Wpis z mikrobloga

Upadek Asyrii, Cyrus Wielki i koniec pewnej epoki.

Na fotografii grób Cyrusa Wielkiego.

Gdzieś w zakładkach miałem link do książki o najbardziej wpływowych ludziach w historii tej planety. Wybór nie był zbyt odkrywczy, ale jak najbardziej do zrozumienia - religijne figury zajęły pierwsze miejsca (Jezus, Mahomet, Budda, później oczywiście zdobywcy i trochę naukowców). Na liście znalazł się bohater dzisiejszego wpisu, ale chyba poza pierwszą 10, o ile dobrze pamiętam. Ja osobiście uważam, że wypada go postawić w pierwszej trójce (nawet pierwsze miejsce nie byłoby przesadą), dlaczego wyżej niż większość zdobywców i religijnych proroków? Najpierw jednak trochę tła.

Neo asyryjskie imperium niebawem upadnie. Być może śmiertelna ranę Asyrii zadał niespodziewany najazd ludów koczowniczych. Sargon II zostanie zabity w walce i oprócz tego 25 000 - 50 000 armia zostanie wymazana. Asyryjczycy jednak się nie poddali i po wielu perturbacjach pokonali bez względnego problemu najazd nomadów, co jest całkiem niesłychane, bo żadna cywilizacja (Chiny, Rzym, Arabowie, Europejczycy) nigdy nie odparła "niespodzianego" najazdu koczowników. Prawdopodobnie była to zasługa żelaznego uzbrojenia/opancerzenia (standard w armii, którego nie spełnią jeszcze np. klasyczni Grecy setki lat później - brąz u nich) oraz setek rydwanów bojowych. Asyryjczycy też będą pionierami w jedynej skutecznej metodzie w walce z koczownikami. Rozbijacie ich w bitwie i ścigacie jak najdalej od swojego terytorium, a później wracają palicie wszystkie pastwiska po drodze, aby konie nie miały czego jeść i mobilność armii drastycznie spada na pewien czas. Rajd koczowników, problemy z niewolnikami, rozciągnięte imperium, sadystyczne okrucieństwo wobec podbitych ludów oraz nieustanne podboje i wojny jednak sprawią, że Asyria zaskakująco szybko upadnie (w przeciągu 80 lat). Powstanie bardzo potężny sojusz pomiędzy Babilonem, Medami, Kimmerami, Scytami i Persami, co jest trochę dziwne, bo koczownicy nie słynęli z układania się z osiadłymi ludami, ale nienawiść wobec Asyrii była olbrzymia. W 612 roku przed naszą erą Niniwa (stolica) upadnie po oblężeniu (jedni mówią długim, drudzy krótkim, ale prawdopodobnie spiętrzono rzekę żeby zniszczyć fortyfikacje).

Po upadku Niniwy władze nad regionem przejmuje Babilon i zacznie się dla nich złoty okres państwa nowobabilońskiego. Babilończycy nie będą się zbyt różnili od Asyryjczyków. Może nie będą aż tak okrutni, ale wciąż stara strategia odnośnie ludności obowiązuje. Podbita ludność jest przesiedlona i sprzedana w "niewolę" (publiczne prace, które niebawem zostaną zniesione przez kogoś). Taki los spotka wiele plemion/klanów i jednym z tych plemion będą Izraelici, których możecie kojarzyć. Żydzi zawsze narzekali na niewole babilońską i była w pewnym sensie wydarzeniem, które ich razem złączyło w "naród", ale żeby być szczerym Izraelici powinni się cieszyć? Dlaczego powinni się cieszyć ze zniewolenia, długiego marszu w kajdanach i deportacji? Gdyby byli to Asyryjczycy, to męska część populacji byłaby prawdopodobnie zabita, kobiety i dzieci (albo zindoktrynowane na żołnierzy, bo nie pamiętają przeszłości) zniewolone i sprzedane, a wszystkie miejsca ich kultu zrównane z ziemią albo zabrane do specjalnego skarbca na bogów podbitych ludów. Tak Asyryjczycy kradli reprezentacje bóstw innych nacji, bo w ich umyśle to udowadniało, że ich bóg jest właściwy, bo przecież wygrywają - podobną filozofię będzie wyznawał Czyngis Han, choć on nie będzie kradł rzeźb. Przeto w pewnym sensie niewola babilońska była zdecydowanie lepsza - nawet mieliście Żydów pełniących funkcje administracyjne. Wiele plemion nie miało takiego szczęścia jeszcze 100 lat temu. Czarne chmury jednak zbierają się nad Babilonem. Koczownicy po wylizaniu ran po przegranej z Asyrią i później zniszczeniu Niniwy nabierają na sile.

