Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: przewaliła sobie u tak zwanej "babci" xD uczyła mnie też na studiach xDDD Pamiętam miałem z nią egzamin z algorytmów na informatyce, nic z tego nie czaiłem. Rozwiązałem jakieś najprostsze i po 10 min nie było co robić. Egzamin był przewidziany na 1,5 godz. Patrzę po sali, nikt nic nie robi każdy patrzy w kartę, myślę sobie, #!$%@? nie będę siedział, pójdę sobie cebulaka #!$%@?ć do fraco. Podchodzę do biurka
Pobierz 3.....s - @AnonimoweMirkoWyznania: przewaliła sobie u tak zwanej "babci" xD uczyła mn...
źródło: comment_DBd9NbjX5nYR0E0SSJonhQ4hCM1hmMtS.jpg
Ja nie rozumiem bronienia kultury oszustwa...
Przecież jak rozciągniemy takie przyzwolenie na wszystkie studia ("bo skoro inni oszukują to ja też") to potem tylko współczuć społeczeństwu, bo "lekarz źle wyleczył, bo z tego ściągał", a "prawnik uwalił proces, bo o tamto zagadnienie pytał kolegi na egzaminie".

Serio chcielibyście potem oddać swój los (w większych i mniejszych sprawach - nie tylko prawno-zdrowotnych) takim "ślizgaczom"?