Wpis z mikrobloga

Niech mi ktoś z tagu #koszykowka wytłumaczy, czemu w #nba jest ten śmieszny #draft.
Nie można tego zrobić w cywilizowany sposób, gdzie klub dogaduje się z klubem jak i samym koszykarzem i wszystko gotowe? Tylko jakieś śmieszne reguły w których ciężko się połapać.
  • 16
@onionhero:

Draft odgrywa olbrzymią rolę w kreowaniu znaczenia drużyn. Dzięki draftowi mało znaczące kluby stają się niekiedy potęgami w NBA. W ostatnich latach stało się tak np. w przypadku Ralpha Sampsona, Hakeema Olajuwona i Houston Rockets, Michaela Jordana i Chicago Bulls, Shaquille O’Neala i Orlando Magic, Dirka Nowitzkiego i Dallas Mavericks, LeBrona Jamesa i Cleveland Cavaliers, Carmelo Anthony i Denver Nuggets oraz Dwyane Wade i Miami Heat.


Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/National_Basketball_Association_Draft
@onionhero: to co napisał @jarzynka, a rozwijając: Najlepsze miejsca w drafcie są nagrodą pocieszenia dla drużyn z najgorszymi bilansami w lidze. Dzięki temu, mogą one wybrać perspektywicznego gracza z collage'u, czy Europy i w kilka sezonów poprawić swoją sytuację, dzięki czemu jest stała rotacja w czołówce ligi. Razem z salary cap tworzy to system, który stara się przeciwdziałać dominacji wielkich rynków (Lakers, Knicks, Bulls). Choćby od kilku lat drużyna z
@onionhero: z tego samego powodu jest też cap space i dlatego taka drużyna jak Chicago z lat 90, czy GSW obecnie zdarza się tak rzadko, gdyby tego nie było to Lakers i Nowy Jork* byliby co roku w finale, a przegrywaliby tylko z nadmiaru gwiazd (coś jak Real - na papierze zawsze najmocniejsze)

@onionhero: generalną zasadą draftu jest spowodowanie żeby słabe zespoły zasiliły się młodymi zdolnymi, jako że liczba zespołów jest (prawie) stała, kasa na kontakty określona (ok 100 baniek na sezon) i zespoły nie mogą podpisywać kontaktów z wolnymi zawodnikami jeśli są ponad ten limit, w ten sposób jest 30 w miarę wyrównanych zespołów, a nie jak w Europie, kto ma najwięcej kasy to ma najwięcej gwiazd i leje wszystkich
(nie tyczy się
@appylan: Nie kwestionuję tego, że go nie rozumiem - dlatego trochę laicko pytam. Co jeśli dany zawodnik nie chce iść do jakiegoś małego klubiku? Wytłumacz jeśli możesz na przykładzie piłki nożnej.

Draft działa dla danego zawodnika tylko podczas jego pierwszego transferu do NBA? Przyjmijmy że mamy koszykarskiego Messiego, który chce zmienić klub. Jest wybierany w drafcie? Wiadome jest, że nie chce on grać w jakimś małym klubie, który przez to że
@MichuB: trochę tyczy:
a) pokazuje jak zespół który od kilkunastu lat nie był na topie może zbudować świetną drużynę - właśnie przez draft
b) pokazuje siłę salary cap - bo przecież kontrakt Duranta nigdy by się nie wydarzył, gdyby nie wzrost salary cap w zeszłym roku
Draft działa dla danego zawodnika tylko podczas jego pierwszego transferu do NBA? Przyjmijmy że mamy koszykarskiego Messiego, który chce zmienić klub. Jest wybierany w drafcie? Wiadome jest, że nie chce on grać w jakimś małym klubie, który przez to że był słaby ma prawo pierwszego wyboru. Ma się buntować by trafić do koszykarskiej potęgi?


@onionhero: Są takie przypadki - poczytaj historię Steve Francisa z 1999. W tym roku też np Lonzo
@onionhero: do tej pory było kilka sytuacji, w których agenci po prostu mówili, że dany gracz nie chce tam grać i drużyny go po prostu nie wybierały, choć to rzadkość. Regułą jest, że gracz z potencjałem na gwiazdę ligi chce choć spróbować stworzyć drużynę grającą o mistrzostwo, jak się nie uda, może poprosić o wymianę, albo po kontrakcie odejść.

Nie ma co porównywać do piłki nożnej, bo nie ma ani trochę
@onionhero: przede wszystkim musisz zrozumieć fakt ze NBA to liga tylko amerykańska w której gra 30 drużyn. W kopanej masz ligi z całej Europy. W NBA noe kupuje sie zawodników, jeśli ktoś chce zmienić klub to musi czekać na zakończenie kontraktu lub poprosić o tzw wymianę. Wymiana jest transferem ale musi spełnić określona liczę warunków, wymieniasz zawodnika za zawodnika. W kopanej grasz dwa lata w jakimś klubie i prosisz o transfer
@onionhero: Taka ciekawostka, jak skończy mu się kontrakt i będzie chciał podpisać z innym klubem to zawsze dostanie mniejsze pieniądze, niż by został w tym samym. I nikt nie może się licytować z pensją, ponieważ liga ustala maksymalne wynagrodzenie, zależne od stażu w NBA
W NBA noe kupuje sie zawodników, jeśli ktoś chce zmienić klub to musi czekać na zakończenie kontraktu lub poprosić o tzw wymianę.


@supersucker: a jeśli ktoś poszedł na dno ze swoją formą i nie rokuje już najlepiej(czyt. jest kulą u nogi dla klubu) to co w takiej sytuacji?