W roku 547-546 przed naszą erą dochodzi do regionalnego konfliktu pomiędzy Persami i Lidią. W przeciągu roku Persowie podbijają całą krainę i zdobywają solidnie umocnioną stolicę - Sardis. Jednak Krezus (władca Lidii być może pierwszy władca, który wprowadził walutę/pieniądze) został oszczędzony (Asyryjczycy jak i Babilończycy byliby zszokowani takim zachowaniem) i nawet służył jako doradca Cyrusowi. Zaledwie 8 lat później Persowie podbiją bez prawie żadnego problemu Babilon w bitwie pod Opis. Dzięki temu Cyrus stworzył największe imperium jakie dotąd widział świat, sięgające od Indii na wschodzie, po Turcję i miasta jońskie na zachodzie, kończąc na Egipcie (podbity przez syna).

Teraz przechodzimy do odpowiedzi dlaczego Cyrus Wielki jest tak ważny. Większość wielkich wodzów nomadów (Atylla, Czyngis Han czy Tamerlan) to bardzo niemili ludzie, którzy mordują czasem wszystko jak leci w tym zwierzęta, gdy zdobywają miasta. Ich polityka oparta jest na terrorze, przemocy i grabieży dóbr, które później dystrybuujecie w dół społecznej struktury plemion. Cyrus jest zupełnym przeciwieństwem i ciężko zrozumieć dlaczego. Nie ma żadnych wątpliwości, że do tego czasu jest najwybitniejszym zdobywcą, ale to nie wszystko. Cyrus zniósł prace przymusowe zniewolonej ludności na terenie Babilonu i wypuścił niewolników na wolność. Już to powinno przyprawić o zdumienie, ale Cyrus nie zatrzymał się na tym. Zezwolił im na powrót do domu i zabranie ze sobą swoich rodzin i zagrabionych bóstw - Asyryjczycy zasłabliby na miejscu, gdyby coś takiego usłyszeli. Pomógł odbudować wiele miast (infrastruktura, porty) i świątyń. Pomagał Żydom bardzo mocno, ponieważ chciał użyć ich miasta i terytorium, jako bazy wypadowej na Egipt i faktycznie kraj faraonów zostanie podbity w 525 roku przed naszą erą przez syna Kambyzesa. Cyrus stanie się symbolem sprawiedliwości, rozsądku i pragmatycznego podejścia do życia do tego stopnia, że nawet wrogowie będą się wyrażać o nim z szacunkiem. Gdy podbija kolejne regiony wcale ich nie pustoszy, ale oferuje im umowę typu: odkładacie mi część waszego dochodu oraz gdy was zawołam (wasale militarni) to macie się zjawić. Tą ofertę przyjmie na przykład Filip II - ojciec Aleksandra Wielkiego. Macedonia pod "liberalnymi" rządami Persji zamieni się w potęgę po czasie i ich zniszczy. W zamian Cyrus nie ingerował w życie społeczne, polityczne ani religijne. Nawet system sprawowania rządów (np: demokracja w miastach jońskich) i czasem elita rządząca pozostaje u władzy. Oto cytat z cylindra Cyrusa (przez niektórych nazywany pierwszym dokumentem respektującym prawa ludzi do wolności czy religii), w którym władca ma Wam to do powiedzenia:

"Nie zezwoliłem nikomu nękać [żadnego miejsca] w Sumerze ni w Akkadzie. Pożądałem pokoju w Babilonie i wszystkich jego świętych miastach. Dla mieszkańców Babilonu zniosłem pracę przymusową. Do Niniwy, Aszur i Suzy, Akkadu, Esznunny, Zamban, Me-Turnu i Der aż po ziemie Gutejów, przywróciłem tym świętym miastom na drugiej stronie Tygrysu sanktuaria, które leżały w ruinie od długiego czasu, posągi, które ongi w nich żyły (posągi często utożsamiano z bóstwami i nawet miały własnych niewolników, którzy je wachlowali albo podwali żywność) i ustanowiłem im stałe sanktuaria. Zebrałem też wszystkich ich [byłych] mieszkańców i przywróciłem im."

Miła odmiana po władcach asyryjskich, którzy piszą o tym jak dzieci musiały trzeć na proch kości własnych rodziców, a później dla zabawy je oślepili.

Teraz coś bardzo ważnego. Gdyby nie podbój Cyrusa Żydzi nigdy nie wyrwaliby się z niewoli i prawdopodobnie zostaliby wynarodowieni, jak wiele innych plemion, których nazw nawet nie pamiętamy. Dlatego judaizm jak i chrześcijaństwo zawdzięczają swoje istnienie temu człowiekowi. Zresztą, Cyrus jako jedyny "nie Żyd" zostanie nazwany mesjaszem w Starym Testamencie. Jak wygląda świat bez tych religii? Chyba teraz rozumiecie dlaczego musi on stać wyżej niż większość tych proroków. Zresztą to nie tylko to. Cyrus jako pierwszy władca na taką skalę pokazał, że rządy nie muszą opierać się na terrorze i wiszącej groźbie przemocy, a na inwestycjach i zaufaniu społecznym. Co prawda przemawiał za tym pragmatyzm, bo uwolnienie ludzie są twoimi poddanymi, ale Cyrus po latach wojny i obcowania z Babilończykami mógł zauważyć, że wojownicze imperia szybko upadają, tak jak Asyria, więc może chciał spróbować czegoś innego.

Cyrus umrze 529 roku przed naszą erą i zostanie złożony do zaskakująco małego i skromnego grobowca w Pasargadach, gdzie się urodził jako człowiek stepu. Inskrypcja na jego grobowcu głosiła:

"Nieznany mi przechodniu jam jest Cyrus, założycie imperium perskiego. Nie urągaj mi i pozostaw drobinę tej ziemi, która skrywa me ciało."

Na koniec też wypada powiedzieć, że wnuk Cyrusa, Dariusz I jako pierwszy władca (na taką skalę, bo są Chiny jeszcze) w historii planety wprowadzi walutę (złoty dareikos - wcześniej mieliście handel wymienny albo płaciło się w zbożu) obowiązującą w imperium. Niebawem Aleksander Wielki zniszczy imperium Achemenidów. W 330 roku przed naszą erą Persepolis zostanie doszczętnie spalone i tutaj kończy się historia (prawie 2000 lat) Sumerów, Asyryjczyków, Babilończyków oraz Persów, a palmę pierwszeństwa przejmie szeroko pojęty zachód.

Serie kończę na razie, bo nikt nie czyta, a muszę czytać do tego sporo rzeczy, ale dobry moment na skończenie, bo kolejne ważne wydarzenia z ludźmi stepu wydarzy się powiedzmy 1000 lat później w Europie (Chińskie zmagania to zupełnie inna historia)

Jacob Abbot, Cyrus the Great Makers of History - dobra książka historyka starej daty
Artykuły z linkami w tekście.

