Znajomi wyśmiewają się że mnie i mojej dziewczyny. To znaczy jak powiedziałem chłopakom, że sobie tego nie życzę to przestali, ale #rozowepaski te to potrafią wbić szpilę. Ostatnio na przykład, jedziemy z paczką na dwa tygodnie w góry i ja z różowym jako jedyni wzięliśmy dwa oddzielne pokoje. I zaczęły się jakieś śmieszkiem, urwane rozmowy jak ktoś z nas wchodzi i wymowne spojrzenia.
Tak jak mówiłem, tyczy się to głównie różowych, mówiłem im, żeby przestały, ale dalej to trwa. Czasami taki przykry komentarz poleci, że brakuje mi słów. Co robić? Jak tym sukom przemówić do rozumu?
@dertyuk64: o ile to nie bait, to gratulacje. Po ślubie jak zaczniecie sypiać razem będziesz pytał na mirko co jest nie tak w waszym związku i dlaczego się wam nie układa. W sumie i tak myślę że to bait xD
@0bcyTyp @goraceparofki @gwynebleid @franaa wypowiadacie się, jakbyście wszystkie rozumy zjedli. A znając życie nikt z was nie jest w związku małżeńskim. Bo seksy po czy przed ślubem rzeczywiście mają jakieś znaczenie...
Wybór mirka i dziewczyny, na uj te dobre rady, to ja nie wiem... Skoro oboje mogą poczekać, to chyba mają podobne libido, a więc się zgrali seksualnie. Te wszystkie "docierania" przed ślubem we wspólnym mieszkaniu to jakieś bujdy.
Heh, i chciałbym i boję się. Mniejsza z tym czy warto czekać. Dlaczego myślisz, że stracisz nad sobą panowanie jak znajdziesz się z dziewczyną sam na sam w jednym pokoju? A jak bait to gratuluję, bo odpisałem.
@mamarysh: xD z argumentami jak z seksem u opa - kompletny brak pomijając moje małżeństwo to widziałem zbyt wiele związków które rozpadały się po roku dwóch wspólnego mieszkania. Po prostu niektórzy muszą kilka związków zniszczyć zanim nauczą się z kimś żyć. Także nawet nie chodzi o seks.
@dertyuk64 spoko przyjdzie seba co czystość ma tylko w aucie i zobaczysz jak Twoja wybranka pojdzie w tango. Moja obecna dziewczyna m.in. tak wlasnie zostawila byłego, chociaż sama chciała też czystości i sie podobno w tym wspierali, ale ja ja wsparłem widać lepiej
@dertyuk64 ok, napisz mi co z tego wychodzi za jakis czas, na razie nie mam dobrych przykladow, dziewczyny niezle potrafia manipulowac tym tematem, czystosc jest dla nich dobra karta przetargowa
Podajcie mi jakieś statystyki rozwodów par, które spały ze sobą przed ślubem i takie, które nie spały.
Tylko tu dochodzi jeszcze jeden czynnik: pary, które nie uznają seksu przedmałżeńskiego, to w większości przypadków osoby mocno religijne, a takie nie uznają też rozwodów. Tu kluczem jest religijność, a nie wstrzemięźliwość seksualna sama w sobie. Korelacja nie oznacza przyczynowości.
@Uyak: To po co podpierać się taką logiką? Ja znam dziesiątki par które się rozstały, bo sypiały razem. I takie, które są razem. I podobnie tych, którzy nie sypiali ze sobą - i takie pary, i takie. I seks ani mieszkanie razem przed ślubem nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o trwałość związku.
Tak jak mówiłem, tyczy się to głównie różowych, mówiłem im, żeby przestały, ale dalej to trwa. Czasami taki przykry komentarz poleci, że brakuje mi słów. Co robić? Jak tym sukom przemówić do rozumu?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #firstworldproblems
@mamarysh: to
Wybór mirka i dziewczyny, na uj te dobre rady, to ja nie wiem... Skoro oboje mogą poczekać, to chyba mają podobne libido, a więc się zgrali seksualnie. Te wszystkie "docierania" przed ślubem we wspólnym mieszkaniu to jakieś bujdy.
Podajcie mi jakieś
Heh, i chciałbym i boję się. Mniejsza z tym czy warto czekać. Dlaczego myślisz, że stracisz nad sobą panowanie jak znajdziesz się z dziewczyną sam na sam w jednym pokoju? A jak bait to gratuluję, bo odpisałem.
z argumentami jak z seksem u opa - kompletny brak
pomijając moje małżeństwo to widziałem zbyt wiele związków które rozpadały się po roku dwóch wspólnego mieszkania. Po prostu niektórzy muszą kilka związków zniszczyć zanim nauczą się z kimś żyć. Także nawet nie chodzi o seks.
Komentarz usunięty przez autora
Tylko tu dochodzi jeszcze jeden czynnik: pary, które nie uznają seksu przedmałżeńskiego, to w większości przypadków osoby mocno religijne, a takie nie uznają też rozwodów. Tu kluczem jest religijność, a nie wstrzemięźliwość seksualna sama w sobie. Korelacja nie oznacza przyczynowości.
@franaa: średniowiecze było całkiem wyluzowane.
Dopiero renesans i epidemia kiły doprowadziły do purytanizmu.
@dertyuk64: Jakiś przykład?