Wpis z mikrobloga

Kulturalna kłótnia

Postmodernizm radykalny

Po krótkiej chwili grania aktora niebytu wróciłem do świata i to nie byle jakiego - wykopu. W tym czasie czytałem dyskusje lub też, niemające nic z dyskusją wspólnego, walki słowne na większe ilości plusów. Czułem się, jakby wszystkie grupy od lewicy przez niezbadanych i przestraszonych centrystów aż do prawicy przenieśli się na chwilę do Sparty. To tam, w radzie państwa (Apella) nie liczono liczby głosów a ich moc. Jedna osoba przedstawiała problem a reszta Spartan miała się ustosunkować krzykiem. W sprawach najważniejszych krzyczano jak najgłośniej i trzeba było robić jak największy raban. Większość wojen tak została przegłosowana (jakże inny ma teraz sens Głosowanie), lecz Sparta miała nad wykopem i nad ochlokracją wielką zaletę. Krzyczeli arystokraci. A arystokracja wiedziała więcej o sprawach Państwa, miała szerszy obraz stosunków między państwami i także między ludźmi. Wiedziała więcej.

My, wraz z nadejściem nowych czasów i nowych myśli to czy wiemy i czy w ogóle coś wiemy, nie możemy wiedzieć. I tak, żeby zrozumieć dzisiejszą często jałową dyskusję musimy wrócić, jak zwykle żeby zrozumieć współczesność, do lat 50tych i 60tych ubiegłego wieku gdzie rodził się postmodernizm - przyczyna dzisiejszych chorób. Te choroby, jakkolwiek byłyby one cywilizacyjne czy filozoficzne czy kulturowe wpływają na nas miażdżąco. Friedrich Nietzsche w swym słynnym już dziele - Poza Dobrem i Złem - pisał o "chorobie woli". Niektóre Państwa nie mają woli, niektórzy ludzie nie mają woli, wola przeżycia, walki, pisania wielkich dzieł i zmieniania świata nie zachowała się wśród niektórych ludzi. Z jednej strony to dlatego, że protestantyzm umiłował śmierć i źle odczytał Chrystusa - nie jako walczącego z przeciwnościami świata, z drugiej dlatego, że ateizm tworzy nihilizm co jest oczywiste kiedy Bóg jest źródłem prawdy i zasad moralnych. Ale dość już o Friedrichu.

Derrida, postmodernista z Francji w ubiegłym wieku stworzył neologizm - phallogocentryzm. Ten neologizm jest dobrym przykładem podejście Derridy do narracji literackiej i kulturowej. W phallogocentryzmie objawia się wszystko co jest w postmodernizmie: feminizm jako phallus, ironia z Logosu - jednoznacznej idei, myśli, świadomości która miała być jasna i centryzm który miał wskazywać na uprzywilejowanie pewnych grup społecznych. Jacques Derrida uważał, że kultura zachodnia jest właśnie phallogocentryczna, jest skierowana na słowa, pismo, tekst a także jest zagrabiona przez patriarchat i przez mężczyzn mających kompleksy siły i dumy.

Dekonstrukcjonizm literacki (postmoderniści uwielbiali wyszukane pojęcia) Derridy zakładał, że istnieje nieskończenie wiele możliwości odczytywania tekstu. Z tego powodu, że jest tak wiele interpretacji, są one sobie równe pod względem wartości. Jest to przełożenie filozofii Marksa na literaturę. Marks bowiem sądził, że filozofowie przed nim nie zmieniali świata dlatego napisał on - "Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić" Marks oczywiście popełnił tu błąd logiczny. Filozofowie zmieniali już świat, zmieniali umysły ludzi a nawet tworzyli Państwa (John Locke i USA), lecz Marks uznał, że rozmyślania te były równie nieważne. Lub inaczej, były ważne, ale czy rozmyślania o bycie są ważne w porównaniu z kolektywizacją wsi?

