Wpis z mikrobloga

@bvszky: wsród chrześcijan moze tak, wsród katolików raczej nie biorąc pod uwagę ze cieżko byc homoseksualista i nie obcować płciowo z osoba tej samej płci. A katolicyzm to religia działania wiec to taki sam Chochoł jak wierzący i niepraktykujący. Kościół to Dom Boży, jak sie kocha Matkę to sie Ja odwiedza a nie jej unika.
@Slonx: rozbija sie o to, ze wiara katolicka uczy jak działać jako katolik, a Tobie sie wydaje ze to powinno sie modlić w domowym zaciszu i broń Boże nie obnosić sie se swoją wiara. Jednocześnie dla Ciebie całkowicie normalne jest obnoszenie sie swoją seksualnością tak jak na marszach.

Ok, chochol to nienajlepsze określenie. Za to oksymoron juz bardziej opisuje wyrażenie "wierzący i niepraktykujący". To równie bzdurne co homoseksualista niepraktykujący współżycia, czynu