Wpis z mikrobloga

Ja prdl...

tldr


12.20 Środa telefon:
- Dzień dobry z tej strony firma Human Hesources Management Dewelopment Obciągaczus Pospolitus czy pan metrom?
- Taa
- Chcielibyśmy zaprosić Pana na rozmowę rekrutacyjną w poniedziałek o godz 9:00
- OK, ale na jakie stanowisko?
- Bla bla bla, bla bla bla bla bla bla branża telekomunikacyjna bla - szukałem czegoś w branży bo w niej pracowałem do tej pory co zaznaczyłem w CV
- OK, będę, proszę mi jeszcze nazwę firmy przypomnieć?
- Wszystkie informacje otrzyma pan w SMS po rozmowie
- Dobrze - było mi to nawet na rękę bo akurat siedziałem na dachu i nie miałem jak zanotować
- Do widzenia

SMS wyglądał mniej więcej tak (nazwy ulic prawdziwe dla potomności gdyby ktoś kiedyś miał nieprzyjemność chodzi o #rzeszow ):
Plac Kilińskiego, na budynku duży banner LUX Okulistyka, wejście od strony szyldu Podkarpacka Historia, windą na III p. drzwi po lewej to nasza firma

Nazwy firmy nie napisali a jako że była jakaś dziwna wyleciała mi z głowy, adresu dokładnego w sumie też nie (pierwsza lampka ostrzegawcza), ale nic siadam w google i jadę street view i szukam... szukam... i jak #!$%@? wychodzi że adres to Fredry 4 widoczny jak byk - czemu nie napisali wprost? Druga lampka ostrzegawcza ale #!$%@? przejdę się co mam do roboty

Rozmowa
Skrócę bo była jałowa - nic się nie dowiedziałem prócz tego że można było z niej wywnioskować iż są firmą zajmującą się kadrami (dosłownie tego też nie powiedział) szukającą pracowników dla innych firm (w tym jakiejś telekomunikacyjnej), na wszelkie pytania odpowiadali że dowiem się jeżeli zakwalifikuję się do drugiego etapu rekrutacji na razie zastanawiają się na jakie stanowisko najlepiej bym się nadawał choć nie zadał jednego pytania o kwalifikacje techniczne tylko bredził coś o stanowisku kierowniczym. Żadnych konkretów - śmierdzi już grubo ale #!$%@?

Telefon2
- Gratulacje! Zakwalifikował się pan do drugiego etapu rekrutacji! Zapraszamy w środę o 14.30 obowiązuje elegancki strój i wygodne obuwie i zarezerwować sobie około 6h, przyjdzie pan?
- Eee ok, ale na jakie stanowisko?
- Wszystkiego się pan dowie, do zobaczenia!

Pip.. pip...pip..

Siadam jeszcze raz do googla i szukam innych firm pod tym adresem (bo o nich samych google milczy), znalazłem, wykonałem dwa telefony i już wszystko jasne, dzwonię jeszcze potwierdzić:

- Proszę pani zakwalifikowałem się na drugi etap rekrutacji i chciałbym wiedzieć na jakie stanowisko?
- To dyrektor panu nie powiedział na rozmowie?
- No nie, miałem się dowiedzieć później
- To ja nie wiem, mamy kilkanaście stanowisk do obsadzenia
- To po co mi wygodne obuwie? Co będzie na tym drugim etapie?
- yyyy.... eeeee.... szkolenie
- Szkoleni na co?
- No na stanowisko
- Jakie?
- Tego nie wiem już mówiłam
- To jak wygląda to szkolenie?
- Będzie się pan uczyć rozmawiać z klientami
- Pukając od drzwi do drzwi?
- Yyyyy... eeeeeeeee.... no to nie tak
- A jak?
-........(cisza)
- Aha, to proszę więcej nie dzwonić
- OK... pip...pip

I po #!$%@? ta szopka ja pytam? Marnują tylko swój i mój czas.... Motyla noga

#zalesie #praca #pracbaza
Pobierz metrom - Ja prdl...

tldr
SPOILER

12.20 Środa telefon:
- Dzień dobry z tej str...
źródło: comment_w8DiPkQ0SE1w6dnukbYIrdCEMBqURiIP.jpg
  • 3