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ksiazki #fotohistoria #militaria #ludziestepu #myrmekochoria
myrmekochoria - Upadek Asyrii, Cyrus Wielki i koniec pewnej epoki.

Na fotografii g...

źródło: comment_yenEMhYUWaEMcXr14cf8rXLXdIWdYQBj.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
Cyrus stanie się symbolem sprawiedliwości, rozsądku i pragmatycznego podejścia do życia do tego stopnia, że nawet wrogowie będą się wyrażać o nim z szacunkiem. Gdy podbija kolejne regiony wcale ich nie pustoszy, ale oferuje im umowę typu: odkładacie mi część waszego dochodu oraz gdy was zawołam (wasale militarni) to macie się zjawić. Tą ofertę przyjmie na przykład Filip II - ojciec Aleksandra Wielkiego. Macedonia pod "liberalnymi" rządami Persji zamieni się w potęgę
  • Odpowiedz
Mój błąd podczas pisania chodziło o Artakserksesa II, Artakserksesa III albo Dariusza III. Poza tym to była standardowa oferta imperium, a nie jednego władcy. Cyrus to zapoczątkował. Taką ofertę złożą Sparcie podczas wojen greckich. Może źle ze składni wydźwięk zdania wyszedł. Tekst porusza wiele odcinków czasowych, to tylko skrót wydarzeń.
  • Odpowiedz
@flager: @myrmekochoria: Podległość wobec Persji uznał w 510 p.n.e. król macedoński Amyntas, który nie chciał podzielić losu wojowniczych Pajonów. Pokonani przez wodza Dariusza I, Megabazosa, zostali - wzorem asyryjskim - przesiedleni do Azji. Macedonia nie stała się może perską satrapią, przez ponad 30 lat (aż do wyprawy Kserksesa i klęski perskiej w Helladzie) stanowiła jednak państwo klientalne wobec szachinszachów. W czasach Filipa II Persja nie składała już takich propozycji krajom
  • Odpowiedz
@myrmekochoria: Jak zawsze dobry wpis, wprawdzie nie zgadzam się z wszystkimi tezami, nie jestem teraz się w stanie ustosunkować do wszystkiego. Dwie kwestie na szybko: 1) imperia z swoją osiadłą ludnością mają problemy z nomadami, to prawda. Niejednokrotnie koczownicy z pustyń, gór i północnych puszcz i pustkowi niszczyli całe państwa, wczesna historia Mezopotamii z pertynencjami to właśnie okres ciągłych najazdów różnych Aramejczyków, Amorytów, Gutejów, Lullubejów, Kasytów. Sami koczownicy niejednokrotnie po pokonaniu
  • Odpowiedz
@myrmekochoria: ja czytam ( ͡° ʖ̯ ͡°) dobrze, że wspomniałeś p Cyrusie w Biblii, bo mi się aż cisnęło, żeby napisać :) Cyrus był wyznawcą zaratusztrianizmu, stąd łatwo było Żydom przyjąć, że jest wybrany przez Boga ze ezględu na podobieństwo religii
  • Odpowiedz
@myrmekochoria eh, jakże chciałbym zobaczyć świat w którym naprzeciwko znanego nam chrześcijańskiego Okcydentu rozwinął się Zoroastryjski Magna Orient. Święte cesarstwo narodu niemieckiego w wykonaniu Perskim. Żyć jako bogaty perski kupiec albo Ormianin. Podróżować od Pamiru albo i dalej przez Transoksanię, Chorasan, Iran, Asorystan, Armenię, by kończyć w Grecji, Rzymie, może w Aksum. Nie wiem czy czciłbym Boga, czy Ormuzda ale szanowalbym obu w ich podobieństwie do siebie. Codziennie nowe miasto, łaźnie, mozaiki,
  • Odpowiedz
@luvencedus dzisiaj nikt w Kościele Ci tego nie przyzna, bo by musieli stanąć na głowie z całą doktryną Kościoła na temat historii, ale jak się zna temat relacji zoroastryzm-judaizm-chrzescijanstwo oraz kwestię tego jak żydzi wchlaniali elementy kulturowe większych ludów, to łatwo podejrzewać kto grał pierwsze skrzypce w tworzeniu fundamentów pod chrzescijanstwo, czy to ówczesna wyżyna kulturalna orientu, czy przeokrutnie prymitywni żydzi, na dodatek z mentalnoscia plemienną i chorym prawem cywilizacji semickiej.
  • Odpowiedz
@tigletpilesarus: Więcej o Asyryjczykach jest w poprzednim odcinku jest tam o ogrodach, świętowaniu, kulturze i armii. Tak okrucieństwo Asyryjczyków było kalkulowane na efekt (zresztą zostawili mnóstwo reliefów i źródeł pisanych po swoich wyczynach, aby ludzie pamiętali co ich czeka za sprzeciw), bo armie nie mogły być wszędzie, ale wciąż czasami czysty sadyzm z domieszką fizycznej i psychicznej tortury może zaskoczyć.

