Wpis z mikrobloga

Nie muszę się obawiać samochodów.


@JohnnyFajf: Oczywiście, że musisz. Polskie miasta nie są przyjazne pieszym, musisz uważać nawet na przejściach. Jest przyzwolenie na jazdę za szybko i po kielichu, co najbardziej zagraża tym, których nie chroni metalowa klatka: rowerzystom i pieszym. Polskie samochody są w złym stanie technicznym, co wpływa na bezpieczeństwo osób postronnych. I tak dalej. Część tych problemów da się rozwiązać inwestycjami w infrastrukturę, a część zmianami prawa.
  • Odpowiedz
nie odpowiedziałeś na pytanie dotyczące o 5% Polaków, którzy żyją w skrajnej biedzie. Nie możemy pomóc innym, do póki sami mamy tak wielkie problemy.

@YourPantsuAreSugoiDesu: Przecież idąc takim tokiem rozumowania w ogóle nic nie można robić, no bo przecież 5% Polaków żyje w skrajnej biedzie. Autostrady? Przecież 5% Polaków żyjących w skrajnej biedzie nawet nie ma samochodów. Nowy stadion? Wykluczone, przecież 5% Polaków żyje w skrajnej biedzie. W ogóle to
  • Odpowiedz
Mógłbym przytaczać kolejne statystyki, ale nie chce mi się i muszę wracać do pracy, więc krótko skomentuję to następująco: LOL.


Lol ? Lol to jest to, że gadasz bzdury że UE daje. UE nie tworzy pieniędzy, tylko zabiera je państwom członkowskim. Każde państwo ma dochody z podatków, więc nic nie "daje", co najwyżej "oddaje".

Dla formalności - pisałem o milionach, nie miliardach, żeby ktoś mi potem nie wypominał fake-newsów na podstawie Twojego komentarza.


Sorki,
  • Odpowiedz
Bardzo starasz się być głupi i nie rozumieć tego, co napisałem. SAMOCHODY NA MNIE NIE POLUJĄ. NIE MUSZĘ OBAWIAĆ SIĘ ICH PLANÓW. Idąc chodnikiem, nie muszę myśleć o tym, że samochód się na mnie patrzy i zamierza na mnie celowo zjechać. Natomiast jeżeli tym samochodem kieruje terrorysta, to już muszę się zacząć obawiać


@JohnnyFajf: Wytłumacz mi, co to zmienia, czy stracisz życie przez terrorystę, wypadek samochodowy lub niedoinwestowaną służbę zdrowia? Skutek jest dokładnie ten sam. Mnie to nie robi różnicy. Różnicę stanowi to, jaka jest szansa, że umrę z danego powodu i czy poświęciliśmy na zlikwidowanie danej przyczyny czas proporcjonalny do zagrożenia, które stanowi. No więc nie boję się terroryzmu, bo mam 2185 razy większą szansę na śmierć w wypadku samochodowym. I gdybym miał się bać terroryzmu, to musiałbym się też bać wypadających z okien sejfów i przypadkowego potknięcia się na nierównym krawężniku zakończonym spotkaniem skroni z krawężnikiem. A jednocześnie nikt nie dyskutuje o samochodach, chodnikach, służbie zdrowia i zanieczyszczeniu środowiska, bo cały wysiłek poświęcamy na coś, co stanowi sztucznie wykreowane zagrożenie psychologiczne.

Świadomość, że ktoś planuje nas celowo zabić zatruwa
  • Odpowiedz
@YourPantsuAreSugoiDesu: O żadnym przyjmowaniu imigrantów nic nie pisałem - przypadkiem uruchomił ci się automat.
To jest po prostu kretyński argument. W każdym państwie, niezależnie od poziomu życia, pewien niewielki % obywateli żyje w ubóstwie. W tych 5% które przywołałeś znajdują się wszelkie możliwe patologie, margines, jednostki niedostosowane społecznie, natomiast prawdziwa, uzasadniona bieda (o ile w Polsce 2017 roku w ogóle możemy o czymś takim mówić w przypadku zdrowych ludzi) to
  • Odpowiedz
Tylko, że ta mała kropeczka jako jedyna chce mnie zabic. Samobójcy, chorzy na serce umierają sami a nie wysadzają się / polewają kwasem / atakują nożem innych tylko dla zasady zabicia niewiernego