Tak więc Derrida uznał, że różni ludzie różnie interpretowali literaturę, ich sądy są równie wartościowe i żadna nie jest bliższa prawdy. Z tych twierdzeń narodzi się potem relatywizm kulturowy - jeśli bowiem interpretacje są równie wartościowe to kultury także i Cały Zachód jest wart tyle samo co kultura Chanów bądź Turków Seldżuckich.

Z tego narodziła się dzisiejsza dyskusja a w zasadzie nie szanująca Logosu walka dwóch sprzeczności grających w teatrze - tezy i antytezy. Takie dyskusje można obserwować wszędzie gdzie publicznością są dwie wielkie grupy wpływów i jedna - ukryta. Na wykopie będą to lewicowcy i prawica a ukrytą - niezdecydowani. Z dyskusją też ma to mało wspólnego, bowiem discussio to po łacinie - "aby to omówić" Czy dzisiejsi ludzie coś omawiają czy też istnieją tylko różne duże grupy w których ludzie nawzajem się plusują i to nie tylko fizycznie, ale też metaforycznie. Jeśli dostajesz górę plusów stajesz się bohaterem grupy, herosem internetowym, anonimowym, ale budującym swoją wartość na wycenieniu celności umysłu i dopieczenia drugiej grupie. Tak rodzą się ludzie którzy są przygotowani na każde agoge (wyzwanie) ale są nieprzygotowani na żadną grzeczność i dobre słowo. Bycie miłym jest dla tych grających w teatrze fałszem i kłamstwem. Czymś absolutnie nieprawdopodobnym bowiem w końcu wszystkich nas można posegregować w grupy, nadać nam przywileje i obśmiać nas z nich. Nie jest potrzebny diaLogos i rozmowa, ale silna puenta. Od kiedy zmieniliśmy nasze priorytety i zamiast przekonywać drugą osobę, jej Logos, tworzymy show ku uciesze mas - przegrywamy. A postmodernizm wygrywa.

W ten sposób dochodzimy do jednego z najważniejszych kryteriów postmodernizmu - niszczeniu determinantów, tradycji narracyjnej i intencji autora. Intencja autora musi umrzeć jak pisze Eco, przedstawiciel soft postmodernizmu który będąc postmodernistą prawdziwym (marksistowskim i freudowskim) nie przyjąłby się w religijnych Włoszech. W momencie w którym Odyseusz przebywa obok Thora a Szekspir obok Cezara wyciągamy postacie z ich kryteriów narracji, to co chciały nam przekazać i tworzymy nowe. Szekspir jako piewca feminizmu, Cezar jako symbol patriarchalnego phallogocentryzmu, wszystko da się zrobić, wszystko udowodnić a interpretacje ich dzieł uznać za równie wartościowe.

Postmoderniści uznali więc, że sztuka nie ma dużego wpływu na ludzkość bo nie jest wolna od kwestii politycznych podziałów. W ten sposób łączy się wizerunki świętych z ich karykaturami, bohaterów z tchórzami. Ale dla postmodernistów nie jest to złe, dzięki tej paranoicznemu poszukiwaniu atakujących i obrońców można spokojnie czekać na rewolucję, wielkie odprężenie zmysłów i ciał. Derrida jako jeden z pierwszych powiedział marksistom Zachodu o patologiach ZSRR, masowych mordach i czystkach. Z tego powodu, zachodni marksiści zrobili rewizję swojej filozofii.

Polegała ona przede wszystkim na odrzuceniu rewolucji polityczno-ekonomicznej. Przeniesiono ją na grunty humanistyczne gdzie stworzono dualistyczny system: represjonowanych i represjonujących. Represjonowani muszą dostać jak największe prawo głosu, dzięki temu nawet w społeczeństwie Spartańskim by wygrali. Z drugiej strony interpretacje polityki, religii i prawa represjonujących, których zawsze jest więcej, są równie ważne jak interpretacje mniejszości i muszą być traktowane tak samo jest inne interpretacje. Problem się pojawia gdy znajdujemy małą grupę nawołującą do ignorowania praw mniejszości. Czyż ich interpretacje nie są równie ważne, zapytałby Foucault, autor Archeologi Nauk Humanistycznych które zakładają zmieniająca się moralność przez wieki. Ale Foucault poszedł o krok dalej, ta moralność nie jest ważna i każdy może sam sobie moralność wybrać. Nie będzie to problemem a ludzie będą nadal żyć między sobą w zgodzie.

