Wpis z mikrobloga

Mircy moi kochani #zalesie. Mój dziadziuś odszedł trzy miesiące temu, stało się to nagle, rak zeżarł go w dwa tygodnie. Żył sobie cudnie i szczęśliwie 80 lat. Dekadę temu zmarła jego żona a moja babcia, po dwóch miesiącach od jekj śmierci wysłaliśmy go do Ciechocinka. Tam poznał Panią Krysię- istna historia z utworu "Jesteśmy na wczasach" miłość, przyjaźń i lasery. Najmądrzejsza kobieta jaką przyszło mi poznać, o dziadku wyrażała się w samych superlatywach, dbała o niego, ich związek opierał się na szacunku i przyjaźni. Cudowna kobieta, która twierdziła, że zna swoje miejsce w szeregu: rodzina >pamięć o zmarłej żonie >ona. Dzisiaj wróciłam z jej pogrzebu, zostawiła mi list a tam treść: Kamilko, nie sądziłam, że w wieku lat 70 poznam milość swego życia, zakochałam się jak nastolatka, może nie zabrzmi to zbyt entuzjastycznie, ale okazuje się, że w każdym wieku można poznać kogoś wyjątkowego. Czego Wam i sobie życzę. Dla Pani Krysi- kocham Panią.... Pucio, Pucio. https://youtu.be/RRfiddT5-aM #zwiazki #miloscmilosc #oswiadczenie #smutnazaba
  • 12
@Sza_: coś rzeczywiście musi być z tą miłością. Moja babcia jako nastolatka miała w swojej wsi chłopca. Jednak jej tato (a mój pradziadek) uważał, że żołnierz nie będzie dobrym materiałem na jej męża, bo pojedzie na front, zginie i babcia będzie rozpaczała. Wplątał ją w małżeństwo "z rozsądku" z moim dziadkiem. Przeżyli razem prawie 50 lat i mój dziadek zmarł. Babcia po dziś dzień wspomina chłopaka ze swojej rodzinnej wsi, a
@Sza_ ja dziadka nawet nie zdążyłam poznać, bo zmarł zanim się urodziłam i jedyna osoba, która mi została ze starszej częściej rodziny, to jego druga żona (babci też nie zdążyłam poznać, młodo zmarła). Jest najmądrzejsza i najwspanialsza, niestety nikt nie uznaje jej za członka rodziny oprócz mnie.
coś rzeczywiście musi być z tą miłością. Moja babcia jako nastolatka miała w swojej wsi chłopca. Jednak jej tato (a mój pradziadek) uważał, że żołnierz nie będzie dobrym materiałem na jej męża, bo pojedzie na front, zginie i babcia będzie rozpaczała. Wplątał ją w małżeństwo "z rozsądku" z moim dziadkiem. Przeżyli razem prawie 50 lat i mój dziadek zmarł. Babcia po dziś dzień wspomina chłopaka ze swojej rodzinnej wsi, a minęło już
@kociorek: mnie najbardziej jest żal w tej całej historii mojego dziadka. Z pewnością żył gdzieś z "cieniem" tego faceta za plecami całe małżeństwo z babcią. Masz bardzo dużo racji z tym idealizowaniem tego kolesia. Przez to, że babcia nie miała szansy z nim żyć, to w jej głowie pozostał wieczną młodzieńczą miłością. Co ciekawe nawet owdowieli w tym samym czasie i była jakaś tam szansa się spotkać (siostra babci spotkała go