Aktywne Wpisy
noipmezc +2
co myslicie o pozytywnym myśleniu?
s1gyn +1
Mireczki, kilka dni temu się odwodniłam, ale tak bardzo i to odwodnienie postepowalo od kilku dni, w efekcie zaczęłam mieć bardzo niepokojące objawy i byłam mega strasznie osłabiona. Prawie zemdlałam. Piję elektrolity od dwóch dni ale takie uczucie masakryczego oslabienia jest ciągle, chociaz jest trochę lepiej niż było. I ciągle nie czuję się w pełni nawodniona. Ile tych elektrolitow mogę dziennie pic zeby ich nie przedawkować? Jest coś jeszcze co pomogloby mnie
Na dole jest tl:dr
Kilka dni temu mój chłopak pojechał na myjnie, umył samochód, nawoskował, odkurzył w środku, ogólnie samochód wylizany, czyściutki, ani paproszka na tapicerce, czy gdziekolwiek. Czyściutkim autem pojechał po mnie. Zapytałam czy podwiezie mnie do paczkomatu po zamówione przeze mnie rzeczy do paznokci. Nie było to dla niego żadnym problemem. Niedaleko paczkomatu nie było żadnego miejsca parkingowego, więc stwierdził, że objedzie parking dookoła. Ja w tym czasie odebrałam paczkę i zaczęłam ją otwierać. Podjechał #niebieskipasek, wsiadłam do samochodu i zauważyłam, że w paczce mam woreczek strunowy, w którym były jakieś słoiczki. Bardzo chciałam zobaczyć co w nich jest, bo był to gratis dorzucony do zamówienia, o którym na stronie nie było żadnej informacji.
Otworzyłam woreczek strunowy nie patrząc, że jest tam trochę rzeczy luzem i... Okazało się, że są to takie malutkie kółeczka ozdobne na paznokcie, które koncertowo rozsypały się po całym samochodzie... Samochód wyglądał jakbym próbowała wsadzić do niego jednorożca :/
Przeprosiłam i obiecałam, że więcej nic już nie otworzę w samochodzie.
Dzisiaj o 21:30 skończyłam pracę. Niebieski miał ochotę na szejka z McDonalda. Pojechaliśmy, zamówiliśmy, wzięliśmy nasze zamówienie (szejk+frytki) i 300 metrów dalej na skrzyżowaniu wylałam całego szejka w samochodzie... Całego... Z kieszeni na drzwiach wyciągnęłam płyty które były, żeby je powycierać i jedno pudełko spadło mi na parkingu na ziemię i rozpadło na części...
Jestem sierotą, a mój chłopak spojrzał na mnie z politowaniem, stwierdził, że jestem #!$%@?, po czym mnie przytulił i powiedział, że mnie kocha.
Czaicie to? W 4 dni uświniłam samochód i narobiłam więcej szkód niż niektórzy przez całe życie, a on tak po prostu mi mówi, że mnie kocha.
Tl;dr:
#coolstory #truestory #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #uposledzeniepsychoruchowe #miloscbywatrudna #milosc
@Gothagami: bo jesteś najgorsza jak sama mówisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Smutnytramwajzruczaju: Tylko, że ja jestem takim wyjątkiem, który rozwali rzeczy nierozwalalne
@Efenek: Nieprawda :c wypraszam sobie
Wiadomo
Taki odświeżacz powietrza... Tylko, że się klei i jest wszędzie... ( ͡º ͜ʖ͡º)
O jeju! Jak słodko. Aż czuję taką internetową więź z waszym związkiem i chciałbym się z wami przytulić(。◕‿‿◕。)
@FIFO: Tulimy Cię internetowo :)