Wpis z mikrobloga

Mirabelki i Mirki, chce Was przestrzec. Zawsze, ale to zawsze mówcie lekarzowi o wszystkich lekach jakie bierzecie, dopytujcie jego oraz farmaceutów o interakcje, nawet jesli im się nie chce, albo Wy sie spieszycie.

Od kilku dni meczy mnie alergia z napadami kaszlu, wiec poszłam do lekarza po cos przeciwalergicznego. Spieszyłam sie do pracy i... Zapomniałam wspomnieć o przyjmowaniu leków przeciwdepresyjnych. W efekcie dostalam leki, których równoczesne przyjmowanie może prowadzić do zespołu serotoninowego. W każdy razie mam dzień wyjęty z życia - trzesiawa, zaburzenia czasu i świadomości, bol głowy i lęki. To moja wina, na szczęście skończyło sie to wszystko dobrze, ale moglo być zupełnie inaczej. Pilnujcie sie Wykopki i nie lekceważcie nawę "głupiego" syropu na kaszel.

#zdrowie #medycyna #depresja #alergia #truestory
  • 30
  • Odpowiedz
@lajdak: nie wszystko jest napisane w ulotce, ale generalnie masz racje. Niestety to byl poranek po nocy, podczas której kaszel doprowadzał do wymiotów, wiec byłam zogniskowana na pozbyciu sie objawów i dojechaniu do pracy na czas. A z drugiej strony lekarz zna mnie od lat i założyłam, ze pamięta o lekach, które przyjmuje (zawsze mu mówię i dopytuje w aptece na wszelki wypadek, tym razem było inaczej).
  • Odpowiedz
@lajdak: @mala_rybka: Lekarz debil w podstawowym wywiadzie medycznym nie zapytał o inne przyjmowane leki. To nie pacjent powinien o tym pamiętać tylko lekarz. Psi obowiązek lekarza jak przychodzi pacjent to zebrać wywiad, zbadać.
  • Odpowiedz
@dr_Batman: pewnie masz racje, ale ja nie pamiętam przypadku w ktorym to lekarz by pytał o przyjmowane leki. Zawsze ja o tym mówiłam. Niezależnie od tego czyj to obowiązek, to wiesz jak jest... Zdrowie jest moje.

A poza tym miałam juz przypadek kiedy lekarka powiedziała, ze interakcja nie wchodzi w grę, a aptekarz (i później psychiatra) wyprowadzili mnie z błędu.
  • Odpowiedz
@MasterYoda: owszem, dlatego o pisałam o tym, ze w ulotce nie wszystko jest napisane (zajrzałam do niej kiedy zaczęłam sie zle czuć). Dopiero Google podpowiedziało mi informacje o możliwych interakcjach.
  • Odpowiedz
@MasterYoda: nie ma za co. Gdzies nawet czytałam, ze rocznie więcej ludzi umiera w efekcie wystąpienia niepożądanych interakcji leków, niż w wypadkach samochodowych, ale to takie trochę info #zdupy wiec nie wiem czy jest tak faktycznie :)
  • Odpowiedz
@mala_rybka: phiii, przed operacją pielęgniarka się mnie pyta czy biore narkotyki - gdzie tam odpowiadam zaćpany paleniem a łóżko obok kiśnie diler, taka sytuacja. Źle mi policzyli dawkę anestetyków i miałem przyjemność obudzić się w trakcie operacji jak mi wiercili gnaty.
  • Odpowiedz
@mala_rybka:
Acodin nie jest przeciwalergiczny. A szansa na interakcję z antydepresantami jest rzadka.
Zresztą, równie dobrze połączenie trazodonu i fluoksetyny mogło wywołać zespół serotoninowy.

Pytanie, czy faktycznie miał miejsce. Piszesz:

to byl poranek po nocy, podczas której kaszel doprowadzał do wymiotów

Czyli wymiotowałaś, kaszlałaś i ledwo żyłaś już dzień wcześniej, przed przepisaniem Acodinu.

Może więc

trzesiawa, zaburzenia czasu i świadomości, bol głowy i lęki

były następstwem samej choroby (która się tego
  • Odpowiedz
@Dutch: Ehh...
1. Acodin jest lekiem na kaszel - również alergiczny. Jesli chcesz z tym dyskutować, dyskutuj z przepisujący lekarzem, nie ze mną.

2. Nie twierdzę, ze byl to zespól serotoninowy, a jedynie ze zespół serotoninowy jest możliwym następstwem mieszania tych leków.

3. Zdecydowanie nie. O objawach zespołu serotoninowego przeczytałam później, a objawy opisałam chłopakowi przed lektura dot. zespołu. Poza tym nie mam skłonności hipochondrycznych.

4. Wymioty wywołane były silnym kaszlem.
  • Odpowiedz
@mala_rybka: I po co te złośliwości?

1. Acodin jest lekiem na kaszel - również alergiczny. Jesli chcesz z tym dyskutować, dyskutuj z przepisujący lekarzem, nie ze mną.

Zgadza się, jest lekiem na kaszel. Nie jest natomiast lekiem antyalergicznym. Mimo że może redukować jeden z potencjalnych objawów alergii, jakim jest kaszel. Tak samo jak nie jest lekiem np. przeciwgruźliczym. I tak samo jak krem Nivea nie jest lekiem przeciwalergicznym - mimo że
  • Odpowiedz
@mala_rybka: dzień w dzień, słowa wryte w pamięć, obudzą mnie w środku nocy, a ja powtórzę:

Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą


ALE NIE, PO CZO
  • Odpowiedz
@Dutch: moja rzekoma złośliwość jest równie złośliwa, jak Twoja "diagnoza", ktora znowuż (podobnie jak zabawa w internetowego psychologa) jest równie rzetelna, jak bycie domorosłym lekarzem z pomocą Googla. A poza tym sądzę, ze jednak nie wiesz, czym jest syndrom oblężonej twierdzy.

Nie twierdze, ze lekarz jest autorytetem, nie twierdze tez ze ludzka pomyłka albo niedopatrzenie autorytet niweczy. Jesli usiłujesz czytać miedzy słowami, to jednak bardzo słabo Ci to wychodzi.

Ponadto nie
  • Odpowiedz
@Gluptaki: tak jak zostało to powiedziane wyżej -informacji o możliwej interakcji tych leków nie ma w ulotce. Nie wszystko da sie tam napisać. A poza tym zgadzam sie z Tobą i chce uczulić wykopki, ze jednak warto dopytywać i nie lekceważyć zdrowia w taki sposób.
  • Odpowiedz
@Gluptaki: tak jak zostało to powiedziane wyżej -informacji o możliwej interakcji tych leków nie ma w ulotce. Nie wszystko da sie tam napisać. A poza tym zgadzam sie z Tobą i chce uczulić wykopki, ze jednak warto dopytywać i nie lekceważyć zdrowia w taki sposób.
  • Odpowiedz
@Gluptaki: tak jak zostało to powiedziane wyżej -informacji o możliwej interakcji tych leków nie ma w ulotce. Nie wszystko da sie tam napisać. A poza tym zgadzam sie z Tobą i chce uczulić wykopki, ze jednak warto dopytywać i nie lekceważyć zdrowia w taki sposób.


@mala_rybka: jak to nie było napisane? A to wredne #!$%@?. Zdrowiej Węgierko.
  • Odpowiedz