale twierdzenie, że to się zdarza wyłącznie ze strony kobiet pod adresem facetów jest błędne. Pomyśl o sytuacjach w których to facet ma znajomości w wymiarze sprawiedliwości albo jeszcze lepiej - jest policjantem i
@kinga2012: Czyli kobiety zarabiają tyle samo co mężczyźni, ze mogą kupić dom, auto itp.? Zapraszam do badań naukowych. Wiem, ze lewackie #!$%@? o równości zarobków jest modne ale fakty to fakty.