To jest zaledwie krótki tekst, który stara się streścić 300 lat
  • Odpowiedz
@myrmekochoria jasne, tylko że piszę z perspektywy Kościoła. Raz, dosłownie raz spotkałem się z księdzem który otwarcie mówił że czytając o Zoroastryzmie można mówić o natchnieciu przez Boga. I było to w książce Andrzeja Sarwy, z czego nawet nie odnalazłem nic o zacytowanym księdzu w internecie. Na katolickich stronach negacja tematu. Nawet ks. Stryczek stwierdził kiedyś na kazaniu, że Zoroastryzm to tyle co religia legitymizacji władzy, jeśli mnie pamięć nie myli.
  • Odpowiedz
@tigletpilesarus:

Jednak to zwykle właśnie ludy osiadłe pokonują - po pierwszym szoku - nomadów. W Egipcie niszczono Libijczyków, Hyksosów czy tzw. Ludy Morza, Antygon Galatos uratował Macedonię i całą Grecję przed Celtami, Rzym pokonywał Cymbrów i Teutonów, Markomanów


Dlaczego Celtów,Cymbrów, Teutonów i Markomanów określasz nomadami?
  • Odpowiedz
@michelney: 1) Żelazo. Masz rację, od XVIII w. p.n.e. Hetyci oraz syryjscy Huryci znają proces obróbki żelaza (oczywiście już wcześniej pojawiają się incydentalnie wyroby żelazne, w różnych regionach, często pochodzące z metorytów). Natomiast skala zastosowania żelaza jest przez cały ten okres, aż do upadku Hattusas niewielka, zwykle były to przedmioty dla elit. Muszkowie/Myzowie, których określiłem może niefortunnie prekursorami, prawdopodobnie przejęli od ludności byłego państwa Hetytów umiejętności metalurgiczne, które znacząco upowszechnili. Wtedy
  • Odpowiedz
@tigletpilesarus:

oczywiście już wcześniej pojawiają się incydentalnie wyroby żelazne, w różnych regionach, często pochodzące z metorytów

Owszem. Co ciekawe, z obszaru kultury Otomani-Füzesabony( rozwijającej się również na ziemiach dzisiejszej Polski) znamy żelazne okucie broni.

prawdopodobnie przejęli od ludności byłego państwa Hetytów umiejętności metalurgiczne, które znacząco upowszechnili. Wtedy pojawiają się na większą skalę przedmioty użytku codziennego, jak żelazne radła, które po pokonaniu Muszków przez Tigletpilesara I użytkowane były również w Asyrii,
  • Odpowiedz
@tigletpilesarus:
PS mam nadzieję ,że nie obrazisz się z powodu mojego lekkiego czepialstwa. Jak najbardziej mogę zgodzić się z twoim pierwszym komentarzem. Moim zamysłem było tylko małe doprecyzowanie świetnego,merytorycznego wpisu.
  • Odpowiedz