Wpis z mikrobloga

@LiuKang

kiedyś ktoś fajnie to podsumował: "masz problem z tarczycą? to przestań ją żreć" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tym kimś był sam młody kretyn.

Oczywistym jest, że problemy z tarczycą mogą powodować szybkie nabranie tłuszczu. No chyba, że ktoś jest wyjątkowo głupi, a wiedzę czerpie tylko z dupy sobie podobnych, to może ten fakt kwestionować.

Nawet jeśli ma dużo kasy i szybki dostęp do dobrych lekarzy to znalezienie
@LiuKang: to wtedy nic nie bedziesz jeść jak przestaniesz żreć, by tłuszczu nie nabrać xd jak ma sie chora tarczyce, zaraz insulinoodpornosc za rogiem stoi. Inne hormony zaczynaja szaleć, brak okresu, duży brzuch, spuchnieta twarz. Wszystko po trochu. Zanim ktoś zauważy ze moze jest chory, pójdzie do lekarza, zacznie leczenie, przytyje 10 kilo bez niczego. Nawet ktoś zacznie sobie ograniczać kalorie zaraz jak tylko widzi ze cos jest nie tak, przestaje
Oczywistym jest, że problemy z tarczycą mogą powodować szybkie nabranie tłuszczu.


@morgahard: nie do końca tłuszczu: problemy z tarczycą doprowadzają do zaburzenia przemiany materii, fakt, ale "grubienie" to także zatrzymywanie ogromnych ilości wody w organizmie oraz - w skutek choroby - nabrania "nalanych" rysów twarzy.
@morgahard: @chwila: Nie uważam, ze problemy z tarczycą są błahe i że są idealnym immunitetem na bycie grubym. Wręcz przeciwnie! Wiem jak bardzo hormony potrafią rozpieprzyć organizm, aparycję i samopoczucie. Szczerze współczuję wszystkim kobietom, że mają dużą podatność na problemy z tym gruczołem.