Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi mirki, może ktoś miał taki problem. mój rózowy pasek narzeka na spuchnięty bebzol.
od razu zabezpieczam się, to nie ciąża, to nie #!$%@? 2 kg obiadu z makaronem i mięsem.
jemy całkiem zdrowo, soczewica, bobik, hummus, kasze, ryże, czasem makaron domowy, do tego sosy delikatne, tyle co przyprawione dobrze. chia+ostropest+len.. bardzo mało kupnych dań.
do rzeczy, ja nakładam sobie sporo, ona mało i zjada do tego z połowę lub 3/4 i po pracy ma spuchnięty brzuch - jak w 80% przypadkach nie.
kombinowaliśmy z mlekiem bez laktozy, jogurty bez laktozy, brak kawy rano, brak owoców po obiedzie.
mam ją wysyłać do dietetyka, czy do lekarza na usg, czy po prostu TAK MA KAŻDY że jak zjesz to puchniesz i trawisz tyle czasu.

#dieta #dietetyka #wykopleczy #problem
  • 10
@ShpxLbh: moze mieć nietolerancje na coś, co je. Ja miałam taki problem, że rano jadłam śniadanie (zawsze z jajkiem) i koło 12 miałam brzuch jak w 5 miesiącu ciąży, a jestem dość szczupła, plus okropnie bolał, jakby mia pęknąć ;/ metoda prób i błędów zrozumiałam, że to jajka na śniadanie tak na mnie działają, odstawilam i brzuch płaski cały dzień.
Bądź tak jak ktoś wspomniał wcześniej - za dużo błonnika