@Miedziany_Brodacz: Było: 1, 2, 3.
  • Odpowiedz
Tak, muzułmanie to główny problem


@alkan: główny problem to przeludnienie terenów, gdzie poprzez pomoc z innych regionów ludzie nie rozwijają się tylko wybierają migrację do już rozwiniętych terenów (Afryka/Azja ---Europa).

a co do samego terroryzmu to w tym zjawisku nie chodzi o zabicie ludzi tylko o to żeby żyjący nie żyli w dotychczasowym spokoju. Nas to specjalnie nie dotyczy, ale jak ktoś na codzien mieszka w Monachium to pewnie trochę
  • Odpowiedz
@Elaviart ALE 95% Z NICH TO IMIGRANCI EKEONOMICZNI KTÓRYM NIC NIE ZGARAŻA. Tylko 5% to uchodźcy z terenów objętych wojnami.

5% z 38 mln ludzi do mało ? To kilka milionów, to bardzo dużo ! Fakt, sporo w niej patologii... ale to też np. emeryci, również ci którzy np. walczyli o naszą wolność podczas wojny i z komunistycznym okupantem ! A ile jest patologii wśród "uchodźców". Jak wcześniej mówiłem - nie
  • Odpowiedz
jak ktoś na codzien mieszka w Monachium to pewnie trochę zmienił plany na weekend jak zobaczył że w centrum handlowym był zamach terrorystyczny.


@stan-tookie-1: Co oznacza, że nie myśli racjonalnie, bo powinien przede wszystkim zmienić swoje plany odnośnie przechodzenia przez jezdnię, chodzenia na siłownię, popierania partii, która nie interesuje się ekologią, oraz kupienia hamburgera, którym może się udławić. Wedle statystyk to wszystko są znacznie bardziej prawdopodobne powody śmierci niż zamach.
  • Odpowiedz
@alkan: nie chciało mi się czytać całej dyskusji, więc możliwe, że już ktoś to poruszył, natomiast logika którą próbujesz wyprowadzić z tego wykresu jest błędna.

Błędem jest to, że analizujesz różne przyczyny tego samego skutku i skupiasz się na efekcie końcowym - skutkach czyli śmierci. A trzeba skupić się na analizie przyczyny.

Problemem z atakami terrorystycznymi jest to, że nie masz żadnego, nawet minimalnego bezpośredniego wpływu na to, czy padniesz jego ofiarą czy nie. Idziesz na koncert - zamach. Idziesz na jarmark - zamach. Idziesz do teatru - zamach. Idziesz po zwykłej ulicy w zwykły dzień - zamach. Dlatego ludzie się tego boją i wyrażają swoje niezadowolenie z takiej czy innej polityki - to jest jedyny sposób na walkę z tą "czerwoną kropką na wykresie". Bardzo, bardzo pośredni, stosunkowo mało skuteczny, bo można protestować, wyrażać opinie, a rząd i tak robi swoje. Ale innego sposobu praktycznie nie
  • Odpowiedz
@YourPantsuAreSugoiDesu: Ten procent to całkiem z d--y czy z jakichś szacunków? Bo w rzeczywistości właśnie w kłopotach z identyfikacją uchodźców i ich motywów tkwi cały problem.

5% z 38 mln ludzi do mało ?

Gdzie ja napisałem, czy to mało czy dużo? Napisałem, że to kompletnie bez znaczenia. Co z tego, że patologią są też inne podmioty? Sprawiasz wrażenie jakbyś widział w takich głupkowatych, losowych porównaniach jakiś argument. "Ale patologia
  • Odpowiedz
@alkan: Statystycznie masz racje, mała kuleczka w porównaniu z rakiem. ale po co nam ta kuleczka? xd Jeszcze dodaj do tego gwałty które wzbogacą życie naszych kobiet :) Mieszkałem w Londynie i widziałem na żywo jak się zachowują tacy panowie. pozdrawiam :)
  • Odpowiedz