Większość postmodernistów zmarła, ale każdy dzisiejszy nieświadomy człowiek jest zmarłym filozofem, myślącym wiele lat przed nami.

Na zdjęciu: discussio średniowieczne

Inne moje wpisy:
*
O źródłach rewolucji seksualnej: https://www.wykop.pl/wpis/23826485/o-zrodlach-rewolucji-seksualnej-seks-nas-wyzwoli-p/

O wojnie sprawiedliwej: http://www.wykop.pl/wpis/22583775/o-wojnie-sprawiedliwej-i-nadstawianiu-policzka-nie/

O uzależnieniu młodych mężczyzn: http://www.wykop.pl/wpis/22336629/o-najwiekszym-zlym-uzaleznieniu-meska-introspekcja/

O tolerancji Herberta Marcuse: http://www.wykop.pl/wpis/22699971/o-aktywnej-mniejszosci-i-leniwej-wiekszosci-na-wyk/
*

#gruparatowaniapoziomu #4konserwy #publicystyka #ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #religia #prawo #socdem #filozofia

Chciałbym podziękować wszystkim którzy wspierali mnie w trakcie krótkotrwałego niebytu. Dziękuję.

Obserwuj #ockham
Pobierz B.....a - Kulturalna kłótnia

Postmodernizm radykalny

Po krótkiej chwili grania ...
źródło: comment_9rZgg4xwW8cypb1AkKedrXljamwDsW2H.jpg
  • 55
@Brzytwa_Ockhama: może postmodernizm to przeszłość, skoro już jakoś w miarę łatwo jest go definiować i tak dalej.

Ostatnio tak sobie słuchałem jakichś wiadomości i w koło słyszę słowa uchodźcy, potem może jakaś nietolerancja, równouprawnienie, mniejszości i tak dalej. I czułem się wtedy, jakby w tych słowach nie było żadnej treści.
Sama dowolna interpretacja nie ma może aż tak złego wpływu, dopóki nie zmienia się znaczeń słów. Ja bym chętnie podyskutował z
@fredo2: Ależ, wydaje mi się, jednoznacznie określiłem, że będę opisywałem sytuację dyskutujących dzisiaj ludzi. Chorobę woli i przyczyny takiego stanu rzeczy, ten dyskusyjny relatywizm.

Ani nawet nie starasz się oddać tego, co ci filozofowie mówili, ani też to, co piszesz sensu większego sensu po prostu nie ma


Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że próbuję. Nie opisuję Derridy jako mordercę w białych rękawiczkach, jest to po prostu rodzaj francuskiego intelektualisty który powiadomił
@Brzytwa_Ockhama: Quality content, jak zwykle.

A rozwiązaniem tej "zagadki" wydaje mi się być lepsza służba zdrowia i w pewnym sensie - prawa człowieka. Słabsze i głupsze jednostki, są ratowane na siłę. Często mocno wbrew naturze. Do tego dochodzi socjal, który pozwala przetrwać a nawet o zgrozo, dopłaca do tego, by jednostki, które mimo polepszenia standardu życia - dalej sobie nie radzą.

Gdy połączymy to wszystko z demokracją, gdzie głos największego umysłu
@shadowsof2: Piszesz trochę jak Ted Kaczynski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cenienie ludzkiego życia jest jednym z ważniejszych osiągnięć naszej cywilizacji i nie powinniśmy się tego wyrzekać. W chrześcijaństwie każdy człowiek pochodzi od Boga. Lewica coraz bardziej odchodzi od tej zasady, promując np. eutanazję nawet dla umysłowo chorych. Słabym trzeba pomagać – choć nie za wszelką cenę – albo przynajmniej stworzyć takie warunki, by nie byli krzywdzeni. Lepszego