Wpis z mikrobloga

#!$%@? mać, właśnie wróciłem do domu z Gdańska do Wrocławia. Po drodze na środku jakiegoś #!$%@?, w lesie ciemnym jak dupa wyskoczyl mi lisek. Wyhamowałem tak ledwo, patrzę a zaraz za nim niewidoczny zakręt o 90 stopni. Jakby lisek nie zaświecił ślepiami to na bank bym się nie zmieścił i wylądował na drzewie. Mówcie co chcecie ale dla mnie to opatrzność boska, zwłaszcza ze 50 metrów dalej stał kościół. Dziękuję Pan Bóg, dziękuję Pan Lisek.
#oszukacprzeznaczenie
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@MadIen: nic nie było, zaczynała się jakaś wieś czy miasteczko i krzaki po 3 metry - taki rodzaj lasu. Droga tez nawet bez pasa na środku
  • Odpowiedz
@entrop: to trochę kiszkowato, myślę, że warto byłoby się zwrócić do JakichśMądrychGłówKtóreTymZarządzają i zgłosić, że wypadałoby postawić znak.

niemniej dziękuję pan lisek
  • Odpowiedz